czwartek, 11 listopada 2021

Alek Rogoziński - Czerwono mi

 Dzień dobry! 

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki jednego z moich ulubionych polskich autorów - Księcia Komedii Kryminalnej - Alka Rogozińskiego. Dostałam miłą niespodziankę od Wydawnictwa - kompletnie się nie spodziewałam. Tym bardziej - dziękuję. 

Alek Rogoziński - z wykształcenia filolog, z zawodu dziennikarz, z pasji kryminalista... to znaczy twórca kryminałów. Od 2007 roku pracuje w magazynie "Party", który kojarzy na pewno większość z Was z reklam telewizyjnych.

Alek Rogoziński - Czerwono mi #6 


Ten festiwal w Opolu miał być wyjątkowy.
I był!
Tyle że niekoniecznie z powodu atrakcji, jakie zaplanowali jego organizatorzy...
Kiedy już w czasie pierwszej festiwalowej próby opolski amfiteatr zamienia się w scenę zbrodni, a potem kolejni artyści, biorący udział w konkursie o Grand Prix, stają się ofiarami zamachów, prawie wszyscy uczestnicy imprezy mają w głowie tylko jedną myśl: „Czy teraz kolej na mnie?”
Kto chce wysłać gwiazdy polskiej muzyki do Alei Zasłużonych na Powązkach? Dlaczego ofiarami stają się artyści, którzy mają w repertuarze piosenkę „Zielono mi”? I jak daleko można się posunąć, aby zdobyć rozgłos i fortunę?

Okładka książki standardowo minimalistyczna. Widzimy mikrofon, trochę krwi - czyli krótko, zwięźle i na temat. Czcionka pozostaje bez zmian, jeśli chodzi o imię i nazwisko autora. Lubię, jak w serii wszystko jest spójne i mimo zmiany wydawnictwa, nie zmieniło się zbyt wiele. Tym lepiej. Grzbiet również został utrzymany w podobnym bardzo stylu co poprzednie, więc kiedyś, po uporządkowaniu całej biblioteczki, dokupieniu jednego jeszcze regału, na pewno będzie się świetnie prezentować. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy fragment książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, a czcionka wystarczająca dla naszego oka. Niestety, pojawiło się kilka literówek, ale nie przeszkadzały one w czytaniu, bo nie było ich dużo. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. 

Dwudziesta książka Alka. Czy Wy to rozumiecie? Ja nie wiem, kiedy to zleciało... A pamiętam, jak czytałam jego dwie pierwsze książki! Chociaż moim faworytem zostały Teściowe, zarówno tom pierwszy jak i drugi, to i tak, każda z nich to przyjemna podróż w świat tak nam bliski, a jednak z przymrużeniem oka. Alek posługuje się lekkim, przyjemnym stylem, który się dosłownie połyka. Strona za stroną ucieka zbyt szybko. Nie sposób się od niej oderwać - jest to na tyle wciągająca historia, że aż Czytelnika mierzi z ciekawości, kto stoi za tym wszystkim. Oczywiście każdy ma swoje tropy, ale jak wiecie, autorzy lubią wprowadzać nas w balona, więc trzeba się z tym liczyć. No i tutaj nie stało się nic innego, jak... jedno wielkie zaskoczenie. Jak czytałam ostatnie strony, to dosłownie szczęka mi opadła na ziemię i musiałam ją zbierać. Tego naprawdę się nie spodziewałam!
To jest piękne, że pomimo tylu napisanych książek, autor potrafi zaskoczyć. 

Mamy tutaj jakże inaczej naszą słynną Różę Krull, która zawsze zjawia się w miejscach, gdzie powinna być z daleka. Chociaż było jej nieco mniej, odnoszę wrażenie, gdyż głównymi postaciami były nasze gwiazdy sceny muzycznej - oraz podchody dlaczego ten z tym, dlaczego tamta bierze udział, a to na pewno ma problemy i tak dalej. Kupa śmiechu, tak na marginesie. Postacie jak zwykle z dużym dystansem, każdy z nich jest inny, ale mają jeden cel - wygrać konkurs. I poznajemy ich bardzo dokładnie... Pojawia się też kilka postaci z innych powieści autora, co uważam, że również jest na plus, bo robi się milej na samo wspomnienie.
Uważam, że autor ma niebywały talent do pisania, posługiwania się ironią i sarkazmem, dzięki czemu postacie w jego książkach są niebywale barwne.

Fajne jest też to, że książki autora ZAWSZE poprawiają mi humor. Choćbym miała nie wiem jak paskudne dni, książki Rogozińskiego zawsze mnie podniosą na duchu, sprawią, że uśmiech szeroki pojawi się na mojej twarzy. Sarkazm, ironia - nie jest to obce dla pisarza. Nawet jeśli obserwujecie autora na social media (a jeśli tego nie robicie, to zachęcam, przynajmniej jeśli chodzi o Facebook), zawsze jego posty są na swój sposób oryginalne. Drugich takich nie znajdziecie nigdzie, uwierzcie mi. Książę Komedii Kryminalnych daje czadu po raz kolejny. Chociaż ja czekam na trzeci tom Teściowych, które okazały się naprawdę fenomenalne!   

Wiem, że nie każdy przepada za komediami kryminalnymi. Wiem, że nie każdy czuje ten żart, nie każdy lubi powieści autora i ja to rozumiem. Sama często mam tak, że to, co tak wszyscy chwalą, mi się kompletnie nie podoba. Więc jeśli kiedyś czytaliście jego książki i nie przemówiły one do Was - nie zmuszam. Jeżeli jednak nic autora nie czytaliście, zachęcam gorąco, bo warto. Ja zawsze się przy tych książkach relaksuje. Jest zabawa, jest odpowiednie tempo i pełno zwrotów akcji, których nikt się nie spodziewał. Przystępne pióro to kolejny plus, dla którego warto sięgnąć. Osoby, które regularnie czytają Rogozińskiego, wiedzą, o czym piszę.
Zdecydowanie polecam - to najlepszy poprawiacz humoru! 

Znacie twórczość autora? Która książka jest Waszą ulubioną? 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu

5 komentarzy:

  1. Znam i na razie nie jestem zainteresowana nowymi książkami autora, ale kiedyś możliwe, że sprawdzę jego kolejną powieść.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Autor ma świetne poczucie humoru, jego książki zdecydowanie relaksują:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu przymierzam się do książek tego autora, ale póki co mam go raczej w dalszych planach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z komedii kryminalnych czytałem Galińskiego i... po pewnych oporach bawiłem się dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jeszcze tego autora. Od siebie polecam "Siedem wieków śmierci". Niezwykle wciągająca i pouczająca pozycja :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)