środa, 6 listopada 2024

PRZEDPREMIEROWO: Adriana Rak - Nowy rozdział

 Dzień dobry! 

Przygotowałam dzisiaj dla Was przedpremierową recenzję najnowszej powieści Adriany Rak, której mam okazję być patronem medialnym. Jest to historia inne niż wszystkie, co czyni ją również wyjątkową. Raz jeszcze dziękuję za zaufanie. Premiera: 15.11.2024

Adriana Rak - Autorka książek z gatunku literatury obyczajowej i romansu. Zadebiutowała w 2018 roku powieścią pt “Uwikłani. Tom pierwszy”, otwierającą dylogię opowiadającą historię Agaty i Piotra - dwóch nieszczęśników, którzy nigdy nie powinni byli zwrócić na siebie uwagi. Obecnie jest autorką kilku kolejnych (wydanych) powieści. 

Adriana Rak - Nowy rozdział 


Elwira, starając się zapomnieć o trudnej przeszłości, bierze los w swoje ręce i postanawia zacząć życie na nowo. Z wielkim bólem serca wyprowadza się do Poznania, gdzie próbuje swoich sił jako agentka w biurze nieruchomości. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy wyprowadza się od przyjaciółki i wynajmuje skromną kawalerkę. Jest spokojna i pełna nadziei na lepsze jutro. 

Niestety, przekorny los szybko przypomina o sobie. Pewnego dnia Elwira dowiaduje się o śmierci ukochanej babci Maliny i odtąd jej życie ponownie lega w gruzach.

Szanse na odbudowanie tego, o co walczyła przez ostatnie miesiące, maleją z każdym kolejnym dniem. Młoda kobieta ponownie zostaje wplątana w trudną, toksyczną relację z matką. Po pewnym czasie poddaje się i zaczyna powątpiewać w samą siebie.

Mając jednak na uwadze dobro młodszej siostry, wciąż miota się, szukając drogi do szczęścia… A droga ta, jak można się domyślać, będzie kręta i wyboista... 

Okładka tej książki jest przecudowna! Od razu rzuca się w oczy i człowieka aż korci, by wziąć ją w dłonie. Oczywiście w dniu pisania recenzji jestem po czytaniu pliku elektronicznego, książka przechodzi ostatnie redakcyjne kroki i wnet tragi do druku. Ależ jestem ciekawa, jak finalnie będzie się prezentować. Podejrzewam, że okładka będzie śliska, stronice kremowe, a czcionka wystarczająca dla oczu. Marginesy i odstępy między wersami zostaną zachowane. I będzie moje logo. 🦋

Cieszę się, że Adriana zaufała mi kolejny raz i powierzyła swoje papierowe dziecko pod skrzydła mojego bloga. Od samego początku mocno trzymam kciuki za powieści pisarki, wierzę, że kiedyś stanie się tak popularna jak Agnieszka Lingas Łoniewska, na przykład. Każda z napisanych historii jest inna, i tak jest też w tym przypadku. Mamy przed sobą powieść obyczajową, którą czyta się bardzo szybko. Strona za stroną uciekają jak szalone, a w pamięci wydarzenia zostają na dłużej. Posługuje się lekkim piórem, które jest pozbawione przeszkód, blokad czy trudnych słów. Wręcz chłonie się tę historię jak gąbka wodę. Myślę, że ta lekkość i prawdziwość, o jakiej piszę autorka są wystarczającymi powodami ku temu, by sięgnąć po recenzowaną opowieść.

Elwira to dziewczyna z dobrym sercem. Uciekła z domu, w którym niezbyt zaznała miłości oprócz tej od babci, chociaż odnoszę wrażenie, że i babcia była dość specyficzną osobą. Niemniej jednak mocno przywiązałam się do głównej bohaterki, bo też gdybym mogła uchyliła bym nieba młodszemu bratu, niejednokrotnie mu pomagałam, zresztą w sumie to zawsze. Rozumiem jej nieśmiałość oraz to, że mówiła sama o sobie, że jest płaczką. Uwierzcie mi, że i ja w ostatnim czasie naprawdę wiele łez wylałam. Potraktowałam ją jako przyjaciółkę, którą świetnie rozumiem, bo tyle nas łączyło... O babci niewiele wiemy, mamy tylko trochę o niej napisane. Jednak jej matka, Grażyna... Oj, miałam jej dość i cały czas chciałabym przywalić jej patelnią, żeby się zastanowiła co robi i co mówi do swoich córek. Niestety i takie charaktery zdarzają się w naszej codzienności, coś o tym wiem. I tym bardziej rozumiałam Elwirę i Klaudię, młodszą siostrę. Jej to w ogóle współczułam, że była pod presją takiej wstrętnej baby. Z drugiej strony to przecież mimo wszystko mama... Bohaterowie są dobrze nakreśleni, nie na jedno kopyto. Na spokojnie takie osobowości można spotkać w codziennym życiu. 

Pomysł na fabułę to strzał w dziesiątkę. Nie romans, a powieść obyczajowa. Z problemami, z jakimi mierzymy się i my. Może nie każdy z nas musiał przeżyć to, co główna bohaterka, może w ogóle mieliście szczęście i nic, co dotyczyło Elwiry nie dotknęło Was. Ja niestety zderzyłam się z pewnymi sprawami i uwierzcie mi, że bardzo dobrze rozumiałam jej emocje, myśli, czyny... Dlatego jeszcze bardziej doceniam tę książkę. Może akcja nie pędzi na łeb na szyję, ale nie toczy się też wolno, a ma dobrze wypracowane tempo. Potrafi nas zaskoczyć, ale i też wyluzować. Chociaż na moment. 

Tematyka jest doprawdy szeroka, gdyż nie mamy tutaj tylko przyjaźni, miłości siostrzanej, zauroczenia, ale i walka o majątek, wspomnienia, cierpienie, żal, złudne nadzieje czy tęsknotę... Każde z uczuć, z jakimi przyszło mierzyć się głównej postaci, odczuwałam i ja i dzięki temu mogłam bardziej wczuć się w historię. Bym powiedziała nawet, że za bardzo... Dlatego zdecydowałam się też na objęcie tej książki patronatem medialnym. Bo jest jak najbardziej warta waszej uwagi. Pojawiły się momenty w których łzy miałam w oczach, więc chyba to coś znaczy... 

Jeśli oczekujecie romansu, miłości rodem z telenoweli czy ulubionego serialu to nie tym razem. Autorka postawiła na powieść obyczajową, gdzie opisuje losy młodej dziewczyny, która już od samego początku musi walczyć z przeciwnościami losu, kłopotami, problemami tworzonymi przez najbliższych. Skupia się na relacjach, które powinny być z miłości, zżyte, a jednak jest całkiem odwrotnie. 

Reasumując, serdecznie polecam Wam tę historię. Jest inna niż pozostałe powieści autorki i naprawdę dobra! Jest taka, jak nasze życie nie koloryzowane. Chyba, że lubicie czytać jak każdy z bohaterów ma życie usłane różami, to czemu nie... Już nie mogę się doczekać, aż książka fizycznie znajdzie się u mnie. Raz jeszcze baaardzo polecam!

Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)