Nadszedł ten moment by Wam opisać jak cudnie spędziłam sobotni dzień! Tak wiem, że wielu z Was mogłam minąć niezliczoną ilość razy, a tu, że Was nie było.. Powiem Wam jedno, warto jest stanąć w kolejce do autora z jakieś.. pół godziny wcześniej? B o potem będziecie stać dwa razy dłużej. Ja się niestety z tym spotkałam i z tego powodu z jednego spotkania z autorem musiałam zrezygnować, by wrócić do domu.. Ale koniec tych negatywnych rzeczy, jeszcze ponarzekam, ale to za chwilę. Zaczynajmy!
O godzinie 8:40 miałam busa do Krakowa, a stamtąd musiałam się przesiąść w linie autobusu 178 i wtedy zostało mi już przejść tylko kawałek. Brawo ja, pierwsza bariera automat na bilety tylko do kupienia za pomocą karty, praktycznie ze swojej nie korzystam, więc nie wiedziałam w ogóle, nawet nie zauważyłam, że to jest tylko i wyłącznie na kartę, ale mniejsza.