Dzień dobry!
Każdy z Was ma inne gusta, prawda? Ja, będąc w gimnazjum, miałam bzika na punkcie jednego zespołu. Natrafiłam na jedną piosenkę na yt, zaczęłam słuchać wszystkich, jakie mieli i przepadłam... To nic, że był styczeń, a urodziny mam w maju. Już wtedy poprosiłam mamę, że gdy wyjdzie ich debiutancki album, żeby mi go dała w prezencie. I tak się doczekałam. Chyba nawet wcześniej niż na swoje urodziny - dokładnie nie pamiętam. Jest to zespół, który w VII edycji brytyjskiego X Factor zajął trzecie miejsce.
Od razu chcę nakreślić, że to nie będzie strikte recenzja, jak wszystkie inne. Jest to inny typ lektury, więc i recenzja może być nieco inna, chaotyczna? Zobaczymy, jak uda mi się zebrać myśli. Zaczynajmy więc.
Zayn Malik - urodził się 12 stycznia 1993r., w Bradford; brytyjski wokalista, obecnie były członek zespołu One Direction. W X Factor połączono go z czwórką innych solistów. 25 marca 2015 oficjalnie odszedł z zespołu.
Liam Payne - urodził się 29 sierpnia 1993r., w Wolverhampton; brytyjski wokalista, obecnie członek zespołu One Direction, uważany za najrozsądniejszego członka boysbandu.
Niall Horan – urodził się 13
września 1993r., w Mullingar; irlandzki wokalista zespołu One Direction,
miłośnik golfa.
Harry Styles – urodził się 1
lutego 1994 r., w Redditch; brytyjski wokalista popowy, obecny członek zespołu
One Direction, w latach dziecięcych był członkiem zespołu White Eskimo. W tym
roku otrzymał rolę w filmie Dunkirk.
Louis Tomlison – urodził się 24
grudnia 1991r., w Doncaster; najstarszy członek zespołu One Direction, jest
patronem hospicjum dziecięcego Bluebell Wood, fundacji The Eden Dora Trust,
Niamh’s Next Step.
One Direction – Jacy jesteśmy –
nasza oficjalna autobiografia
Lektura ta jest podzielona na
rozdziały, w których każdy z członków zespołu wraz z Zaynem Malik, wypowiadają
się na temat swoich przeżyć, zespołu. Po tej książce dowiadujemy się, co czuli
za każdym razem wychodząc na scenę, jak wyglądała ich codzienność, trasy
koncertowe. Obserwujemy ich zachowania oraz dostajemy informacje dotyczące
dzieciństwa wraz ze zdjęciami.
Muszę przyznać, że kolorystyka
tej okładki jest trafiona. Tak samo jak zdjęcie tego boysbandu. Jak już [przeczytaliście
uwielbiałam ten zespół, w gimnazjum szalałam wręcz za nimi. Nawet dostałam tą
płytę od rodziców jako prezent. Na koncert niestety nie było mnie stać. Co do
samego wydania jestem zadowolona. Twarda oprawa, dobre jakościowo zdjęcia, jest
ich sporo, a sama już czcionka, odstępy, czy marginesy są odpowiednie. Nie
dojrzałam również żadnych błędów w druku, więc jestem jak najbardziej
zadowolona z tego albumu, a zarazem autobiografii.
Muszę przyznać, że wielki
zaszczyt kopnął Olgę Mysłowską, która przekładała tę lekturę. Muszę też ją
pochwalić, bo zrobiła to perfekcyjnie. Dzięki niej czytało się ją naprawdę
przyjemnie, Tekst nie był nudny, przeładowany niepotrzebnym tekstem. Uważam, że
gdyby zdradzili więcej swych porażek, to byłoby jeszcze lepsze. Bo jak ostatnio
czytałam biografię Lindsey Stirling – to dowiedziałam się o wiele więcej. Ale
rozumiem, że gdyby to miało być jednego członka zespołu, byłoby więcej
informacji.
"Jeszcze zanim zaczęliśmy śpiewać, ochroniarze wynosili na zewnątrz mdlejące dziewczyny. Pomyślałem sobie :'To trochę dziwne'. My stoimy na scenie i staramy się z tego cieszyć, a jednocześnie widzimy, jak dziewczyny na widowni płaczą i krzyczą, bo zaraz zostaną zgniecione. Prawdę mówiąc, poczułem się nieswojo." - Liam
W głównej mierze są to fakty
dotyczące zespołu, nagród, kariery w X Factor, początki, które nie są łatwe.
Każdy opowiadał w głównej mierze o tym samym, tylko ze swojej perspektywy i to
sprawiało, że mogliśmy porównywać ich reakcje. Jeden kupował sobie za każdym
razem zegarek, gdy zdobywali nagrody, a drugi szedł na pizzę by to uczcić – ot taki
przykład. Podobało mi się również to, że byli sobą pisząc swój rozdział. Nikogo
nie udawali i w sumie dziwiło mnie, że dziwne dla nich było widok mdlejących
dziewczyn. W sumie zawsze tak jest, przy jakichś gwiazdach, ale rozumiem, mogli
nie zdawać sobie sprawy z tego, że są aż tacy super. :D Wątek dzieciństwa –
również trafny, wielu rzeczy się po nich nie spodziewałam, po niektórych
zdjęciach kompletnie nie powiedziałabym, że to oni, wiele się zmienili, ale nie
wszyscy.
"Czuję, że cokolwiek się zdarzy w przyszłości i cokolwiek z nami będzie, zawsze pozostanie świadomość, że przeszliśmy przez to RAZEM." - Zayn
Gdy są jakieś zespoły, ja przeważnie
nie uwielbiam wszystkich, moim „guru” jest jedna, maksymalnie dwie osoby i
tutaj ja byłam totalnie zakręcona na punkcie Zayna, który odszedł z zespołu w
2015 roku. Z jednej strony szkoda, ale z drugiej w sumie to dobrze, że się rozwija.
Chociaż i tak mi go brakuje. :D
Mimo, że nie obserwuję zespołu
tak jak innych artystów, których słucham, to fajnie jest mieć ich oficjalną
autobiografię w domu, u siebie na półce. Wiadome jest, że poznajemy jakąś ich
część, którą nie znają wszyscy – no dobra, teraz znają bo pewnie też czytali
ten egzemplarz, ale i tak jest to coś więcej, coś od nich dla nas –
czytelników, fanów, lub przypadkowych ludzi.
"Dla mnie tatuaż jest nie tyle deklaracją, ile pamiątką - tak, jakbym mówił coś sam do siebie, przypominając sobie jakąś ważną chwilęz mojego życia. To taki cichy symbol." - Zayn
Reasumując polecam ją obowiązkowo
fanom – jak jeszcze jej nie czytaliście. Fajnie jest poczytać o pozytywnie
zakręconej grupie chłopaków, którzy są młodzi, pochłonięci pasją i mimo
wszystko jeszcze szaleństwem. Uważam, że każdy kto ma chęć może sięgnąć –
jednak pamiętajcie, że nic na siłę.
Oceniam książkę jako mocne 4/6.
Dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za egzemplarz recenzencki
Dla fanów zespołu to na pewno nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńOczywiście. ;)
UsuńJako, że ja ich fanką nie jestem to dla mnie ta książka jest obojętna, ale dla tych, którzy ich kochają to rzeczywiście wielkie szczęście :)
OdpowiedzUsuńSubiektywne Recenzje
Radość wielka. ;)
UsuńNie jest to muzyka dla mnie lecz dla wielu fanów z pewnością autobiografia to niezła gratka. :)
OdpowiedzUsuńTak. ;)
UsuńChyba tylko w podstawówce miałam takie parcie na zespoły (w gimnazjum nie byłam). Wydaje mi się, że taka publikacja to małe cudeńko dla każdego fana i, zapewne, pozycja obowiązkowa. Sama nie sięgnę, bo nie odczuwam takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńMasz po stokroć racje. ;d
UsuńNie znam zespołu, więc nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOne Direction to już niestety nie moje czasy gimnazjalne, gdy szalałam za boysbandami ;) Kilka lat (albo kilkanaście :o jak byłam w gimnazjum to było kilka innych zespołów). Jednak jak słyszę One Direction to zawsze chętnie posłucham ;)
OdpowiedzUsuńJa kocham biografię, ale zwykle czytam te swoich idoli :) Książka z pewnością ma wielu fanów :D
Pozdrawiam
Ps. mój komputer oszalał i dodaje za dużo komentarzy :p
Na planecie Małego Księcia
W porządku, nic się nie dzieje. No tak gimnazjum czy szkoła podstawowa, wtedy chyba się ma największego hopla na punkcie boysbandów, taki okres w życiu. ;D
UsuńJak za 1D nie przepadam, tak Zayna lubię i cieszę się, że odszedł z zespołu i teraz sam się rozwija, więc raczej będę się skłaniała nie ku tej książce, a autobiografii Zayna. Mam nadzieję, że ta książka przybliży trochę kulisy zespołu, bo pewnie żadna z nastolatek, które ich wielbiły, nie ma pojęcia, jak bardzo ograniczeni chłopcy byli, jeśli chodzi o ich wolność, nawet stylu ubierania się, czy też posiadanej fryzury. Teraz, gdy wszystko wymknęło się spod kontroli surowego managementu, wychodzą na jaw takie fakty, że aż człowiek za głowę się łapie, jak okropny jest showbiznes. ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja tez najbardziej z całej piątki lubię Zayna i po jego autobiografię również bym sięgnęła. Niestety, ale czasami szkoda, że wyciągają prywatne informacje z życia gwiazd, o których nie zawsze chciałoby się czytać.
UsuńJakbym była fanką, to ustawiłabym się po tę książkę jako pierwsza w kolejce i pewnie bym ją uwielbiała nieważne jaka by była. Ale że nie jestem fanką no to... nie przeczytam XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Rozumiem cie. :D
UsuńKilka lat temu sama byłam ogromną fanką 1D, a teraz mimo że słucham całkiem odmiennej muzyki, mam do tego zespołu ogromny sentyment i chętnie wracam do ich starszych utworów. Moimi ulubieńcami zawsze byli Zayn i Niall :D W domu posiadam dwie biografie zespołu, ale akurat nie tę, o której piszesz. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z Books of Souls
O kurczę, masz aż dwie? No ładnie!
UsuńFani zespołu na pewno cieszą się, że taka książka powstała i mogą poznać lepiej swoich ulubieńców. Ja jednak na tę książkę się nie skuszę - jakoś nie interesuje mnie ten fenomen. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Rozumiem, nie każdy musi lubić to samo. ;)
UsuńNie trawię tego zespołu. Dla mnie to taki Justin Bieber x5 :P
OdpowiedzUsuńTakże, jak zapewne się domyślasz, nie skuszę się na pewno :P
Ej, x4 bez Zayna, jego nie obrażaj, ahahah xD
Usuń