sobota, 12 maja 2018

Agnieszka Opolska - Jo@nna

Witajcie Moliki! 
Dzisiaj postaram się zwięźle i na temat zaproponować Wam pewną lekturę do przeczytania. Czy mi się uda i jak to wyjdzie - zobaczymy. Mam jednak nadzieję, ze nie będzie masła maślanego i się na mnie nie obrazicie. Niestety tak to jest, gdy człowiekowi w głowie się już pląta, bo pisze z rzędu którąś już recenzje, bo jest tak zabiegany i nie ma czasu na napisanie jej od razu po przeczytaniu. Na wstępie powiem Wam tylko, że jest to zaufana autorka, więc zdecydowałam się na książkę w ciemno. Oczywiście podglądam na bieżąco poczynania pisarki i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści pt.:"Ari". Mam nadzieję, że będzie warto czekać. Ale już nie przeciągam, bo miało być zwięźle. Więc zapraszam. :) 

Agnieszka Opolska - socjolożka, malarka, pisarka. Urodziła się w 1982 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Po studiach zamieszkała w Lille, gdzie pracowała w domu dla bezdomnych Magdala. Przez ponad 12 lat związana z Tarnowem i Krakowem. Obecnie wraz z rodziną przebywa w Wielkiej Brytanii. Prowadzi własne przedszkole.W 2015 roku zdobyła pierwsze miejsce w konkursie Literacki Debiut Roku 2015. 

Agnieszka Opolska - Jo@nna 

Joanna, współczesna trzydziestolatka, matka dwójki dzieci, jest rozczarowana zastojem w swoim życiu: w jej partnerskim związku brakuje zrozumienia, niewiele też czerpie satysfakcji z seksu. Gdy poznaje Anetę, bibliotekarkę uzależnioną od seks czatów, pod jej wpływem nawiązuje internetowy kontakt z tajemniczym „Writerem”. Czy mimo kłopotów i rozterek, życie bohaterki znów zacznie się układać? 
Jo@nna to wielowątkowa powieść o dzisiejszych kobietach i problemach, z jakimi się zmagają. O macierzyństwie, jego trudach i urokach. O wyborze między rodziną a pasją i samorozwojem. O pragnieniu miłości i akceptacji, wreszcie o seksualności i bogatym życiu wewnętrznym, które często tłumione jest przez społeczne wzorce i nakazy. To dramat obyczajowy z elementami romansu, sensacji i komedii pomyłek.

Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że intryguje potencjalnego czytelnika. Dziewczyna z rozwianymi włosami przypomina... wiedźmę? :D Okładka jest czarno biała, z różowym dodatkiem w postaci @. Logo wydawnictwa na grzbiecie jest również różowe. Podoba mi się jednak ta wiedźma. Cień przykrywa jej połowę twarzy. Czyżby nasza okładkowa dziewczyna się nad czymś zastanawiała? Ciężko powiedzieć, ale podoba mi się ta okładka, naprawdę. Niestety nie posiada skrzydełek, nad czym ubolewam, bo nie ma dodatkowej ochrony, niestety. Będzie łatwo ją zagiąć, zniszczyć, a to oczywiście niezbyt fajnie. Z tyłu książki przeczytamy opis książki oraz kilka słów o autorce. 


Przechodząc powoli do autorki, Agnieszki Opolskiej... Poznałam ją na Targach w Krakowie, gdy promowała swój debiut - Anna May. Najlepsze było to, że zdobyłam debiut autorki przy stoisku Novae Res, bo ją wygrałam. Wylosowałam szczęśliwą karteczkę i mogłam wybrać sobie książkę, jaką zechce. Pani przy kasie poleciła mi tą i dodała, że autorka kończy podpisywać książki, więc jest szansa, że ją jeszcze spotkam. No i mi się udało. Agnieszka okazała się bardzo sympatyczną dziewczyną, skromną, ale i bardzo uśmiechniętą. Klikając TUTAJ przeniesiecie się do relacji z 2015 roku i tam mam właśnie zdjęcie z autorką. :) 
Jest to trzecia powieść pisarki i ponownie udana. Jednak i tak chyba moim faworytem zostanie Róża, bo ujęła mnie najmocniej. Jednak Jo@nna z kolei jest nieco inna. Równie ciekawa, bo napisana lekkim i przyjemnym piórem, które nie posiada jakichkolwiek blokad. 
Taka prawda, że jak zaczęłam książkę, to ciężko było mi się oderwać, jednak ostatni przystanek do pracy to trzeba było skończyć czytać, tak jak i wracając do domu, więc dopiero mając dzień wolny kontynuowałam lekturę i ją skończyłam z wielkim zdziwieniem. 
Wiedziałam, że autorka da czadu, że zaskoczy, ale żeby aż tak? Jestem w szoku, naprawdę. I jestem pewna, że jak zaczniecie czytać tę lekturę, to z pewnością przypadnie Wam do gustu. :) 

Nie będziecie źli jak przejdę najpierw do emocji? Otóż... Pisarka mnie nimi obrzuciła, że czułam się jak przygnieciona gruzem. Dalej nie mogę wyjść z podziwu, jak mogłam aż tak się zachwycić. Przecież to Róża była taka znakomita! Bo była. Ale najnowsza powieść autorki również zachwyca, ale bardziej swoją tajemniczością i delikatnością. Spodobał mi się ogólnie pomysł na fabułę i sam wątek korespondowania z Writerem. Ta relacja wydawała mi się taka niebanalna, delikatna i prawdziwa mimo, iż Joanna i Wroter nie znali się naprawdę. 
Autorka co rusz mnie zaskakiwała, że chwilami to nie wiedziałam, co tak naprawdę się dzieje, bo w jednej chwili wszystko było w porządku, a nagle coś się stało i już nic nie było okej. Szło zwariować, ale nie szło się pogubić. Jestem bardzo zadowolona z tego, że Agnieszka zrobiła tak wielki postęp swojego warsztatu, że czytałam z wielką zachłannością to, co dla nas napisała, naprawdę. 

Co do postaci, to mamy ich tyle ile jest kolorów czy też barw. Jest ich sporo, a i każdy wyróżnia się czymś innym, za co również należą się pochwały dla pisarki. Bowiem nie są to postacie neutralne, płaskie i papierowe. Odczuwałam wraz z nimi emocje, więc to też jest na plus. 
Joanna nasza główna bohaterka. Z opisu wiecie, ile ma lat, że ma dzieci i partnera. Że zaczyna pisać na czacie z mężczyzną. Tak teraz myślę, zastanawiam się i chyba każdy chciałby mieć takiego swojego Writera, prawda? Traktować go jako pamiętnik. Bo lepiej jest pisać komuś o sobie coś, oczywiście komuś, kogo nie znamy, niż dusić to w sobie. Tak jest zdrowiej, oczywiście. ;) 
Spodobała mi się jej charakterystyka, znalazłam w niej wiele powiązań do samej autorki. Oczywiście wątek malarstwa, mieszkania za granicą, dzieci... :) 
Polubiłam ją, ale jej siostrę bliźniaczkę, Korę nie bardzo. Drażnił mnie jej sposób bycia i zachowanie, które nie było wzorem, niestety. Jeśli sięgniecie po tę lekturę, przekonacie się o co mi chodzi. 
Jest też sam Writer - który mono intryguje. Pisze z sensem i tym właśnie nas, czytelników kupuje. Polubiłam go, ale nie byłam nim zafascynowana. Jak każdy miał wady, a jego akurat było mi szkoda... 
I nic więcej Wam nie zdradzę, bo jeszcze Wam coś zaspoileruję. I zepsuję Wam czytanie. A więc moi Kochani, sięgnijcie po Jo@nnę, na pewno nie pożałujecie. 


Tempo akcji jest niesłychanie szybkie, a to za sprawą mocno ożywionych dialogów, czy też akcji, która pędzi z zawrotną szybkością. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę lekturę, zaczytać się. Zaciekawiła mnie bardzo i nie nudziłam się. Wy tez z pewnością nie będziecie się nudzić, bo najzwyczajniej w świecie nie ma kiedy. 
Oczywiście muszę wspomnieć jeszcze o zakończeniu, które dosłownie wbiło mnie w fotel. Jak tak można kończyć historię? No złamałaś mi serce! Moim zdaniem powinien powstać jeszcze jakiś dodatek, bo to, co się stało na samym końcu to za mało. Chyba, że ja jestem jakaś mega wymagająca i chcę mieć za dużo. :P Ale mówiąc szczerze, tego się nie spodziewałam i za to należą się Agnieszce brawa. Solidne brawa. Wykonała kawał dobrej roboty. 

Ta książka opowiada o kilku wątkach, o takim najszerszym to o życiu. O związkach, miłości, przyjaźni. O tym, że nie zawsze Internet kryje zło, a dobro. O tym, że można znaleźć bliską osobę właśnie przez Internet. Jest to historia na tyle różnorodna, że znajdziecie tutaj naprawdę wiele sytuacji, z którym będziecie mogli czerpać przykład. Bo bohaterowie nie podążają tylko dobrą drogą, ale i złą i ponoszą konsekwencje za swoje czyny. Warto zawsze pamiętać o tym, że gdy na coś się decydujemy, może to przynieść nieodwracalne zmiany. 


Reasumując uważam, że jest to kawał dobrej lektury. Naprawdę kawał, bo ma niecałe pięćset stron. :) Cieszę się, że miałam okazję poznać tę książkę i z góry przepraszam, że zajęło mi trochę czasu jej poznanie, ale trafiła na dobry czas w moim życiu. Mi samej uświadomiła kilka spraw, na które nie zwraca się uwagi, a powinno. Emocje są tutaj wyczuwalne na kilometr, ciekawość i tajemniczość również. Wartości, jakie przekazują nam bohaterowie poprzez to, co przechodzą, są również warte uwagi, byśmy i my ich nie popełniali. Jest to jedna z lepszych lektur, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku. Czekam na więcej, a już teraz czekam na Ari. :) 

Znacie pióro Agnieszki Opolskiej? Co o niej sądzicie? Co czytaliście i jak się Wam podobało? Skusicie się po Jo@nnę? Dajcie znać w komentarzu, buziaki! 

P.S Zdjęcia z cytatami pochodzą ze strony autorki: https://www.facebook.com/wydawnictwoopolska/

Za egzemplarz recenzencki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Axis Mundi 

https://www.facebook.com/wydawnictwoopolska/

34 komentarze:

  1. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, Myślę, że jej lektura pozwoliłaby mi przemyśleć także kilka spraw w moim życiu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam prozy tej autorki. Wyczerpująca recenzja. Czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie nie, ale może kiedyś sięgnę, jak już ogarnę się ze swoim stosem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie! :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że spodobała ci się, może kiedyś poznam się bliżej z książką ale na pewno nie w najbliższym czasie.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i mi by się spodobała, nie będę wiedziała dopóki nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że nie słyszałam ani o książce, ani o autorce :o chyba będę musiała kiedyś nadrobić, bo brzmi naprawdę dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z jednej strony chcę przeczytać tę pozycję, a z drugiej mam pewne obawy :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam "Różę" i bardzo mi się podobała. Jestem ciekawa "Joanny". :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam ani o książce, ani o autorce, ani o wydawnictwie. Ale zachęciłaś mnie! Tym bardziej, że ostatnio sama stanęłam "na rozstaju" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie takie grubaski, jak będę miała okazję to ją przeczytam ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam autorki, ale książka wydaje się być ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła :D
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  14. O nie, nie xD Nie skuszę się :D Nie muszę chyba nic tłumaczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie skreślam jej całkowicie, choć w tym momencie nie mam na nią zbytniej ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Może i kiedyś przeczytam :) Wydaje się ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)