niedziela, 20 sierpnia 2023

Adrian Bednarek - Oczy lęku

 Hej! 

Dzisiaj mam dla Was nowość od Adriana Bednarka! Udało mi się wygrać tę książkę w rozdaniu na Instagramie. Jestem szczęściarą, bo już drugi raz udało mi się wygrać książkę tego autora, a to jeden z moich ulubionych! Szybko zabrałam się za jej przeczytanie. Ciekawi moich wrażeń? Zapraszam do przeczytania całej recenzji. :) 

Adrian Bednarek - urodził się w 1984 roku w Częstochowie. Uwielbia tworzyć historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenianych przez czytelników powieści o Kubie Sobańskim - prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa. Pisanie uważa za swój największy nałóg. 

Adrian Bednarek - Oczy lęku 


Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje…
Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, która ma kilka tygodni na spłatę olbrzymich długów, zawiązują spółkę. Wkrótce potem Lena – nastoletnia córka lokalnego polityka – zostaje uprowadzona podczas wieczornego spaceru z psem.
Wiele lat później Fabian i Oliwia są już zawodowymi kidnaperami. Ze względu na swoją specyficzną strategię działania żadne z ich porwań nigdy nie zostało zgłoszone policji. Fabian mieszka na przedmieściach z żoną i córką, Oliwia w apartamencie w centrum. Pracują przez kilka dni w roku i cieszą się wygodnym życiem.
Kiedy kończą im się zgromadzone środki, znów przystępują do pracy. Świadomi, jak wiele rodzin zniszczyła ich spółka i jak wielu chciałoby poznać ich tożsamość, zachowują wzmożoną czujność. Nie wiedzą jednak, że zagrożenie czai się tam, gdzie go nie widać, a za zło wyrządzone drugiemu człowiekowi często płaci się podwójnie…

Okładka przedstawia oczy, które centralnie patrzą na nas! Oraz uciekającą osobę z psem. Patrząc na nią, zdecydowanie mam ciarki. Zresztą okładki książek autora zawsze są specyficzne i dobrane tym samym w punkt. Jest matowa w dotyku. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka słów o autorze. Strony są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Marginesy i odstępy między wersami został zachowane. Literówek brak. Podzielona na rozdziały z teraźniejszości i przeszłości. 

Adrian Bednarek po raz kolejny zaskakuje! Jak to mawia moja klientka - "majtki z du*y lecą!" i to dosłownie. Każda kolejna powieść od pisarza zaskakuje. Zabierając się za nią wiedziałam, że to będzie oryginalna historia, która nie raz mnie zaskoczy i wcale się nie pomyliłam. Już od pierwszych stron wciąga niesamowicie, że aż ciężko ją odłożyć! Lekkie i przystępne pióro sprawia, że strona za stroną znika bardzo szybko. Nie mogę powiedzieć o przyjemnym czytaniu, bo to, co ma tu miejsce nie jest przyjemne ani trochę... Ale jest BARDZO wciągające!!! REWELACJA, po prostu. Nie ma co tu się długo rozczulać. Musicie przeczytać te książkę, genialna jest. Kto jak kto, ale autor to ma głowę do poronionych powieści. 

Tym razem głównym bohaterem jest Fabian, który ma pomysł na życie, firmę... Na której nieźle zarabia, a nie za często pracuje. Jest to gość, którego lepiej omijać szerokim łukiem, bo nigdy nie wiadomo, co mu do głowy wpadnie. Zaakceptowałam go, a na sam koniec to było mi go nawet szkoda. Jest Oliwia, której nie za bardzo lubiłam, ale też akceptowałam. Ogólnie przeżycia postaci kreują ich na takich, jakimi są i jak postępują, niemniej jednak nie ma wytłumaczenia dla takich jak oni. To, czym się zajmowali... Masakra. Mogłabym powiedzieć, że przykro mi, że taki los ich spotkał, aczkolwiek zasłużyli na to...
Bohaterowie stanowią mocny plus dla całości książki, każdy z nich jest inny, wyróżnia się. Ale takie portrety psychologiczne potrafi kreślić tylko Bednarek. Czapki z głów. 

Pomysł na fabułę... Ja bym nie wpadła, w życiu na taki pomysł. Nie popieram tego, co robili, ale jestem wciąż w szoku, co autor robił, że wpadł mu akurat TAKI POMYSŁ na książkę! Zawsze jego pozycje są tak pokręcone, że aż zabiera dech w piersi. I nie są to lekkie tematy. Bo sceny śmierci, porachunków czy krzywdzenia są ohydne, okropne, nieprzyjemne, a czyta się je z rozdziawioną buzią i zostaje wrażenie WTF? Co to właściwie się wydarzyło?! Rewelacja - zawsze mnie zaskoczy i zaintryguje jednocześnie. Jego thrillery, kryminały, zasługują na uwagę innych czytelników. Dlatego uważam, że Adrian Bednarek to jeden z niewielu świetnych polskich autorów, o którym powinno być nieustannie głośno. 

Moralność? Granice? Ile jesteśmy w stanie zrobić, dla pieniędzy? Dla rodziny? Dla drugiego człowieka? Czy kiedykolwiek jesteśmy w stanie pogodzić się z krzywdami, jakie spotkały nas w przeszłości? Czy kiedykolwiek będziemy w stanie zapomnieć o czymś, co tak usilnie przypomina się nam każdego dnia? Czy każdemu za złe czyny należy się kara? I co tak naprawdę znaczą pieniądze, majątek w tych czasach? Czy jest to ważniejsze niż miłość, rodzina? Co i ile jesteśmy w stanie poświęcić, by osiągnąć cel? Czy kara zawsze nas dosięgnie? Te jak i inne pytania nasuwają mi się po skończeniu tej pozycji. Odpowiedź znajdziecie między innymi w książce, a masa refleksji nasunie się Wam po jej skończeniu. 

A samo zakończenie? Ja wciąż jestem w szoku. Po prostu... brawo! Kolejna wyśmienita książka, którą zdecydowanie WARTO przeczytać. Polecam z całego serca, po prostu. 

Znacie książki Adriana? Ja mam jeszcze kilka zaległych, ale każda z nich sprawia, że jestem zaczytana i zawsze jestem zadowolona, jeszcze autor mnie nie zawiódł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)