niedziela, 7 stycznia 2024

ANTOLOGIA - GRUPA FORCE - Let's Fall in Love

 Hejka! 

Przygotowałam dla Was kolejną krótką recenzję na temat niedawno wydanej antologii, którą głównie chciałam poznać przez wzgląd na opowieść Adriany Rak. Gdy tylko nadarzyła się kolejna okazja zakupu (pierwszą przespałam), to postanowiłam zakupić i od razu zabrać się za czytanie.

GRUPA FORCE - Adriana Rak, Anett Lievre, Justyna Dziura, P.D.Hutton, Patty Goodman, Marta Kaczmarczyk, Jolanta Sad, Emily May, Darcy Trigovise 

Antologia Grupa Force - Let's fall in love

 

Dziewięć autorek zaprasza na krótkie romantyczne, sensacyjne czy komediowe opowieści. Wszystkie łączy jedno: MIŁOŚĆ.
Poznaj historie, gdzie miłość jest główną bohaterką. Najpiękniejsze uczucie, które odkryjesz w każdej barwie i odcieniu. Od pierwszego wejrzenia, wolno dojrzewająca czy głęboko skryta, tutaj jest w każdej możliwej postaci. Nie wierzysz w nią? Nie znasz tego uczucia? A może właśnie Tobie przydarzyła się taka przygoda?
Zakochaj się w opowiadaniach o sile miłości, pasji i pożądaniu.

Okładka książki ma w sobie "coś". Nie wiem, czy to kwestia kolorystyki (granat/niebieski, trochę fiolet, czy pary graficznej na samym środku. A może fantazyjna czcionka? Możliwe, że wszystko na raz.
Posiada białe stronice, każde opowiadanie widać, że jest zaczęte osobno, nie zlewa się tekst. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Kilka literówek się pojawiło, ale nie przeszkadzały one w czytaniu. Podoba mi się to, że na samym początku jest wstęp od autorek oraz mamy streszczenie bardzo krótkie, opowiadań. Czyli wstępnie wiemy, czego się spodziewać po danej opowieści. 

Nie miałam przyjemności wcześniej poznać pióra kilku autorek. Znane mi bardzo dobrze było pióro Adriany Rak, Justyny Dziury, Anett Lievre, P.D.Hutton czy Patty Goodman. Całą resztę dzięki antologii mogłam zmienić. Są to autorki, które należą do GRUPY FORCE, celowo nie umieszczałam krótkiego życiorysu autorek, bo jest ich trochę. Nie będę też omawiać każdego z opowiadań, żeby Was nie zanudzić. Zaznaczę jednak już na samym wstępie, że KAŻDE opowiadanie jest INNE. Mamy również takie, nie do końca prawdziwe, a może jednak są realne? A może to tylko sen? Jedne podobały mi się mniej, drugie bardziej i na tych właśnie się skupię. 

Idąc po kolei, na pierwszy ogień idzie historia napisana przez P.D.Hutton. Jest całkiem przyjemne, szybko się czytało. Jako, że nie jestem zbyt wielka fanką opowiadań, nie lubię, jak akcja rozkręca się bardzo szybko, zaś z drugiej strony w takiej formie nie ma co rozwlekać. Niemniej jednak czytało się dobrze i zostało przeze mnie zapamiętane. 

Opowiadanie Patty Goodman chyba było najzabawniejsze. :) Początek się taki nie wydawał, myślałam, że będzie to kolejna oklepana historyjka, a tu proszę, zaskoczyłam się, pozytywnie! Dobre było! 

Przy historii Adriany się wzruszyłam. Czułam żal, smutek, niewyobrażalną... złość! Na pewnego bohatera. Niemniej jednak lubię styl, jakim posługuje się Ada i nie zawiodłam się. Dostałam świetne opowiadanie i nie żałuję, że przez wzgląd głównie na nią, skusiłam się na antologię. 

Dopiero co poznałam pióro Jolanty Sad, a jej opowiadanie wydało się jednym z lepszych w tym zbiorze. Może nie było jakieś super wybitne, ale podobało mi się i szczerze, to poczułam się zachęcona do zapoznania z twórczością pisarki. 

I ostatnie opowiadanie, o którym chciałam opowiedzieć, to te napisane przez Anett Lievre. Również chwyciła mnie za serce jak historia Adriany. Bardzo, bardzo Wam go polecam! Niby nic, a jednak sprawiła, że moje serce zabiło szybko, a opowieść zapisała się na długo w mojej pamięci... 

Aha! I jeszcze opowiadanie Justyny Dziury, które wzruszyło mnie. Jedno z bardziej wartościowych. I gdyby tak częściej się zdarzało, takie zachowanie jak Fernando, to świat byłby piękniejszy. 

 

Jak widać, sześć opowiadań, czyli większość, zrobiła na mnie wrażenie, a to w przypadku antologii naprawdę dobry wynik. Cieszę się, że mogłam poznać nowe autorki, nowe style i nowe historie, które były mniej lub bardziej ciekawe. Jeśli lubicie zbiory opowiadań czytane jako przerywnik od trudniejszych czy jakichkolwiek lektur - polecam. Jest to jedna z lepszych antologii, warta uwagi. Polecam! 

1 komentarz:

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)