sobota, 6 lipca 2019

Alek Rogoziński - Raz, dwa, trzy... Giniesz ty!

Dzień dobry, 
zapraszam Was w ten sobotni dzień na recenzję książki, której nie mogłabym nie przeczytać. Powieści tegoż autora biorę w ciemno, nawet jeśli byłby to diametralnie inny gatunek niż ten, w którym zwykle pisze. Cieszę się, że miałam okazję w miarę szybko po premierze ją poznać. Jest to moja ostatnia, czerwcowa przeczytana książka. Idealne zakończenie w trasie, w której z pewnością spędzę krótkie wakacje. Gdzie? O tym z pewnością poinformuję Was niebawem... :) 

Alek Rogoziński - z wykształcenia filolog, z zawodu dziennikarz, z pasji kryminalista... to znaczy twórca kryminałów. Od 2007 roku pracuje w magazynie "Party", który kojarzy na pewno większość z Was z reklam telewizyjnych.

Alek Rogoziński - Raz, dwa, trzy... Giniesz ty! 
Bartek jest aktorem, który właśnie wywalczył sobie pierwszą większą rolę w superprodukcji. Agnieszka ma szansę dostać pracę w popularnym piśmie o show-biznesie, w którym pracuje już jej przyjaciółka Oliwka. Obie dostają zadanie napisania reportażu z planu filmowego. Zamiast ekscytujących plotek znajdują tam jednak... nieboszczyka. I nie ma wątpliwości, że rozstał się on z życiem wbrew własnej woli. Szybko okazuje się, że morderstwo na planie filmowym związane jest z wypadkiem, który wydarzył się w tym samym miejscu siedemnaście lat wcześniej. Mało tego! Morderca nie zamierza poprzestać tylko na jednej zbrodni... Czy policja i trójka przyjaciół odkryją jego tożsamość, zanim dojdzie do kolejnej tragedii?

Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że różnie się od wydawanych w wydawnictwie FILIA oraz Edipresse. Jakieś delikatnie urozmaicenie. Przeważa biel z szarością, na środku różowe serce. Jedynie grzbiet najbardziej przypomina wyglądem do poprzednich historii napisanych przez autora. Co mnie zaskoczyło, to to, że z tyłu widzimy samego autora! Gdy tylko po długim dość czasie oczekiwania przyszło do mnie pudło z wizerunkiem Alka, trochę zgłupiałam. Gdzieś tam czytałam, że autor jest na okładce, ale pomyślałam, że ktoś sobie żarty stroi. Dobre sobie, tym razem nie chciałam się nabrać i obróciłam to w żart. Do czasu wzięcia lektury do dłoni. Dzięki Alek, za kwiatka z okładki. :D 
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkowe zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy fragment powieści, a na drugim kilkanaście słów o samym pisarzu. Strony są kremowe, więc jak najbardziej można czytać na słońcu, czy też w trasie, tak jak zrobiłam to ja. Czcionka jest duża, dzięki czemu też wygodniej się czyta. Gdzieniegdzie pojawiły się jakieś błędy, ja jestem na nie przeczulona, a człowiek ma prawo cokolwiek przeoczyć. Nie było ich wiele, więc nie raziło to w oczy. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. 

Która to już powieść Alka, którą mam okazję czytać? Hmm... Dziewiąta. I czytając już kolejny raz jego powieść, nie nudziło mi się! Styl, jakim się posługuje Alek jest niezwykle barwny. Upstrzony humorem, sarkazmem. Wszystko to sprawia, że pochłania się książkę z zainteresowaniem i nieskrywaną radością, co tym razem się wydarzy i gdzie będzie tu owy humor i sarkazm. Najnowszą lekturę Rogozińskiego połknęłam w naprawdę bardzo krótkim czasie. I co ważne, była tu wspomniana Róża Króll! Której już ostatnio mi brakowało. :) 
Wiem o tym, że nie każdy przepada za specyficznym piórem autora, jednak ci, którzy jeszcze nie mieli okazję poznać jakiejkolwiek powieści, która wyszła spod jego nazwiska - serdecznie zachęcam. Jestem więcej niż prawie pewna, że polubicie ten styl i nie raz umili on wam niejeden dzień. :) 

Mamy tutaj nowych bohaterów, ale i kilka słów nabąkniętych o Róży, Krzysztofie, narzeczonym przyjaciółki Róży. Każdy z nich, mówiąc tu oczywiście o nowych postaciach jak na przykład Oliwka, Agnieszka czy Bartek, ma inny charakter. Różnią się od siebie diametralnie, ale nie są stworzeni po łebkach. Każde z nich jest dopracowane, pod każdym kątem. Gdy tak czytamy o ich losach, można by powiedzieć, że Książę Komedii Kryminalnych wyciągnął ich z naszego codziennego życia. Czy kogoś szczególnie polubiłam? Szczerze mówiąc, to nikt bardziej nie przypadnie mi do gustu niż Róża, nikt jej do pięt nie dorasta. :D Wybacz Alek, ale Róża i Beti to moje ulubione postacie z twoich powieści. Amen. :D Myślę, że i Wy znajdziecie swoich ulubieńców w historiach spisanych przez autora. :) 

Akcja ma swoje odpowiednie tempo (czyt. mknie niczym... samochód po autostradzie bez korków). Wiele zwrotów akcji, które jeszcze przyspieszają wszystko, więc na pewno nie zaśniesz nad recenzowaną przeze mnie dziś książką. Jest to historia dopracowana w każdym szczególe, z ciekawą fabułą, która może Was zainteresować. Co ważne, lektura ta jest odrębną częścią, nie musicie się martwić, że macie zaległości - więc tym bardziej zachęcam, by się skusić. Humor, sarkazm, ironia - to stałe elementy każdej z lektur napisanych przez Rogozińskiego. Jeśli potrzebujecie lekkiej historii, która spowoduje, że nie raz wybuchniecie niekontrolowanym śmiechem, tudzież będziecie kręcić głowami niczym samochodowy sztuczny piesek - to ta jest idealna. Nim się zorientujecie - doczytacie do ostatniej strony. :) 

Reasumując, zdecydowanie polecam! Lekka, zabawna, w sam raz na gorące wieczory, lub leniwe poranki, spędzane na wakacjach. Tylko uważajcie, musicie się kontrolować, żeby nikt na Was nie patrzył jak na wariata, który śmieje się z tego, co przeczytał w książce. :D 
Także, jeśli ktoś nie czytał nic Alka, zachęcam mocno. Ta komedia-kryminalna jest rewelacyjna, mogłam się zaczytać i przestać myśleć o rzeczywistości. Chociaż trudno było oderwać się od tych pięknych widoków gór czy też południowych jezior, oj uwierzcie... :) Mam nadzieję, że Was chociaż trochę przekonałam do sięgnięcia po pióro Alka. :D 

A może są już osoby, które poznały tę historię? Co o niej sądzicie? Lubicie specyficzne pióro Alka? Podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami. :) Miłego dnia! 

Za możliwość przeczytania dziękuję Autorowi oraz wydawnictwu 

http://www.skarpawarszawska.pl/kryminalx-sensacjax-thriller.html

16 komentarzy:

  1. O autorze słyszałam, ale nie czytałam żadnej jego książki. Nie ciągnie mnie do nich i chyba się to już nie zmieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele slyszalam o tym autorze ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej książki. Pora to nadrobić. Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie mam za sobą tylko jedną powieść Rogozińskiego - podobała mi się, więc chętnie sięgnę po więcej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie poznać twórczość tego autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu sięgnąć po twórczość tego autora, bo zbiera ona pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tą książke trzeba chociaż spróbować przeczytać:) Genialna recenzja!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tą pozycję, bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)