O tej książce jak i drugiej
Wesele nie dało się nie usłyszeć. Dlaczego? Ponieważ raz, że była to druga książka tej autorki, która dodatkowo mieszka stosunkowo niedaleko! Pierwszą książkę dorwała moja koleżanka Gabrysia z Zakliczyna, wraz z autografem Pani Pauliny. Miałam od niej pożyczyć obie lektury, ale tak jakoś się stało, że spotkałam się z nimi w bibliotece, tak jakby specjalnie na mnie czekały.
"- Więc może otworzysz ten liścik i nas oświecisz? - Jen nie dawała za wygraną.
- Obawiam się, iż list jest do mnie, a nie do wszystkich, pozwolę sobie więc otworzyć go na osobności. - Jen aż poczerwieniała ze złości, wyraźnie była niezadowolona z faktu, że Em ktoś przysłał szampana i to nie byle jakiego."
Paulina Ptasińska - 26 latka, mieszka w Zakliczynie. Pani Paulina pokazała nam, że marzenia się spełniają, wystarczy chcieć i dążyć do ich spełnienia. Autorka posiada również tytuł licencjata w dziedzinie rachunkowości. Jak widać rachunkowość = pisanie książek? Dwie odległe planety lecz widać, że można. Być może wiele razy mijałam się z tą autorką na ulicy, jednak dzisiejsze moje postanowienie jest takie, że postaram się kiedyś o wywiad. :)
Paulina Ptasińska - W cieniu fleszy