Od dawna chciałam obejrzeć ten film. Jakby nie patrząc, obejrzałam go w ostatni dzień roku. Spędzałam wieczór Sylwestrowy u kuzynki chłopaka i poprosiła mnie o wybór filmu. No i jak zobaczyłam Disco Polo to już nie było nic innego. Tylko to. W sam raz - myślałam pasuje pod dzień.
DISCO POLO
Reżyseria: Maciej Bochniak
Scenariusz: Maciej Bochniak, Mateusz Kościukiewicz
Gatunek: Komedia, Muzyczny
Produkcja: Polska
Premiera: 27 lutego 2015 roku (POLSKA i ŚWIAT)
Dwóch młodych mężczyzn kocha muzykę. Jeden śpiewa, drugi gra = idealny zespół. Dzięki marzeniom starają się spełnić swoje cele i wbijają się na najwyższy szczyt muzycznych przebojów.
Od razu powiem, co mi się nie podobało. ZA MAŁO tej muzyki. Gdyby było jej nieco więcej - może i ja bym śpiewała. A tak, to byłam tylko zwykłym widzem. Chyba postawiłam za wysoko poprzeczkę, a teraz widać tego efekty. A tak, to ogólnie rzecz biorąc było wszystko w najlepszym porządku. Chociaż teraz nucę kilka piosenek zespołu AKCENT więc może nie było tak najgorzej.
Co mi się podobało? Zdecydowanie gra aktorów. Tomasz Kot w roli Daniela polaka jako odzwierciedlenie pragnień Polaków. Te włoski na ręce - oznaką dobrej grupy za każdym razem powodowały śmiech. Ogólnie gra pana Kota jest nienaganna. To była rola dla niego, a on dał z siebie wszystko i było widać. I najbardziej z całej obsady to on mi zaimponował. Chociaż wszyscy kojarzą go jako Maksa z Niani Frani, to tutaj umie się postawić, pojechać ciętym językiem, czy wiązanką z przekleństwami. To nic. Dzięki temu jeszcze lepiej wyrażał siebie, swoją postać. Był wyrazistym bohaterem.
Początek filmu, coś pod prolog - u mnie od razu pojawiło się pytanie. To na pewno jest POLSKI film? Jak mówią po angielsku i jest tłumacz? Scena jak z westernu, a następnie napisy końcowe? Wow. A, co mi się przypomniało. Nie wiem, czyj był to pomysł, ale żeby śpiewać po rosyjsku? Albo chociaż w połowie? Bo jako, że uczę się 3 lata języka rosyjskiego, to wydawało mi się, że oczy to glaza(глаза), a nie oczy normalnie tak jak po polsku. Chyba, że już usypiałam i się myślę. No, ale cóż. Odniosłam wrażenie, że Polscy twórcy chcieli zaszpanować, że znamy więcej niż swój język, tylko tak troszkę to nie wyszło.
Wielkie oklaski dla scenografów. Niektóre były przesłodzone, ale i dzięki temu wydawało się wszystko nieco w kolorowych barwach - takie lepsze. By przekonać widzów, że zawsze trzeba próbować realizować swoje marzenia. Kostiumy również były genialne, chociaż przez chwilę odniosłam wrażenie, że główni bohaterowie Tomek (Dawid Ogrodnik) i Rudy (Piotr Głowacki) w ogóle się nie przebierali. Ale to takie moje spostrzeżenia :D Chciałam też podkreślić zafascynowanie mojego chłopaka, o ile mogę tak to nazwać, bo to nie była fascynacja, a chyba zdziwienie, ile to auto ma drzwi. Najpierw sześć, kolejno osiem, a na końcu dziesięć jak limuzyna, którą i tak zobaczymy w filmie. Jestem pełna podziwu dla efektów. Po prostu idealne!
Było jedno porównanie, a raczej próba ukazania romantycznej chwili z "Titanica", tyle, że ten statek płynął po.. piasku. Też było to trochę mało realistyczne, jednak koniec końcem film był dobry, a nawet trochę lepiej niż dobry. Jednak Tomek, powiedział pewne zdanie, które zabrzmiało tak, jak każdy piosenkarz powinien się nim kierować. Powinien pisać to, co czuje, co w nim siedzi. Bo to uwalnia, jest prawdziwe i .. dosyć często lubiane.
I ten moment jak Tomek zatrzymuje samochód by przeszła osoba na smyczy z prosiakiem.. Moja mina była bezcenna ;)
Reasumując, jeżeli chcesz posłuchać przebojów zespołu Boys, Akcent to jak najbardziej zapraszam! Gościnnie spotykamy Tomasza Niecika i Radka z zespołu Weekend. No i kilku innych ludzi dość sławnych. Uważam, że jest to jeden z lepszych filmów POLSKICH. Nie nudziłam się, ale jak mówię, wiele elementów za baśniowych, za różowo było. Jednak produkcja lekka w odbiorze, najlepsza na wolną chwilę czy wieczór. POLECAM ;)
Nie jestem fanką muzyki disco polo, ale film brzmi dość ciekawie, szczególnie jak na polski - jeśli dopadnie mnie nuda na pewno obejrzę ^^
OdpowiedzUsuńBądź tu teraz
No i super ;) Bardzo się cieszę z tego powodu ;) Chociaż cudów się nie spodziewaj ;)
UsuńNie jestem zdecydowanie fanką muzyki disco polo, ale film obejrzałam i niezbyt mi się podobał niestety. :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nie był on fajny, ale post świetny. :D
Ja uczę się rosyjskiego już piąty rok! :)
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie: http://cudowneksiazki.blogspot.com/
Wow, to super. Ja lubię ten język, chociaż ostatni sprawdzian, a raczej mój list przyniósł tylko +3 , a tyle się upisałam! Oh, bardzo dziekuję. ;)
UsuńA ja właśnie chcę go bardzo obejrzeć a nie mam z kim, bo każdy mówi, że nie warto go wgl włączać.
OdpowiedzUsuńWarto, nawet samemu fajnie go obejrzeć. ;)
UsuńFilm niespecjalnie mnie ciekawi, chociaż piosenki disco polo bardzo łatwo wpadają w ucho :)
OdpowiedzUsuńNo to może jednak się skusisz? :)
UsuńPrzyznam, że średnio ten film mi się podobał. Szkoda, że nie nakręcono porządnego paradokumentu ukazującego początki disco polo. Chętnie bym wówczas obejrzała.
OdpowiedzUsuńAle najgorszy on też nie był ;)
UsuńNie oglądałam filmu i chyba nie obejrzę. :(
OdpowiedzUsuńOdtrąca mnie sam pomysł tematu disco polo...
http://do-poduszeczki.blogspot.com/
Ojej, czyli niezbytnio przepadasz za takimi klimatami..
UsuńDisco polo nie jest moim ulubionym gatunek muzycznym,a pisząc wprost - szczerze go nie cierpię ;) Nie da się jednak ukryć,że jest to część naszej polskiej kultury,więc gdybym trafiła gdzieś na ten film,to pewnie obejrzałabym go ;)
OdpowiedzUsuńOh, no rozumiem, może kiedyś jak będziesz się nudzić.. ;d
UsuńMuszę to oglądnąć xD tak już sobie to mówię odkąd film wyszedł i tak właśnie mi się to udaje xD
OdpowiedzUsuńBuziaki <3
Hahaha, najwyższa pora w końcu to zmienić. ;d
UsuńLubię czasem posłuchać Disco Polo, a o tym filmie słyszałam sporo dobrych opinii :D
OdpowiedzUsuńNo to musisz go obejrzeć ;)
UsuńZdecydowanie nie lubię disco polo i ten film też raczej mnie nie przyciąga.
OdpowiedzUsuńOh, no szkoda..
UsuńOsobiście nie znoszę polskich filmów, które w większości pokazują jedynie wielki kicz! Raczej nie obejrzę :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/01/shadowhunters-obsesja-maej-czytelniczki.html
Szkoda! :(
UsuńNie znoszę Disco Polo, ale film ma bardzo dobre opinie, więc mogłabym go obejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lunatyczka
Nie powinno być tak źle ;)
UsuńTo nie mój gatunek muzyczny, dlatego też jakoś mnie nie ciągnie ku temu, aby obejrzeć ten film. :)
OdpowiedzUsuńhttp://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/
Ale jak będziesz mieć chwilę to obejrzyj ;)
Usuńfilm mi kompletnie nie podszedł. Nie mogę napisać, że było rozczarowanie bo się spodziewałem, że to będzie trudne do strawienia.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, czasami takie podejście jest dobre. ;)
UsuńNie, nie, nie, nie. Polski film, na dodatek powiązany z Disco Polo. Ugh, ciekawsze rzeczy mam pod ręką xd
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Aleś wybredna xd
Usuńoj, nawet nie wiesz, jak bardzo
UsuńNo szkoda ;)
UsuńJakoś od początku nie przemawiał za mną ten film i teraz mimo wszystko też nie czuję się skuszona. ;)
OdpowiedzUsuńEh, no szkoda. ;( Widzę, że film, który miał być hitem, wcale nie powalił nikogo na kolana. ;/
UsuńOglądałam już jakiś czas temu, sporo się uśmiałam na tym filmie :)
OdpowiedzUsuńNo najgorszy nie był, najlepsze te jego włosy na ręce ;d
UsuńFilm mocno pokręcony, przerysowany, zresztą jak i tamten czas, choć sama spodziewałam się czegoś więcej. Ale zdecydowanie nie jest kierowany tylko do fanów disco polo.
OdpowiedzUsuńNie tylko, ale między innymi ;)
UsuńNiestety nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńSzkoda... ;)
UsuńDisco polo- nikt nie słucha, każdy zna ;p
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tego filmu, ale nie mowię kategorycznie NIE.
Pozdrawiam!:)
napolceiwsercu.blogspot.com
To chociaż tyle ;)
UsuńNie lubię Disco Polo, nigdy w życiu nie umiałabym słuchać tej muzyki siedząc w domu i komentując Twój blog czy prowadząc samochód. Ten typ muzyki jest totalnie nie dla mnie, ale wiadomo, jak to zawsze było czasami na jakiejś imprezie można poszaleć przy takich rytmach :P
OdpowiedzUsuńFilm jak dla mnie jest okropny, jedynie dlaczego nie załamałam sie po jego obejrzeniu to dlatego że miałam świadomość tego iż jest on stworzony po to żeby się pośmiać, ponabijać. Jest cholernie mało realistyczny, ale taki był zamiar reżysera, okej rozumiem. Tylko dlatego toleruję w miarę tą produkcję :D
Pozdrawiam :D
Czasami? Przy takich hitach się super bawi ;d No, to chociaż tyle, myślałam, że w ogóle totalnie go nie uznasz . ;) A co do mało realistyczności - to się zgodzę w stu procentach. ;)
Usuń