sobota, 15 kwietnia 2023

Adrian Bednarek - Rywal diabła

 Witajcie w raju! 👿

Przychodzę dzisiaj do Was z jakże smutną informacją... To już jest koniec... Ostatni tom z serii o Jakubie Sobańskim, moim Kubusiu, którego... pokochałam całym sercem. Był to pierwszy tak pokręcony bohater, za którym szczerze tęskniłam i tak bardzo mi serce krwawi, że już więcej o nim nie poczytam... 

Adrian Bednarek - urodził się w 1984 roku w Częstochowie. Uwielbia tworzyć historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenianych przez czytelników powieści o Kubie Sobańskim - prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa. Pisanie uważa za swój największy nałóg. 

Adrian Bednarek - Rywal diabła #6

Od kiedy Sonia Wodzińska dostaje listy, w których nadawca chwali się odkryciem jej tajemnic, jest cieniem samej siebie. Nie ma pojęcia, jak groźny to przeciwnik i czego od niej chce. Najgorsze, że musi stawić mu czoła całkiem sama…
Tymczasem świat Sobańskiego wydaje się wracać do normy. Jego związek z Doną rozkwita, a firma przynosi zyski. Kuba czuje się na tyle pewnie, że postanawia odpuścić zemstę na dawnej uczennicy. Nie jest jednak świadomy, że w mroku czai się rywal, który o Soni wie o wiele za dużo. A jej problemy to jego problemy…

Okładka z nowej serii idealnie pasuje do pozostałych pięciu tomów. Widzimy dwie postacie w kapturze, które wzbudzają grozę... Ja mam gęsią skórkę, widząc tasak w rękach jednego z nich. Żółty grzbiet z czarnym tytułem książki - prezentuje się naprawdę dobrze z całością. Muszę koniecznie kupić cztery pierwsze tomy wznowienia - bo mam, owszem, ale w starej szacie graficznej. Ten egzemplarz posiada skrzydełka, dzięki czemu ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorze, a na drugim ujrzycie okładki wszystkich sześciu części o Kubusiu. Pozycja liczy prawie pięćset stron. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla naszego oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane, literówek brak. Podzielona została na rozdziały. 

Ah... Jak miło było wrócić w ostatnim czasie do historii o NIM! Pamiętam, jak czytałam pierwsze tomy i początkowo w głowie mi się nie mieściło, jak można było coś takiego wymyślić... I wtedy właśnie chyba pokochałam tego bohatera całą sobą. Mimo jego psychicznych zapędów, to ja go wciąż uwielbiam i to się nie zmieniło! Nawet pamiętam, jak raz Wiola z Subiektywnie o książkach robiła wywiad i poprosiła mnie o kilka słów dlaczego polecam książki autora - ależ byłam podekscytowana! I jakie powieści mi towarzyszyły? Oczywiście, że cztery tomy Sobańskiego.
Uwielbiam pozycje autora za to, że czyta się je szybko, lekko i przyjemnie, mimo iż nie zawsze to, co się dzieje, jest przyjemne. Zazwyczaj to takie nie jest. :D Te książki się pochłania, przynajmniej ja czytam w szalonym tempie i jestem od pierwszych stron wciągnięta do akcji. Wszystko przeżywam z postaciami i żyje z nimi, nie mogę się wręcz oderwać od tej fabuły. I za każdym razem tak jest, co bym nie czytała od pisarza. Sięgam po jego lektury w ciemno i nie boję się, że mnie zawiedzie. Całe szczęście mam niezłe zaległości z jego twórczością, a co najmniej cztery lub pięć opowieści czeka na przeczytanie. Już nie mogę się doczekać! Chociaż spodziewam się, że mojego ulubieńca nikt i nic nie przebije... Podsumowując - styl jest lekki, przyjemny, czyta się szybko, a sam czytelnik jest od razu wciągnięty do świata bohaterów i czyta z zapartym tchem kolejne stronice. 

Kubuś Sobański - mogłabym pisać o nim i pisać, ale to Wy musicie sami go poznać, osobiście! To jedyny w swoim rodzaju bohater, który mimo pokręconej osobowości, zajmuje w mojej głowie zaszczytne miejsce i nawet jak długo nie miałam możliwości czytania o dalszych jego losach, ja wciąż pamiętałam, tęskniłam. Dzięki Adrian, że dokończyłeś ten cykl, chociaż teraz będzie mi go ogromnie brakować. I nie wiem, co pomyślicie sobie o mnie, że może jestem taką samą psychopatką jak bohater książki, czy coś. :D Nic nie zrobię na to, że tak wrył się w mojej głowie, że takimi uczuciami go obdarzyłam i nic nie jest w stanie go przebić. Przynajmniej do tej pory jeszcze na takowego nie trafiłam, jeśli chodzi o cykl kryminałów, thrillerów czy horrorów.
Bohaterowie są wykreowani idealnie, każdy z nich jest inny, nie ma co im ufać, bo możemy się strasznie przejechać. Mamy osoby, które znamy z poprzednich tomów, mamy kilka nowych, niemniej jednak każdy z nich jest inny i świetnie się prezentuje. I nie wiem, co autor zażywał pisząc te książkę, ale to naprawdę FENOMEN. Aha, byłabym zapomniała. Nie jestem do końca pewna, czy chciałabym takich ludzi spotkać na swojej drodze, mimo wszystko. 

Tak w ogóle, to akcja toczy się w Krakowie, więc... nie wiem, mam uciekać już, Adrianie? Czy łazi mi po okolicy taki ziom? Może będzie szansa go spotkać w ciemnym zaułku? Mam nadzieję, że nie jestem podobna do Klary czy coś. :D Nie no, duży plus za obsadzenie akcji wciąż w miejscach, które znam i które kocham. Mogłam dzięki temu lepiej sobie wszystko wyobrazić, jakby mało mi było wrażeń.
Dzieje się tutaj tak wiele, że momentami to ciężko nadążyć za tym wszystkim... Jest tu sporo krwi, zemsty, są trupy - więc jeżeli nie lubicie takich mocnych książek, to lepiej po ten cykl nie sięgajcie, bo nie przebrniecie przez niego. Ja samej siebie nie posądzałam, że mnie nie obrzydzi, z reguły jestem dość wrażliwa. Widać urok osobisty głównej postaci robi swoje.
Mamy wiele zwrotów akcji, chwilami zdawało mi się, że serce mi z piersi wyskoczyło i stanęło obok mnie. Normalnie... zawał. Tyle emocji, nie da się tej książki czytać spokojnie. Przyprawia nie tylko o szybsze bicie serca, ale i o niemalże zawał, strach, poczucie zemsty... Ciarki na skórze nie raz się pojawią. Był też smutek, naprawdę było mi przykro i nie raz jak sobie pomyślę o niektórych scenach to... Wciąż się smucę.
Cała paleta emocji jest dostępna w tym ostatnim tomie, który kończy cały cykl. A ja wciąż nie mogę się pogodzić z tym, że to koniec opowieści o Sobańskim... 

Jestem ZACHWYCONA. Już mi brakuje głównego bohatera. Książka jest tak świetnie napisana, że aż mi słów brakuje, jak ją opisywać, by Was zachęcić do sięgnięcia po tą serię. Owszem, jest pokręcona, drugiej takiej serii nie spotkałam, ale dzięki temu wyróżnia się na tle thrillerów, kryminałów. Jego powieści są ORYGINALNE, jedyne w swoim rodzaju. Zdecydowanie warte poświęcenia im uwagi. Sześć tomów to idealna przygoda dla osób, dla których mocne sceny, rozlew krwi, morderstwa, trupy nie są niczym strasznym. Uwierzcie mi, że będziecie tak jak ja, z zainteresowaniem śledzić poczynania początkowo adwokata, a następnie więźnia, by później zwykłego szaraczka obserwować w raju. I patrzeć na to, co dzieje się w jego głowie... 

ZDECYDOWANIE POLECAM. Ja jestem bardzo zadowolona. I już tęsknie za Kubusiem. :( 

Znacie tę serię? A może macie ją dopiero w sowich planach? Pamiętajcie, że jest ona dla osób o mocnych nerwach! I raczej co najmniej +16, jak nie +18. 

Poznanie książki umożliwiła mi jedna z instagramerek - Biblia Horroru za pośrednictwem wydawnictwa Zaczytani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)