czwartek, 10 maja 2018

A kto zabił Kopciuszka?

Dzień dobry! 
Jak wiecie, uwielbiam czytać kryminały. Komedie. Powieści obyczajowe, nawet romanse oraz erotyki. Ale gdy widzę wpis na Facebooku, że  już niedługo będzie premiera najnowszej powieści Księcia Komedii Kryminalnych to... serce mi rośnie. Otóż jeden z najlepszych polskich autorów wydaje kolejną komedię kryminalną. Od razu zaczynam zastanawiać się, co takiego autor zawarł w nowej powieści i czy uśmieje się tak jak zwykle? Czy będą trupy? 

Alek Rogoziński - z wykształcenia filolog, z zawodu dziennikarz, z pasji kryminalista... to znaczy twórca kryminałów. Od 2007 roku pracuje w magazynie "Party", który kojarzy na pewno większość z Was z reklam telewizyjnych.

Alek Rogoziński - Kto zabił Kopciuszka? #3 

Jeden bal.
Jeden martwy Kopciuszek.
I dziesięć osób, które miały powód, by zabić.
Autorka powieści kryminalnych Róża Krull otrzymuje zaproszenie na wielki bal charytatywny, gdzie spotyka kilka postaci znanych z pierwszych stron gazet. Kiedy w czasie imprezy dochodzi do morderstwa, okazuje się, że każdy z gości miał powód, aby go dokonać. W tym i znany bloger Mario, przyjaciel Róży, która, aby oczyścić go z podejrzeń, zaczyna własne śledztwo…  

Zacznijmy od okładki, która jest jak dla mnie rewelacyjna i genialnie będzie pasować do pozostałych dwóch części. Czerwona szpilka, w kałuży krwi. Ciemno tło. No jak dla mnie bajka. Kopciuszek w bucie na obcasie, czemu nie czerwonym? :D Niech będzie. Wytłuszczony tytuł oraz dane autora fajnie uzupełniają całość. Lubię minimalizm, a w tym przypadku to dostaję. Nie ma zbędnych dodatków, za co dziękuję wydawnictwo Zawsze przykłada się tak bardzo do swoich okładek. :) 
Powieść posiada skrzydełka, które są dodatkową ochroną przed zagięciami i innymi uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy fragment książki, a na drugim małe co nieco o samym autorze. :) 
Czcionka jest duża, dzięki czemu w tempie ekspresowym czyta się tę książkę, niestety znalazłam kilka literówek. Nie rażą one jakoś specjalnie w oczy, ale niestety są, co nieco mnie zasmuciło. No, ale trudno. 

"- [...] Skoro z Róży udało mi się zrobić kobietę, chociaż, gdy ją poznałem wyglądała jak stary chochoł z mopem na głowie, to i ciebie wyprowadzę na ludzi."

A teraz słów kilka o autorze, któremu zawdzięczam dobre kilka godzin uśmiechu na twarzy. Czytając ie tylko najnowszą komedię kryminalną, ale i te pozostałe - zawsze, ale to zawsze dostarczył mi dawkę śmiechu. Gdy to właśnie mina zaskoczenia i strachu pojawić się powinna, na moich ustach pojawiał się szeroki uśmiech. Niejednokrotnie poprawił mi humor, za co serdecznie dziękuję. Dziękuję również za możliwość przeczytania Kopciuszka, wiele dla mnie znaczy pamięć autora do swoich czytelników. Pamiętam ten moment, gdy wracałam do domu ze szkoły i dostałam powiadomienie, że ktoś do mnie napisał na fp bloga. Klikam i patrzę. Nie dowierzam. Alek Rogoziński zaproponował, że podeśle mi swoją książkę! WOW! I również szanuję tego Pana za to, że jest. Że tworzy tak cudowne książki. Że o nas, blogerach i czytelnikach pamięta. Czytałam wiele negatywnych recenzji jego książek. Zasmuciły mnie one. Było w nich tyle jadu, że aż zatykało mnie z wrażenia. I oczywiście wszystko byłoby okej, gdyby recenzje były uzasadnione, a nie tylko schejtowane. Czy też gdy się nie czepiano o to, że dzieli się wydarzeniami ze swojego życia z fanami na Facebooku. Co ma wspólnego to, co autor pisze do ludzi do książki? No ale. Niestety nie da się takiego zachowania wyplenić. 

Uważam, że autor posługuje się prostym językiem, który trafia do każdego (prawie: nie licząc hejterów). Nie ma tutaj jakichś blokad, które miałyby Wam uniemożliwić poznanie tej powieści. Oczywiście styl jest ubarwiony humorem, ale i sarkazmem, który trzeba wyczuć. Bo czasami można aż się zdziwić, że jak to tak, wypada mu czy też nie? No właśnie, więc trzeba umieć rozróżniać sarkazm, ironię. 
Nie bez przyczyny został ochrzczony jako Książę Komedii Kryminalnych. Bo nim najzwyczajniej w świecie jest. Nie da się czytać jego komedii kryminalnych chociażby nie chichocząc, czy też nie zastanawiać się, kto jest mordercą, kto będzie trupem czytając spis bohaterów - standardowo umieszczony na początku lektury. Jestem przekonana, że jak zaczniecie czytać Kopciuszka, to skończycie dopiero na ostatniej kropce. Jest to bowiem bardzo wciągająca powieść, która zajmie Wam niewiele - bo jedno dłuższe popołudnie czy wieczór. 
Reasumując zdecydowanie polecam tego autora jako pełnego sympatii człowieka, którego nie da się nie lubić, tak samo jak jego książek. Przepełnione są sarkazmem, ironią, trupami, krwią i dużą dawką radości. Zdecydowanie polecam już teraz. :) 

"- [...] Przecież gdybyś ty chciała zabić każdego, kto cię wyśmiał na przykład na Facebooku, to grabarze nie nadążyliby grzebać twoich ofiar, a z kwiatu polskiego blogerstwa zostałoby ledwie kilka osób. Reszta zginęłaby marnie."

Róża jak zwykle musiała się w coś wplątać. No po prostu krew człowieka zalewa, jak widzi, że znów drepcze tam, gdzie nie trzeba. Znów dokłada sobie problemów, ale z drugiej strony chcemy, by to robiła. Inaczej nie było by ciekawie, prawda? Pałam do niej szczególną sympatią, bo przy niej nie można się nudzić i nie można być poważnym, nawet jeśli się bardzo tego chce. 
Betty - za tą kobietą nie da się nie tęsknić. W sumie to bardziej byłam ciekawa tego, jak potoczy się jej dalsze losy. Czy Krzysztof wytrzyma nie tylko z Betty, ale i Różą? W Kopciuszku znajdziecie na to pytanie odpowiedź. 
Postacie są nakreślone znakomicie, czytelnik odnosi wrażenie, że są prawdziwi, nie obojętnie, a wręcz z charakterem. Odróżniają się na tle płaskich i bezbarwnych bohaterów. Oczywiście Alek nie byłby sobą, gdyby nie dodał kwiecistych postaci, ale dopiero jak zaczniecie czytać jego powieść dowiecie się, o co mi chodzi. Po prostu są charakterystyczne, tylko tyle Wam zdradzę. :) 
Cieszę się, że znów mogłam dowiedzieć się, co tam słychać u moich ulubieńców i w co znów wpakuje się główna bohaterka. Mam nadzieję, że tak jak ja i Wy polubicie te postacie. :) 

Akcja gna tutaj na łeb, na szyję, więc nie ma opcji, że będziecie się nudzić i na przykład puszczać bąki czy liczyć barany. Nie w tym przypadku. Jestem pewna, że tak zaciekawi Was ta powieść, że z trudem będzie się Wam oderwać, a co dopiero nudzić. Wszystko to zawdzięczamy temu charakterystycznemu stylowi, jakim posługuje się Rogoziński. Jednak ostrzegam, że niejednokrotnie będziecie mieli ochotę zaśmiać się w głos, a na przykład będziecie jechać w komunikacji miejskiej i głupio wyjdzie... Dlatego tez ja wycwaniłam się i czytałam ją po zajęciach szkolnych w domu. I mogłam chichotać do woli. :) 
Oczywiście niejednokrotnie pojawiały się zwroty akcji, jakieś niespodzianki, nowe wskazówki w śledztwie, co tylko powodowało jeszcze większą ciekawość. Co za tym idzie, Ty, jako czytelnik będziesz chciał dowiedzieć się co się wydarzy dalej, co takiego będzie na kolejnej stronie i tak książka zniknie Wam w oczach. Humor tutaj gwarantowany, więc o to się nie martwcie. 
Ja zdecydowanie polecam, ponieważ autor nie raz mnie tutaj zaskoczył, spowodował, że moja ciekawość osiągnęła apogeum, wciągnął mnie na tyle, że z trudem było oderwać się chociażby na moment. A poza tym, ufam na ślepo autorowi, więc byłam przekonana, ze mnie nie zawiedzie. :) 

Reasumując te moje wywody, chciałabym z całego serca polecić Wam nie tylko Kopciuszka, ale i całą serię Róży Krull na tropie. Jestem pewna, że wielbiciele komedii i kryminałów znajdą tutaj coś dla siebie i nie będą zawiedzeni. Recenzowana lektura jest z pewnością lekiem na złe samopoczucie, ciężki czy smutny dzień. Nie znalazłam w tej powieści wad, jak dla mnie jest idealna. Emocje są, bohaterowie są charakterystyczni. Same pozytywy, więc polecam naprawdę z całego serca. Są trupy i jest śmiech. Czego chcieć więcej? :D 

Czytaliście Kopciuszka? Jak Wam się podobał? A może czytaliście pozostałe powieści? W takim razie czekam na Wasze komentarze z opiniami! Buziaki! :* 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję uprzejmie autorowi 

https://www.facebook.com/alek.rogozinski/?fref=ts&__mref=message_bubble

32 komentarze:

  1. Niestety nie mam czasu, muszę jak zwykle zaległości nadrobić. Ale z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. planuję tę książkę przeczytać w przyszłości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Póki co nie planuję zapoznawać się z twórczością tego Pana, ale w przyszłości.. kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W chwili obecnej mam kilka innych książek [i jestem wkurzony na samego siebie że nie mogę znaleźć czasu na przeczytanie głupich 100 stron], ale kto wie może w przyszłości.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce nie słyszałam, ale z chęcią ją przeczytam ^^
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej książce już wiele słyszałam i raczej były to same pozytywy, więc no raczej czas po nią sięgnąć :D
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/dziewczyna-z-tatuazem-na-ledzwiach-amy.html


    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książki pana Alka, ta jeszcze przede mną, ale już się cieszę na powtórne spotkanie z Różą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam humor Alka i lekki styl. Mam ochotę na tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rogozińskiego jeszcze nie czytałam. Mam w planie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze nic tego autora, ale nie jestem pewna czy to do końca mój styl. Może kiedyś spróbuje.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Już ponad rok zbieram się by w końcu przekonać się sama jak świetny jest ten autor i jak nigdy, nie mam czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz sobie znaleźć czas na jego powieść, chociażby pierwszy tom o Róży. Później czas sam będzie się znajdywał, zobaczysz. ;p

      Usuń
  12. Wstyd, ale jeszcze nie przeczytałam ani jednej książki Alka Rogozińskiego! A co rusz widzę pozytywne opinie o jego twórczości !

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę go poznać, ale na razie... Na razie stos patrzy na mnie oskarżycielsko, więc pewnie jeszcze mi się z tym zejdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przeczytałam na razie "Do trzech razy śmierć" i na pewno sięgnę i po kolejne książki o Róży Krull..

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)