niedziela, 30 lipca 2017

The Pokemon Book TAG

Witajcie! 
Chyba już przeszła moda na aplikację Pokemon Go? Chociaż trochę na pewno, bo już tak często nie spotkam ludzi z telefonami i tabletami w ręku, z włączoną aplikacją i byli oni zajęci łapaniem pokemonów bardziej niż tym, czy mają za moment wysiąść, czy też nie. Znalazłam jeszcze w 2016 roku ten TAG i postanowiłam zrobić go u siebie, jak przesadna moda na łapanie Pokemonów się skończy. To już chyba najwyższy czas. Pochodzi z bloga Majka Bloguje KLIK. 

sobota, 29 lipca 2017

Los lubi z nas drwić, czy my sami z siebie?

Witajcie! 
Wybaczcie tak późną porę tego posta (na pewno czekaliście na tę recenzję z utęsknieniem... haha :D). Tak się jakoś złożyło, a w sobotę zawsze porządki, zrobiłam sobie nowy manicure, bo ten co miałam niestety zniszczył mi się, co jest normalne w mojej pracy. Praktycznie cały dzień chodzę w rękawiczkach jednorazowych i paznokcie nie mają powietrza. :( No mniejsza. Jak myślicie. Kto bardziej - my ludzie, czy los lubi z nas drwić? Bo ja tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku, że my bardziej lubimy to robić. Niektórzy wręcz to kochają. A Wy jak myślicie? Dajcie znać w komentarzu! 

Katarzyna Misiołek - krakowianka, urodziła się 1974roku. Absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie, filolog polski. Rzym jest jej bliski ze względu na to, że pomieszkiwała tam przez pewien czas. Była hostessą, pogodynką czy tłumaczką. A teraz siedzi i pisze dobre książki. 

Katarzyna Misiołek - Ironia losu

czwartek, 27 lipca 2017

A może by tak stop z tą serią?

Witajcie! 
Dzisiaj piszę pod wpływem chwili. Taka mała euforia - dwa dni temu, we wtorek zdałam egzamin wewnętrzny na prawo jazdy. To takie moje małe UF, bo stresu i tak było dużo przed własnym komputerem. Wiem, że na Państwowych egzaminach będzie gorzej, ale... Nie poddam się tak łatwo. O nie. Ale do rzeczy. Dlaczego taki tytuł posta, a nie inny? Otóż... Recenzowana książka jest... dwunastym tomem serii Rosemary Beach - o ile ją kojarzycie. Znana, ale może już zbyt naciągana?
To już nie to samo, co pierwsze tomy. Ale dlaczego? Coś się zmieniło? Przeczytacie o tym już za momencik... 

Abbi Glines - amerykańska pisarka pochodząca ze stanu Alabama. Jest specjalistką od romansów dla młodych dorosłych. Aktualnie w Polsce są przetłumaczone jej dwie serie, a jedna, z którą mam stale do czynienia to Rosemary Beach. A ona jeszcze dzieli się bodajże na dwie lub trzy inne, ale w sumie można te pod-serie czytać w obojętnie jakiej kolejności. Recenzje poprzednich 11 książek z tej serii znajdziecie w zakładce Recenzje A-Z. 

Abbi Glines - Nie pozwól mi odejść #12

wtorek, 25 lipca 2017

Czy człowiek może być ofiarą polowań?

Dzień dobry, 
dzisiaj nieco groźnie. Jak myślicie, czy ludzie są ofiarami polowań? Bo ofiarami innych ludzi owszem. I to możemy roztrząsać na wiele sposób, w sumie można by było o tym napisać książkę. Ale do rzeczy. Czasami w naszym życiu przychodzą okresy, które żywo się oznaczają. Czas na miłość - to okres, w którym możemy się zakochać na chwilę lub na zawsze. Czas na śmierć - co mówi samo za siebie. Pamiętajmy o tym, że życie jest ulotne i trzeba z niego korzystać. Czerpać przyjemności z każdego dnia i walczyć z przeciwnościami losu, by te złe chwile nie zgarnęły nas w swe brzydkie i ciemne otchłanie. Życie jest ulotne, trzeba korzystać - ja skorzystałam i 15 lipca poszłam na karuzelę, na którą nigdy nie przypuszczałabym, że pójdę... A prezentuje się to tak KLIK - filmik z YouTube, gdzie ktoś był tak śmiały, że trzymał telefon w ręce... Ja po raz pierwszy życiu trzymałam się czegoś tak mocno, że mocniej się nie dało. :D A Wy? Korzystacie z życia? Pochwalcie się czymś, co zrobiliście, a nigdy nie przypuszczaliście, że to nastąpi. :) 

Agnieszka Pietrzyk - urodziła się w Elblągu. Z wykształcenia jest historykiem literatury. Opublikowała dotąd powieść grozy Obejrzyj się, królu (2008) oraz kryminały Pałac tajemnic (2011) recenzja KLIK i dwie inne.

Agnieszka Pietrzyk - Czas na miłość, czas na śmierć 

niedziela, 23 lipca 2017

Wojna w różnych odcieniach...

Witajcie, 
dzisiaj nieco na poważnie... Otóż miałam okazję poznać książkę, która jest tematycznie ciężka. Opowiada o wojnie. Jest jeszcze gorzej, ponieważ nie jest ona widziana oczami dorosłej osoby, która jest świadoma tego, co się dzieje, a pewnego chłopca, który jak zawarłam w tytule - namalował ją. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jednak gdy to wszystko jest oparte na faktach - to nie tak łatwo o tym pisać.
Pamiętacie 18 sierpnia 2016 roku? To wtedy wyciągnięto spod gruzów pięcioletniego chłopca w Syrii, w dzielnicy Aleppo. Tam nigdy nie jest bezpiecznie. I właśnie ten chłopiec jest naszym głównym bohaterem. Jest to historia, która nie należy do przyjemnych i lekkich. Na pewno zostanie przez Was długo zapamiętana. Od razu z góry wybaczcie mi, bo wiem, że ta recenzja wymagała więcej czasu, uwagi, ale zaczyna już teraz brakować mi słów by móc zrecenzować ją tak, jakbym chciała. A chyba tego nie potrafię.

Sumia Sukkar - mająca syryjsko-angielskie korzenie, dorastała w Londynie. Wstrząsające relacje rodziny oraz przyjaciół, których wojna w Syrii dotknęła bezpośrednio, stały się kanwą jej literackiego debiutu. Promotor Sumii był tak poruszony jej pracą, że doprowadził do wydania książki, zanim jeszcze dwudziestodwulatka otrzymała dyplom.

Sumia Sukkar - Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę 

sobota, 22 lipca 2017

PRZEDPREMIEROWO: Artur Urbanowicz - Grzesznik

Witajcie! 
W sobotnie przedpołudnie, chciałabym Wam polecić pewną książkę. Jest to druga powieść autora, która ujrzała światło dzienne. Jest to gruby kaliber - bo grubasek z tej lektury. Prawie pięćset stron czystej przyjemności. Ale czy dla wszystkich? Bo dla książkowych bohaterów chyba nie za bardzo... 
Premiera Grzesznika odbędzie się 7 SIERPNIA 2017 roku. Już nie mogę się doczekać, jak przybędzie do mnie ta świeżutka cegiełka, którą będę mogła śmiało postawić obok Gałęziste - czyli pierwszej powieści autora. Recenzję możecie przeczytać o ile ktoś ją przegapił, klikając TUTAJ.

Artur Urbanowicz(ur. 20.04.1990 w Suwałkach) – z wykształcenia matematyk, z zawodu informatyk i wykładowca akademicki na Uniwersytecie Gdańskim, z charakteru chorobliwy perfekcjonista, którego pasją jest… pisanie. Swoją pierwszą powieść napisał już w wieku czternastu lat. Od dziecka uzależniony od zabawy słowem i wymyślania różnych pokręconych historii. Zafascynowany gatunkiem horroru pod każdą jego postacią. Wychodzi z założenia, że literatura ma pełnić funkcję po pierwsze rozrywkową, więc w swoich tekstach stawia przede wszystkim na lekkość, bawienie czytelnika, manipulowanie nim i obowiązkowe zaskoczenie na końcu. - notatka biograficzna podesłana przez autora 

Artur Urbanowicz - Grzesznik 

czwartek, 20 lipca 2017

Młodzi ludzie bez perspektyw na przyszłość

Witajcie,
będąc odciętą od Internetu (z przyczyn ode mnie niezależnych) postanowiłam, że poszukam inspiracji do kolejnych postów z moich autorskich cyklów. Z jednej strony trochę ubolewam, że tak porozwodzić się na jeden temat mogę tylko raz w miesiącu, ale taka też jest specyfika tej serii postów. Śmiejąc się do mamy powiedziałam do niej, że idę szukać natchnienia na zewnątrz. To nic, że o godzinie dziesiątej rano był skwar jak w południe. Mój wzrok powędrował na pustą działkę mojego kolegi i jego rodzeństwa oraz na dom sąsiadów. Pomysł na post – przyszedł sam. 

wtorek, 18 lipca 2017

Tarryn Fisher - Mimo naszych kłamstw

Dzień dobry, 
dzisiaj przyszła pora by na dobre rozliczyć się z trójkątem miłosnym. By raz na zawsze zapomnieć o trylogii, którą bardzo chciałam poznać, bo zbierała same dobre recenzje. A może to ja tylko widziałam te dobre? W każdym bądź razie już teraz Wam zapowiadam, że recenzja ta nie będzie zbyt pochlebna i dosyć krótka jak na mnie, ponieważ... 

Tarryn Fisher - autorka powieści dla kobiet.W sierpniu tego roku ukazała się powieść "Never, never" napisana wspólnie z Colleen Hoover. Pisarka mieszka z rodziną w Seattle. Lubi deszczowe dni i coca -colę. Wraz z przyjaciółką Madison prowadzi blog modowy. 

Tarryn Fisher - Mimo naszych kłamstw #3

niedziela, 16 lipca 2017

Nigdy i na zawsze - Ann Brashares

Witajcie! 
Długo, oj długo na półce leżała mi książka, którą chciałam przeczytać. Często jest tak, że przychodzą mi recenzenckie i recenzuje je najszybciej jak się da. Mimo wszystko, w końcu znalazłam chwilę na książkę z biblioteki. Gdy ją czytałam, biłam samą siebie w myślach, dlaczego nie sięgnęłam po nią wcześniej. Okazała się być tak fantastyczną historią, przez którą brakuje mi słów. Nie wiem, co o niej napisać. Bo mnie zatkało. Nie płakałam, ale tam gdzieś w środku rozbiła mnie na malutkie kawałeczki. Wybaczcie mi, jeżeli recenzja będzie pełna błędów, ale piszę recenzję pod wpływem chwili i narastającej we mnie weny i poniekąd przymusu, by móc jak najszybciej zaprezentować Wam tę lekturę. 

Ann Brashares - od lat pracuje jako redaktor w branży wydawniczej. Mieszka wraz z mężem i dziećmi w Nowym Jorku. Wciąż ma w swej szafie parę dżinsów z dziesiątej klasy. Niestety, nie są magiczne, więc dawno przestała się w nie mieścić. Jej debiutancka książka Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów ujrzała światło dzienne feralnego 11 września 2001, ale zbieżność dat z nowojorską tragedią nie zaszkodziła jej popularności.

Ann Brashares - Nigdy i na zawsze 

sobota, 15 lipca 2017

"Wiem serce nie sługa, Ono nie posłucha, Szepcze mi do ucha: WALCZ!"

Dzień doberek!
Dzisiaj chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po kontynuację pewnej książki, w której się zakochałam. Wiem, że może nie być ciężko się domyślić po tytule posta, ale to nic. My, kobiety, lubimy być doceniane. Lubimy, jak nasz mężczyzna się o nas stara cały czas. Kochamy go za to, że jest przy nas, że pomaga nam w trudnych chwilach, że nie pozwala na łzy, a pragnie tylko naszego uśmiechu. W każdym związku jest inaczej i gdybym miała podać kilka sytuacji z mojego, powiedzielibyście, że zachowujemy się czasem jak nienormalni. Dajemy upust swojej głupocie i czasem tak to wygląda... :D A jak wyglądają Wasze stosunki z druga połówką? Na poważnie, na wesoło, czy jeszcze inaczej? :D 

Kirsty Moseley - urodziła się w Hertfordshire, w Anglii. W 2000 roku w Norfolk poznała swojego męża, Lee. Jej mąż jest dla niej wielkim wsparciem, inspiracją. W 2012 roku miała miejsce premiera jej pierwszej książki, czyli Chłopaka, który zakradał się do mnie przez okno. 

Kirsty Moseley - Chłopak, który o mnie walczył #2

czwartek, 13 lipca 2017

Jeden prawdziwy przyjaciel na całe życie

Witajcie, 
dzisiaj recenzja książki, którą przeczytałam w ciągu dwóch dni. Autorka jest mi znana, a na premierę najnowszej powieści nie mogłam się doczekać. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jej poprzednia powieść mnie zauroczyła, ale jak będzie kolejnym razem? Wierzyłam, że źle być nie może. A teraz takie pytanie w dużej mierze związane z powieścią: Macie jedynego przyjaciela, przyjaciółkę na całe życie? Chodzi mi o to, czy wierzycie, że jest ta osoba właściwą, że to przyjaciel, komu wyjawilibyście swe brudne sekrety i nieczyste myśli? Że jest to ktoś, kto cię nie wyśmieje, a zacznie się z Ciebie nabijać gdy będzie chciał poprawić ci humor? Bo druga połówka nie zawsze jest właśnie takim przyjacielem. 

Anna McPartlin - Irlandzka powieściopisarka, największą jej inspiracją są przyjaciele i rodzina. Dużym odbiciem jej życia są sytuacje przedstawione w jej książkach. Jest także autorką komediodramatu telewizyjnego „School Run”, który nominowany był do nagród IFTA i TV award. 

Anna McPartlin - To, co nas dzieli 

środa, 12 lipca 2017

PECHOWA TRZYNASTKA - Trzynaście rzeczy, których chciałabym się nauczyć

Witajcie!
W przypływie weny pomyślałam, że stworzę post na kolejną Pechową Trzynastkę. Pomysł na to wydanie wyszedł od Was, ponieważ ktoś, gdzieś, kiedyś, przy jakiejś okazji wspomniał o tym właśnie. Bym napisała o trzynastu rzeczach, których chciałabym się nauczyć, kiedyś w przyszłości. 
Inspiracje znajdziecie również na stronie KobiecePorady.pl gdzie znajdziecie wpisy z nauką, których ja nie zawarłam w swoim poście. Chcę Wam również podziękować za aktywność przy wcześniejszym wydaniu postu z tego cyklu. To wiele dla mnie znaczy, nawet jeśli nieliczni się wypowiadają... Szkoda, że nie wszyscy, bo moglibyśmy bardzo długo dyskutować, bo tak liczne grono odwiedza i czyta posty, ale nie komentuje. :(Kolejność nie ma znaczenia, więc nie przeciągając - zaczynajmy.

TRZYNAŚCIE RZECZY, KTÓRYCH CHCIAŁABYM SIĘ NAUCZYĆ 

niedziela, 9 lipca 2017

Beata Majewska - Bilet do szczęścia

Dzień dobry!
Dzisiaj, w leniwą niedzielę chciałabym zachęcić Was do sięgnięcia po książkę, która jest dobrym dopełnieniem i kontynuacją poprzedniej części. Myśląc już o dniu kolejnym (czyt. poniedziałku i pracy) doszła do wniosku, że jak tylko będę dała radę, cztery razy w tygodniu będą ukazywały się posty z recenzjami w pierwszej kolejności, a następnie jakieś nominacje. Oczywiście posty z autorskich cyklów zostają niezmienione. 
Przechodząc powoli do meritum, chciałabym żebyście odpowiedzieli mi na jedno pytanie (przynajmniej jak narazie) - jaki jest Wasz bilet do szczęścia? Bo ja sama nadal się zastanawiam...

P.S Omińcie opis książki, bo pojawią się spoilery pierwszego tomu!

Beata Majewska - vel Augusta Docher - autorka Anatomii uległości, a Eperu to jej debiut. Dostępna jest również kontynuacja - Habbatum. Mówi o sobie: plastyczka, księgowa, manicurzystka i pisarka. Da się być kilkoma kobietami na raz? Da się. Trzeba tylko chcieć. :)

Beata Majewska - Bilet do szczęścia #2

sobota, 8 lipca 2017

Reemisja - Izabela Milik

Dzień dobry,
niezmiernie się cieszę, że w końcu udało mi się dorwać powieść autorki, którą znam od jakiegoś czasu. Jakoś nigdy nie mogłam natrafić na jej pierwszą książkę w bibliotece, a na kupno ciągle mnie nie było stać - bo coś było zawsze ważniejsze. Cieszę się i to dzięki Kasi z bloga Wielbicielka książek [klik] oraz Darii z Kraina książką zwana [klik] mogłam poznać najnowszą lekturę Pani Milik. A więc życzę miłego czytania recenzji. 

Izabela Milik - urodzona w 1976 roku w Tychach. Z wykształcenia jest ekonomistką. Zadebiutowała powieścią Z teściową za pan wróg w 2015 roku. Uważa, że jedno życie to stanowczo za mało, pisze więc, aby móc je powielać w nieskończoność. 

Izabela Milik - Reemisja 

czwartek, 6 lipca 2017

Wszyscy bohaterowie zrodzili się z tragedii...

Dzień dobry,
w ostatnim czasie jestem zabiegana, dzielę życie na krótki pobyt w domu, kąpiel, jedzenie i spanie, a pracę i naukę jazdy. Trzeba w końcu wyjeździć te godziny, zdać prawo jazdy i jakoś ułożyć sobie życie. Mieliście okazję również pod koniec czerwca przeczytać moją recenzję na temat pierwszej części kryminału skandynawskiego napisanego przez dwóch autorów i jak wiecie, dość przypadła mi do gustu. Jednak nie zawsze kontynuacje są dobre, czy lepsze od pierwszego tomu. Jak było tym razem? Chcecie się dowiedzieć? Zapraszam serdecznie więc do zapoznania się z recenzją. :) 

Mons Kallentoft - okrzyknięty nowym królem skandynawskiej powieści kryminalnej, urodził się w 1968 roku. Debiutował w 2000 roku powieścią Pesetas, za która otrzymał nagrodę Katapuktpriset, przyznawana przez Związek Pisarzy Szwedzkich. Do tej pory przetłumaczono jego książki na ponad dwadzieścia języków. 
Markus Lutteman - urodził się w 1973 roku, debiutował powieścią dokumentalną El Choco. Uznanie zdobył biografią szwedzkiego skoczka wzwyż Patrika Sjöberga. Mieszka w Örebro. 

Mons Kallentoft i Markus Lutteman - Leon #2

poniedziałek, 3 lipca 2017

Kłamca, okropny kłamca

Dzień dobry, 
zgodnie z obietnicą dzisiaj pojawi się recenzja książki, która... No właśnie. Jak wiecie, podchodzę z wielkim sceptycyzmem w stronę nieznanych autorów, czy tych, którzy dopiero zaczynają pisać cokolwiek. Od dawna zamierzałam przeczytać cokolwiek autorki, ale stosy biblioteczne były dość wysokie, a ja nie chciałam brać więcej książek, niż mogłabym przeczytać i zapakować. Więc zawsze schodziły one na dalszy plan aż do momentu gdy dostałam możliwość zrecenzowania najnowszej z jej powieści. Ucieszyłam się i czekałam, aż książka do mnie przywędruje. Ale czy pisarka zadowoliła moje czytelnicze wymagania? 

Nora Roberts - to autorka ponad dwustu powieści, numer jeden na liście autorów "New York Timesa". Napisała również serię pod pseudonimem J.D.Robb. Jej książki wydano w nakładzie ponad pięciuset milionów egzemplarzy. 

Nora Roberts - Kłamca

WYNIKI WAKACYJNEGO KONKURSU!

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z wynikami wakacyjnego konkursu, który zorganizowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa REBIS. Nie było Was zbyt wiele, co muszę przyznać, zasmuciło mnie, bo zawsze było Was dużo podczas innych konkursów, no ale trudno. Niebawem pojawią się dwa na fan page mojego bloga, więc sprawdzajcie i wyczekujcie ich. 

sobota, 1 lipca 2017

Książka - katastrofa.

Witajcie!
Zaprzyjaźniona blogerka, Ada z bloga Tajemnicze książki [klik] poprosiła mnie, bym przeczytała dla niej pewną książkę. Stanowiło to dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ miałam kilka egzemplarzy recenzenckich, sama znajdowałam się w nie najlepszym stanie i jakoś nawet nie miałam ochoty patrzeć w stronę książek. Ale raz kozie śmierć. Spróbowałam. Książka, o której coś może gdzieś kiedyś słyszałam. Ale nie byłam zainteresowana. Niestety, spotkanie do najmilszych i najprzyjemniejszych - nie należało. Zapraszam do zapoznania się z resztą recenzji, gdzie dowiecie się dlaczego jest tak, a nie inaczej. 

Magdalena Wala - Absolwentka historii na Uniwersytecie Śląskim. Nauczycielka z powołania, za punkt honoru uznaje wtłoczenie do głów młodego pokolenia możliwie największej wiedzy o przeszłości naszej ojczyzny i otaczającego ją świata. Prywatnie właścicielka szalonego psa – golden retrievera, który wyprowadza ją na spacery, zapewniając zdrową dawkę gimnastyki. Książkoholiczka bez szansy na wyleczenie z nasilającego się nałogu. W wolnych chwilach pisze, czerpiąc inspirację z nieprzebranego świata swojej wyobraźni.

Magdalena Wala - Mów mi katastrofa