Magdalena Witkiewicz - zaczęła pisanie na urlopie macierzyńskim i jest przykładem kobiety, której dzieci nie pokrzyżowały planów zawodowych. Wręcz przeciwnie. Autorka bestsellerów, jak: Pierwsza na liście, Zamek z piasku.
Magdalena Witkiewicz - Szkoła żon
Julia - świeża rozwódka, opija się w klubie ze swoimi przyjaciółkami.
Oczywiście - ze szczęścia. Dodatkowym szczęściem jest wygrany na
loterii pobyt w SPA, aż trzytygodniowy. Czy z niego skorzysta?Michalina - młoda dziewczyna, ledwo osiągnęła pełnoletność, a już trafiła w ręce gangstera. Ciągle marzy o tym, by móc zrobić to tak, jak dziewczyna na filmie. Próbuje, lecz Misiu jest zawsze niezadowolony. I nagle pojawia się ta Szkoła. Czy będzie chciała być lepsza od jego eks?
Julia i Michalina - to tylko die kobiety z wielu, które poznamy bliżej i dowiemy się na czym tak naprawdę będzie polegać trzytygodniowe SPA, czy też ta Szkoła. Czy zmieni dziewczyny? Jednak wiedzą już po pierwszym dniu, że nic nie będzie takie samo.
"Wypuściła głośno powietrze. Szara mgiełka rozpłynęła się w mgnieniu oka. Tak łatwo, jak rozmyło się jej poprzednie życie.Uleciało gdzieś daleko."
Zacznijmy od okładki! Dosyć tajemnicza, dominuje czerń i czerwień. Być może te dwa kolory są już zapowiedzią tego, czego możemy oczekiwać na stronach powieści. Na odwrocie mamy wiele trzy opinie/fragmenty recenzji. One, tak jak okładka są tajemnicze. Nie zdradzają, na czym ta Szkoła będzie polegać. Wydawnictwo spisało się na medal, kolejne z moich ulubionych. Miło się czytało!
I.. niesamowicie szybko. Tą powieścią chyba pobiłam swój rekord życiowy, bynajmniej tak mi się wydaje, lecz czasu nie mierzyłam. Książka istnie zabiera w swój świat. Aż poczułam to wszystko, co czuły główne bohaterki. Chyba marzeniem każdej kobiety byłoby to, co się przydarzyło tym kobietom. Każda z nas pragnie czyjejś uwagi, poświęcenia. Każda z nas chce być w centrum uwagi swojego ukochanego, czyż nie tak? Tyle.. że w tej powieści większość kobiet nie ma swojego Romea. Każda z nich jest w innym wieku, inaczej patrzy na świat, pragnie czegoś innego, a co najważniejsze - każda z nich ma różny charakter. Dzięki nakreśleniu dokładnie, jaka jest każda z kobiet, pozwoliło wczuć się w jej sytuację. Być obserwatorem ich życia, nawet intymnego.
"- Szofer po panią.
- O matko, to się dzieje naprawdę - powiedziała z niedowierzaniem Julia. Już się nawet nie uśmiechała. - Szofer po mnie. Tego jeszcze w żadnym kinie nie grali."
Jest to książka, która zawiera fragmenty erotyczne, ale i takie, w
których widać miłość. Taką szczerą. Może trzy tygodnie to zbyt mało, by
się zakochać. Tak może się nam wydawać. Ale jeżeli spędza się każdy
dzień, każdy z tych 21 dni pod rząd, to wszystko staje się inne. Może
zastąpić ten krótki okres czasu nawet parę miesięcy. Sama wiem, że wir
miłości potrafi zaskoczyć nas samych, nasze uczucia - nie możemy ich
kontrolować. Jeżeli wpadniemy po uszy, to szybko się nie wydostaniemy.
Chociaż często taka miłość może boleć, coraz częściej zdarza się, że
trwa bardzo długo, może i nawet do śmierci. Wszystko jest możliwe, nigdy
nie mów nigdy. :)
"- Jagusiu, ty nie płacz, jak coś ci się nie podoba, poprawię! - obiecywała przestraszonym głosem Misia.
- Nie, nie, wszystko w porządku - powiedziała Jadwiga.- Po prostu... Ja jestem ładna... - dokończyła ze zdziwieniem."
Oczywiście powieść też ukazuje wątki poboczne, takie jak zdrada,
zazdrość, samotność, czy nawet jego skutki, takie jak alkoholizm. Jednak
Pani Magdalenie chodziło o to, by pokazać, że każda z nas jest królową.
Że jesteśmy piękne i zasługujemy na szacunek, prawdę i miłość. Nie ma
kobiet brzydkich i głupich. Po prostu nie każda jest w Twoim guście,
dlatego nie za każdą przepadasz. Musimy pamiętać, że każda z nas ma w
sobie swoje indywidualne piękno. Musimy je pielęgnować cały czas. Mówią,
żeby się nie smucić, bo nie wiemy, kto i kiedy może zakochać się w
naszym uśmiechu. Trafione, ale i jakie prawdziwe, czyż nie?
"Kojak ją rozebrał z całego wstydu. Obejrzał każdy centymetr jej ciała i dał nadzieję, że jej pomoże. To była terapia szokowa. Bolało jak cholera."
Każda z Pań, które występują w tej powieści, zdążyłam w tak krótkim
czasie polubić. Każda miała swój charakter. I jestem pewna, że jeśli
miłość nie zna granic, to przyjaźń też. Można mieć przyjaciółkę młodszą,
ze swojego rocznika czy nawet dużo starszą. Jeszcze taka przyjaźń
wystąpiła w powieści Nicholasa Sparksa - Dla Ciebie wszystko. Amanda,
będąc już mężatką, odwiedzała starego Tuck'a, któremu się zwierzała, ze
swoich problemów, czy życia. Wiek nie gra żadnej roli. Jest tylko to, co
łączy ludzi. A jeżeli więcej łączy niż dzieli, to w czym problem?
"- Ja i feministka. Tego w żadnym kinie nie grali - odpowiedziała Jadwiga i od razu poczuła na sobie wzrok syczącej Anki."
Książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Czy chciałabym kontynuacji?
Nie, raczej nie, bo popsułaby cały sens. Pomysł na napisanie tej książki
był naprawdę trafiony. I dlatego też polecam ją każdej kobiecie, która
osiągnęła na tyle wiek dojrzałości emocjonalnej, że nie będzie się
gorszyć, że jakie tu rzeczy są napisane. Styl autorki na pewno
polubicie, jest łatwy w odbiorze. Nie znalazłam słów, które byłyby nie
zrozumiałe.
"Dlatego właśnie podszedł do stolika tych roześmianych dziewcząt. Nie miał bladego pojęcia, że właśnie zaczyna kolejny rozdział. Rozdział pod tytułem Julia."
Reasumując to powieść dla każdej dojrzałej, jak już pisałam kobiety.
Spotkacie tak nie tylko motyw wspomnianej wyżej przeze mnie przyjaźni,
miłości, czy tez wątki erotyki, ale i dobrego humoru. Wiadome, że każda z
nich przeżywa swoje piekło na ziemi, ale dla każdego los przygotował
coś dobrego. Jestem pewna, że zatopicie się w powieści tak jak ja, oraz
wierze, że każda z Was chciałaby iść do takiej Szkoły, bo przecież
zawsze można się czegoś nauczyć.. Nowego. :)
"Szkoła pozwoliła Jadwidze stać się bardziej sobą. A może właśnie kimś innym? Kimś, kim zawsze chciała być... Zrobiła też coś, o czym zawsze marzyła, a czego nie miała śmiałości zrobić. Dziewczyny się zdziwią. Uśmiechnęła się do swoich myśli."
Mam tę książkę od dawna w planach, gdyż bardzo cenię sobie prozę Pani Witkiewicz.
OdpowiedzUsuńKontynuacja jest:) Pensjonat marzeń:) Dziękuję za miłą recenzję!
OdpowiedzUsuńBędąc ostatnio w empiku, dojrzałam właśnie Pensjonat marzeń. :) Więc od razu znalazła się w moich czytelniczych planach :) Ależ nie ma za co, to ja dziękuję za tak dobrą powieść, zresztą nie tą jedną. :)
Usuń