Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim postem dotyczącym książeczek sensorycznych dla dzieci. Ogólnie będą się takie polecajki dla maluchów co jakiś czas pojawiać. Z racji, że sama mam prawie dziewięcio miesięczną córeczkę, postanowiłam podzielić się własnymi wrażeniami z Wami. Być może stoicie przed wyborem prezentu dla takiego szkraba, a może sami zostaliście rodzicami i szukacie czegoś konkretnego.
Pierwsze książeczki dla mojej pszczółki 🐝 to te sensoryczne. Jako, że ona uwielbia sprawdzać fakturę dosłownie wszystkiego, uznałam, że taka może się jej spodobać. I nie myliłam się. Zaciekawiona pięknymi obrazkami, ale i fakturami (futerka, skórka, cekiny i inne) są notorycznie głaskane i drapane. Ostatnio sama sobie zaczęła nawet przewracać strony! A ma skończone 8 miesięcy.
Jak ten czas leci... Za szybko.
Do każdego zwierzątka dołączony jest krótki wierszyk (które praktycznie znam już na pamięć 🤭) - non stop zachwycają moją córeczkę. Oprócz głównych zwierzątek z możliwością dotknięcia, opowiadamy sobie co jeszcze jest na danej stronie. Postacie na nich nie są bardzo małe, więc małe dziecko na spokojnie jest w stanie zobaczyć, co wskazujemy palcem, ale i samo np. na słowo gdzie jest oko czy nos - jest w stanie pokazać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥
Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)