Przygotowania do Świąt - Book TAG + Świąteczne życzenia

Witajcie! 

Chcąc czy nie chcąc dostaje tyle nominacji od Was, że się nie wyrabiam, a co dopiero gdy jeszcze trzeba opublikować recenzje książek... Ale postanowiłam, że zrealizuję w pierwszej kolejności ten TAG, ponieważ: 

- święta lada dzień, 

- zauważyłam, że lubicie ten okres i chcieliście coś świątecznego na moim blogu, a jako przeciwnik świąt, a raczej osoba, która nie przepada za nimi, postanowiłam zrobić coś dla Was i się przemóc, 

- dostałam tę nominację od Justysi z bloga Z miłości do książek, więc jeżeli bym go nie zrealizowała w te święta, to zanudziłaby mnie na śmierć. :D Klikając TUTAJ przekierujecie się do Justysi. ;) 

Ah, i banery prócz głównego z nazwą TAGu, pochodzą z bloga Z miłości do książek. :)

Niestety, ale nie ubieram. Nie mam kontaktu przy biblioteczce, pech chciał, że jest na drugim końcu pokoju. A przedłużki kolejne przez cały pokój nie wchodzą w grę. Ah, ale trzeba zrobić w niej porządki, to dobre przypomnienie tym, którzy mają armagedon na półkach. :) 

1. Kocham czytać. 

2. Kocham wszystkie moje rodzyneczki na półkach. 

3. Kocham prowadzić bloga. 

4. Kocham Was, Moich Czytelników. 

5. Kocham muzykę. 

6. Kocham zapachowe świeczki. 

7. Kocham pić herbaty. 

8. Kocham moją rodzinę. 

Z pewnością ten punkt należy się dla całej Trylogii Millennium, przez 3 tomy przeczytałam... 2118 stron! :)

Już mam prawie wszystkie zakupione prezenty. Jednak na święta w tym roku książką nie obdaruję nikogo, dopiero po świętach, gdy mój konkurs na drugą rocznice bloga się skończy. TAK, planuję konkurs z wymarzoną Waszą książką. I to już niebawem! 

Podobnie jak Justysia uważam, że Porwana pieśniarka mnie zaskoczyła i nie spodziewałam się, że polubię trolle... :D A co lepsze, nie mogę doczekać się momentu, w którym dopadnę drugi tom! :D [recenzja]

Niewątpliwie jest taka jedna na pewno. :D Karolina Sowińska - Nic straconego - ciągle irytowała mnie główna bohaterka, ale książka była dość dobra. ;) [recenzja]

Uwielbiam śnieg! Tym bardziej jak sypie, a ja sobie idę gdzieś. :) Mimo iż jest cholernie zimno, to uwielbiam jak sypie i jak skrzypi pod butami. <3 

Niestety jestem leniwa w dniu tworzenia tej nominacji i też nie mam zbyt wiele wolnego czasu na to, lektura sama się nie przeczyta. :( 

Jest to książka Katarzyny Kebernik - Wściekły. :)

Mandarynki, śnieg, cynamon, pierniczki i barszcz czerwony z uszkami! 

Oh, jest ich nawet kilka! Guillaume Musso - Będziesz tam? ; Joanna Tlałka-Stovrag - Jeszcze żyję...; Alloma Gilbert - Ocal mnie od złego [recenzja] i parę innych, mam nadzieję, że tyle wystarczy. :D

Bezapelacyjnie moim KRÓLEM jest Guillaume Musso. <3

Takowej nie było. Ale zdecydowanie książka, po której miałam kaca książkowego i nie mogłam z niego wyjść to Pamiętnik Narkomanki - Barbary Rosiek. 

Hm... nie czytam takich książek... Czytałam Szczęście w cichą noc, ale jednak ta okładka jakoś mnie szczególnie nie zachwyciła. ;D 

Nie mam jednej ulubionej. Kiedyś lubiłam wszystkie jak leciało śpiewać kolędy. :D 

W sumie to tylko posprzątam w domu, pomogę mamie przy robieniu sałatek itp, wyślę kartki na poczcie dla trzech osób, do pozostałych w Wigilię powysyłam życzenia przez SMSa, a do niektórych nawet zadzwonię. :D No i pewnie będę to musiała zrobić do rodziców znajomych, bo oni będą zajęci czymś innym. :) A ubieranie choinki zostawiam Mamie i bratu, bo zawsze jest kłótnia co i jak. :D No i trzeba będzie jeszcze skompletować prezenty, czyli zapewne zakupienie folii na nie. ;)

Każda powieść Guillaume Musso, którą dotychczas miałam okazję przeczytać. ;)

Na pewno jest to wznowienie powieści Joanny Tlałki - Stovrag - Jeszcze żyję z taką różnicą, że u innego Wydawnictwa, z innym tytułem. A no i nie mogę doczekać się Róży - Agnieszki Opolskiej. :)

Oczywiście, że barszcz czerwony z uszkami! Nigdy barszcz czerwony nie smakuje tak samo jak w wigilię! A z uszkami to już w ogóle miód na serce! <3 

Bohaterowie z powieści Anny McPartlin - Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu... [recenzja]

Wiele jest takich momentów, wyróżniając jeden - to będzie niesprawiedliwe dla tych, które również tak samo mi się podobały, więc odmówię odpowiedzi na to pytanie. :) 

1. Pierników.

2. Mandarynek. 

3. Barszczu czerwonego. 

4. Uszek. 

5. Książek.

6. Opłatka. 

7. Śniegu. 

8. Choinki. 

9. Dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami <3 

10. Ryby. 

11. Rodziny.

12. Kolęd.

Promyczek i Gus Kim Holden oraz Prawo Mojżesza i Pieśń Dawida Amy Harmon - ciekawe dlaczego... Wydają się fantastyczne, aż je w końcu przeczytam! 

Kevin sam w domu i w Nowym Jorku. Najlepsze ever filmy na święta. <3

Pies, który jeździł koleją. I może Lassie, wróć. 

Zostały dwa dni, więc kto się wyrobi i nie ma planów na najbliższe godziny do udostępnienia, zapraszam do zrealizowania tego TAGu. Chcę jeszcze raz podziękować Justysi za nominacje i bądź pewna, że to pierwsza, która była tak długa jaką wykonywałam. :D 

A jakie są Wasze odpowiedzi? Coś się pokrywa z moimi? :)

Również tym bardzo wyczerpującym TAGiem, chciałam Wam życzyć Wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku. Dużo zdrowia, bo ono jest najważniejsze, bez niego ani rusz. Dużo szczęścia - przecież nie możemy być ciągle nadąsani i niezadowoleni. Dużo uśmiechu na twarzy i mało stresu - na co nam to cholerstwo? Wielu wspaniałych prezentów pod choinką - każdy na nie czeka. Wielu wspaniałych książek, które zostaną na długo w Waszych serduszkach. No i czego tam sobie życzycie, Moi Drodzy. Dziękuję, że ze mną jesteście już prawie drugi rok i raz jeszcze Wesołych Świąt! :) 

Życzy 

Magia słowa