Dzień dobry!
Jak juz Wam obiecałam, że dam szansę autorce, tak tez zrobiłam. Stwierdziłam, że nic mi nie zaszkodzi, a jak mi się nie spodoba, to przeczytam ją do końca i zapewne już więcej nie sięgnę po powieści autorki. Jednak pełna sceptycyzmu, po trudnej walce z nauką matematyki, skusiłam się. Zaczęłam czytać i...
Tess Gerritsen - z zawodu lekarz
internista, amerykańska pisarka. Ostatnio odwiedziła również Polskę.
Warto wspomnieć, że po studiach praktykowała w Honolulu!, na Hawajach.
Przekłady książek autorki są publikowane w 20 językach i regularnie
pojawiają się na listach bestsellerów nie tylko w USA, ale i w Europie.
Na podstawie jej powieści powstał serial telewizyjny.
Tess Gerritsen - Bez odwrotu
Cathy jechała w trudnych warunkach do swojej
przyjaciółki. Jednak nie dane jej było dojechać na czas. Przez deszcze nie
spostrzegła kogoś, kto wpadł jej pod koła. Zdesperowana ratuje mężczyznę i
zawozi go na pogotowie. Co więcej okazuje się, że ten ów mężczyzna został wcześniej
postrzelony. Cathy spędza noc u swojej przyjaciółki, a gdy rankiem budzi się
spotyka Sarah martwą. Victor, czyli mężczyzna, którego potrąciła główna
bohaterka odnajduje ją i cudem ratuje od śmierci. I tutaj toczy się śmiertelny wyścig
o dokumenty. Czy Cathy i Victor uciekną od złoczyńców i ujawnią treść
dokumentów, które nie mogą wyjść na jaw? Czy uda im się uciec?
Zaczynając od okładki, jest w
porządku i nawiązuje do treści książki. Szkoda jednak, że okładka ta nie ma
skrzydełek, byłaby twardsza i tym samym odporniejsza na zagięcia i niszczenie.
Co do czcionki, odstępów między
wierszami czy marginesami – nie mam zastrzeżeń, ponieważ wszystko jest
zachowane. Nie znalazłam również jakichkolwiek błędów w druku i tym podobnych
zatem czytało mi się książkę bardzo przyjemnie.
Z kolei przechodząc do samej
autorki, mogłabym powiedzieć, że było bardzo dobrze! Byłam pełna sceptycyzmu gdy
zaczynałam ją, teraz jednak wiem, że był on zbyteczny. Pisarka wykreowała realny
świat, realnych bohaterów – pozwoliła nam wejść do świata postaci i być
obserwatorem. Jest to trzecia pozycja tej pisarki i jak pierwsza książka mnie
zawiodła, druga i teraz ta jako trzecia – sprosta moim oczekiwaniom! A to
oznacza, że przygoda z Tess Gerritsen nie ma końca, a wręcz chyba się zaczyna.
Przyjemnie i szybko się czyta, a to także wpływa pozytywnie na odbiór całej
książki. Zdecydowanie jest to styl, na którym się nie zawiedziecie, a wręcz
odprężycie się i nabierzecie rumieńców!
"Poprawił marynarkę, by się upewnić, że szelki z bronią nie są widoczne. Potem przeszedł przez ulicę, skierował się do frontowych drzwi i zadzwonił."
Postacie, z jakimi miałam okazję
się poznać, są wykreowane, a raczej wyciągnięte żywcem z naszego świata. Sądzę,
że lepiej być nie mogło, są dopracowani pod każdym względem. Otóż Cathy, która
jest również naszą narratorką w głównej mierze, pozwala poznać się nam chyba
najbardziej ze wszystkich. Jest to kobieta po przejściach, która jest dość
odważna. Czasami popełnia błędy jak każdy z nas, ale naprawdę szanuję ją za decyzje
podjęte w tej powieści – tak trzymać. Myślę, że znalazłabym wspólny język z
bohaterką. ;) Polubiłam ją.
Zaś z kolei Victor to człowiek,
który spada jak grom z jasnego nieba. Roztrzęsiony, wręcz jest tak chaotyczną,
aczkolwiek czynną postacią, że momentami ciężko jest za nim nadążyć. I on również
przypadł mi do gustu, a co za tym idzie, z przyjemnością śledziłam losy bohaterów.
Gdyby nie on, nie było by w ogóle akcji, ani tak szaleńczego tempa.
Czarnych charakterów również nie
brakuje, są obecni przez cały czas. Są również narratorami tej książki. Nie zabierają
zbyt wielu rozdziałów, ale jednak nie spostrzegamy świata z punktu widzenia
jednej osoby co również uważam za dodatkowy atut całej lektury.
Akcja – toż to istna bieganina za
bohaterami! Nie mają ani chwili wytchnienia, a co za tym idzie i my biegniemy
za nimi, i męczymy się tak, jakbyśmy przebiegli maraton. Po części jest to
wspaniałe, bo wyłączamy się kompletnie z naszego realnego życia i naszym celem
jest cel bohaterów. Żyjemy w świecie stworzonym przez Tess Gerritsen i ani
myślimy się z niego wynosić. I tak właśnie powinno być za każdym razem. W
każdej czytanej powieści.
Czytając tę powieść jak pisałam
nie miałam czasu na obijanie się. Biegnąc za postaciami nabierałam rumieńców.
Po skończonej lekturze musiałam zrobić sobie przerwę, bo nie potrafiłam sklecić
porządnych kilku zdań na temat tego, co przeczytałam. Historia ta mnie
zainteresowała, skupiła na sobie całą moją uwagę i przeczytałam ją na dwa razy.
Nie potrafiłam się od niej odciągnąć, ale żeby rano nie wyglądać w szkole jak
zombie – trzeba było iść spać. Ale kolejnego dnia już nie popuściłam, dopiero
po ostatniej kropce ją odłożyłam. Jest to książka, która da nam kilka uczuć,
która pozwoli nas wyciągnąć z naszych myśli.
"Ale jedyną twarzą, którą widział, gdy zamknął oczy, była twarz Catherine Weaver."
Historia o przeszłości, która
ciągle żyje w głowach bohaterów. Ciągła ucieczka i walka o przetrwanie. Walka z
firmą, która może zabić cały świat, a więc dlatego nasi główni bohaterowie
uciekają. Ale ciągle ktoś depcze im po piętach. Byłam bardzo zaaferowana czy w
końcu im się uda, czy też nie. Zakończenie może nas nieco zaskoczyć, również pod
względem zachowania postaci. Suma summarum podobało mi się i chcę więcej takich
historii, dzięki którym po prostu przepadnę. Jak kamień w wodę.
Reasumując zdecydowanie polecam
Wam ten thriller, ponieważ nie dość, że odciągnie Was od zmartwień, ale i od
szarej i ponurej rzeczywistości. Przynajmniej mnie odciągnęła na początku
października. Uważam, że to bardzo dobra powieść, która pozwoliła zadecydować o
dalszej podróży z powieściami autorki w moim czytelniczym świecie. A jak będzie
z Wami? Skusicie się? A może coś mi polecicie, co Was zaintrygowało?
P.S Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z tą książką po części piosenka Juli, Przed siebie. Tutaj ta piosenka. Zapraszam do odsłuchania podczas pisania komentarza. :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńjak najdzie mnie ochota na thriller, to muszę zapoznać się z tworczością Gerritsen :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńJuż dawno miałam zapoznać się z tą autorką, i chyba od tej książki zacznę, bo mnie zainteresowała. :)
OdpowiedzUsuńNo i to mnie cieszy nawet bardzo. Chociaż to nie jedna super jej książka. ;)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej powieści Gerritsen, ale chętnie to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńTo fantastycznie. ;)
UsuńNie znam twórczości Gerritsen, ale ostatnio często jej powieści przewijają się na portalach społecznościowych i chyba się skuszę na którąś z nich.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Kasiu. ;)
UsuńNIe czytałam jeszcze żadnej książki jej, ale myśle ze trzeba zacząć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
http://bibliotekatajemnic.blogspot.com
Oczywiście, najlepiej od tej. ;D
UsuńJedna z moich ulubionych autorek.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś nie przemawiają do mnie ta książka. Raczej nie w moim guście. :)
OdpowiedzUsuńDwie strony książek
Szkoda. :(
UsuńSzkoda, że nie trawię thrillerów, bo ten zapowiada się naprawdę nieźle! Rzadko opis fabuły mnie zachęca - jeśli już, to okładka albo pozytywne opinie recenzenta, ale tutaj zakochałam się na pierwsze przeczytanie (co? xD)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
No właśnie, co? :D Hahahahahahaha, okej. ;d
UsuńUwielbiam Tess Gerritsen jest niesamowitą osobą i pisarką :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki nie czytałam, a myślę, że warto.
Pozdrawiam!
Oczywiście, że warto! Tym bardziej jeśli lubisz Gerritsen .;)
UsuńCzytałam już jakieś książki autorki i pomimo tego,że kocham taki klimat,to byłam strasznie rozczarowana. Zabrakło mi w nich tego "czegoś" :-\
OdpowiedzUsuńKurde, to szkoda... :( Wielka szkoda. :(
UsuńBardzo lubię twórczość tej autorki, dlatego chętnie sięgnę po powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńNo i super! <3
UsuńUwielbiam książki tej autorki. Obecnie zbieram całą serię jej książek.
OdpowiedzUsuńBędziesz miała piękną kolekcję... :)
UsuńJak już wrócę na tory kryminalno-thrillerowe z pewnością będę miała na uwadze autorkę i ten tytuł. Póki co moje czytelnicze preferencji odbiegły od tego gatunku;)
OdpowiedzUsuńOkej, w takim razie trzymam cię za słowo Agnieszka! :D
UsuńJeszcze nie czytałam niczego tej autorki i na razie mnie nie ciągnie, ale powoli takie klimaty wkupują się w moje łaski, więc może kiedyś nadrobię powieści tej pani. ;)
OdpowiedzUsuńO, to na pewno przyjdzie w końcu dzień i na Tess . ;)
UsuńZaczynam zbierać "Anatomię Zbrodni" tej autorki, więc z chęcią zapoznam się również i z tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńO! To ja w takim razie czekam na Twoją recenzję. ;)
UsuńAkurat tej książki Tess Gerritsen nie czytałam, wolę jej książki z serii Rizzoli i Isles, bo na kilku jednotomówkach tej autorki się zawiodłam. Być może akurat trafiłam na takie pozycje, jednak bardziej przypominały kiepski romans z drobną zagadką w tle, niż thriller. Za to tomy z Rizzoli i Isles bardziej przypadły mi do gustu, są mocniejsze, a zagadki kryminalne ciekawsze. A poza tym lubię wraz z bohaterami polować na złoczyńców ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteczka Dagmary
Dobra uwaga, którą zapamiętam na przyszłość wybierając w bibliotece pozycje Gerritsen. ;) Dziękuję. :)
Usuń