wtorek, 5 lipca 2016

Magisterium - szkoła magii, cudów oraz... kłamstw. PRZEDPREMIEROWO!

Witajcie! 
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją, której książka towarzyszyła mi przez kilka dni podczas jazdy do i z pracy. Jest to egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa, a żeby było ciekawiej jeszcze przed premierowo! Jak wiecie nie zaczytuję się aż tak bardzo w fantastyce, żeby magia była priorytetem. Przeważnie gustuję w obyczajówkach, ale i na takie gatunki sobie pozwalam. Jesteście ciekawi, jak kolejna książka, nie z mojego gatunku się przyjęła? Zapraszam do czytania. :) 

Holly Black - spędziła w upadającym wiktoriańskim domu (tutaj szczerze jej zazdroszczę); aktualnie mieszka w West Long Branch w New Jersey wraz z mężem. Znacie lub pamiętacie Kroniki Spiderwick? To właśnie ona była ich współtwórcą. Ja uwielbiam oglądać ich ekranizację!

Cassandra Clare - tak naprawdę to jej pseudonim, bo tak naprawdę nazywa się Judith A.Rumelt. Z powodu częstych zmian miejsca zamieszkania, zwiedziła trochę świata między innymi Teheran gdzie się urodziła, Francję, Anglię, Szwacjarię, Los Angeles, Nowy Jork. Znana z Miasta Kości. (które okropnie chce przeczytać). 

Holly Black i Cassandra Clare - Miedziana rękawica #2 
PREMIERA 6 LIPCA 2016!



Call spędza wakacje w domu, razem z ojcem. Przeszedł Próbę Żelaza. Jednak gdy tylko jest w domu, jego stosunki z ojcem się pogarszają. Nie może on ścierpieć Morda - jest to wilk ogarnięty chaosem. Gdy pewnego dnia wchodzi do pewnego pomieszczenia, chłopak popada w panikę. Stwierdza, że ojciec tak bardzo go nienawidzi, że chce zabić i jego i Morda. Dlatego też ucieka do swojej najbliższej przyjaciółki, Tamary. Gdy nadchodzi czas powrotu do szkoły, okazuje się, że ukradziono coś bardzo cennego z Magisterium, a tym samym główny bohater podejrzewa o to swojego ojca. Mimo wszystko chce go uratować. Tamara, Aaron - dwójka przyjaciół Calluma wyruszają wraz z nim, by stoczyć walkę i wyjść zwycięsko. Czy jednak to będzie takie łatwe? Ile trudności spotka ich na drodze? Czy pokonają największego przeciwnika? 

Jestem bardzo zmęczona po pracy. Gdy widzę paczkę dla mnie, pojawia się na moich ustach wielki uśmiech. Rozpakowuję i moim oczom ukazuje się worek, w której ukryta jest książka, list oraz bransoletka. Pierwszy raz dostałam tak świetną przesyłkę i byłam bardzo zaabsorbowana! Może okładka wizualnie jest dla mnie taka sobie, bo już na mnie nie działają tego typu okładki, ale mój brat nie mógł przestać się nią zachwycać. Widzimy tam cztery osoby, oraz wilka - Morda. Prawdopodobnie, a raczej na pewno jest tam Call, Tamara, Aaron, oraz Jasper. Okładka w głównej mierze utrzymana w ciemniejszych barwach, z wyjątkiem napisów. Z tyłu możemy też odczytać dwa zdania na temat Miedzianej Rękawicy - od kultowego pisarze, którego ubóstwia mój brat - Rocka Riordan'a. Czcionka jest duża, wyraźna, tak samo jak i marginesy oraz odstępy między wierszami. Są tutaj białe strony, ale to chyba jest wyznacznikiem Wydawnictwa Albatros. Warto jeszcze wspomnieć, że przy każdym rozdziale jest obrazek, który poniekąd naprowadza na to, czego możemy się spodziewać w danym rozdziale. 

Przechodząc do dwóch Pań, które zapunktowały mi dość dobrze... Otóż muszę przyznać, że obu Pań żadna książka nie przewinęła mi się przez dłonie. Co do Holly Black jak wspominałam, oglądałam jej Kroniki, aczkolwiek nie mam pewności, czy kiedyś udało mi się je przeczytać. A Cassandry Clare chciałam czytać kultową serię, aczkolwiek ciężko jest dopaść te ładniejsze okładki no i całą serię. Mimo wszystko to, co stworzyły obie Panie, to coś faktycznie fantastycznego, nierealnego. W głównej mierze podczytuje coś, co mogło zdarzyć się naprawdę, ale tutaj mamy inny wymiar. Inną rzeczywistość. Która wbrew pozorom dobrze się u mnie przyjęła. Żałuję trochę, że nie miałam okazji przeczytać pierwszej części, może więcej bym rozumiała i wiedziała, ale czytając ten tom wcale nie jestem aż tak bardzo do tyłu. Nie powiem, dość szybko mi się ją czytało, była wciągająca. Jedyne, co mi przeszkadzało to... 

"Oczywiście tak postępują Źli Władcy. Nigdy nie żałują tego, co zrobili."

To, że bohaterowie mieli po trzynaście lat, a zachowywali się nieco doroślej? Podejmowali mądrzejsze decyzje? Tak ten wiek mi nieco nie pasował. To było tą wada jak dla mnie największą w całej powieści i serii. Bo raczej zbyt szybko nie staną się starsi. Jednak z kolei żałuję, że pisarki nie dały się ponieść i nie ożywiły całkowicie Morda - fajnie by było, gdyby mówił. Już to widzę wszystkie jego dialogi i pyskówki do wszystkich, naprawdę. Co do samego głównego bohatera, to on wydawał mi się najbardziej przypominający trzynastolatka. Jest to towarzystwo młodsze ode mnie, bo 6 lat to trochę dużo, jednak jego rozumowanie najbardziej zbliżało się na moje oko do jego wieku. Jako główny bohater mocno mnie denerwował, no jak dziecko. Nieprzemyślane decyzje, zachowanie takie dziecinne... Nie za bardzo pałałam do niego sympatią. Najbardziej dorosły, z poważnymi decyzjami wydawał mi się Aaron. I jego właśnie polubiłam najbardziej. Jest to bohater, którego byłam fanką od początku, do końca. On wydawał się całkiem w porządku i szkoda,ze on nie był głównym bohaterem... Jeszcze jest Tamara - z tej całej trójcy przyjaciół. Ona to tez mnie denerwowała. Rozpuszczona księżniczka, kłamczucha i skarżypyta! Naprawdę. Ona też bardziej przypominała dziecko niż osobę nad wyraz mądrą. Są fajnie wykreowani, ale za mądrzy co po niektórzy na swój wiek i to jest ten jeden minus książki. A tak, to da się ich nawet lubić. 

Trzeba też przyznać, że nie można się z nimi nudzić. Non stop coś robią, coś się dzieje, akcja w miejscu nie stoi. O schematyczność też nie mogę ich podać, ponieważ nie spotkałam się z powieścią, która toczyłaby się identycznie. Może też dlatego, że nie czytam często takich książek, po prostu. Ale najważniejsze, że nudą tutaj nie wieje. I dobrze. Styl pisarek jest dość prosty, a jak wspominałam czyta się bardzo szybko. Rozdział nie są ani za długie, ani za krótkie, idealne. 

Uważam, że książka jest idealna dla młodszej młodzieży, dzieci. Wiem to, bo mój brat lubi takie czytać, to są takie ich topowe książki, które pokazują im inny świat. Starsi fanatycy też mogą sięgnąć, aczkolwiek uważam, że mogą nie dostać tego, czego by chcieli, ponieważ to zachwyca młodszych, a nie starszych. Chociaż... kto wie. Różnie z tym bywa. Dla mnie okazała się dość dobra, ale nie z najwyższej półki, niestety. Jednak jak wspominałam, młodszym czytelnikom na pewno się spodoba. 

"- Po prostu nie pokazuj jej, kim naprawdę jesteś - poradził. - Udawaj, że jesteś osobą, którą mogłaby pokochać, a wtedy tak się stanie. Ponieważ ludzie i tak kochają swoje wyobrażenia o innych."

O czym jest? O walce dobra ze złem. O czarach, magach, makarach - jeśli ktoś się obraca w tym tematach, wie co oznaczają. Dla kogoś, kto pierwszy raz wstępuję w taki gatunek może być nieco zdezorientowany. 
Reasumując, szczególnie polecam młodszym, no i starszym wedle życzenia. Mnie czytało się dość dobrze, styl pisarek jest na dobrym poziomie. Idealna w czasie jazdy do i z pracy. ;) 

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros za możliwość przeczytania egzemplarza przedpremierowo 

http://www.wydawnictwoalbatros.com/

22 komentarze:

  1. To jest kolejny tom z serii "Magisterium"? Dopiero teraz się dowiaduję, ale w sumie i tak za wiele to nie zmienia, bo od początku nie chciałam jej czytać. Świetna recenzja, długa, ale bogata w treść :)
    Pozdrawiam, u mnie recenzja "Dworu cierni i róż"! pattbooks.blogspot.com
    PS. Obserwuję ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, szkoda, że Cię nie widzę, jako obserwującą osobę. :( Czyli się nie skusisz? No szkoda... :(

      Usuń
  2. Hmm... Nie, chyba nie dla mnie. Może to i ciekawe, intrygujące, ale chyba wolę inny rodzaj literatury. :D
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm...nie czuję do niej jakiegoś przyciągania ;/ No zobaczę z czasem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba coś dla mnie :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Do młodzieży to na pewno fajna czytelnicza propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cassie to jedna z moich ulubionych autorek, ale ta seria raczej nie jest dla mnie. Jak mój brat trochę podrośnie, to na pewno mu ją podrzucę do przeczytania - rośnie drugi mały książkoholik ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to po siostrzyczce. ;) Ja mam podobnie, mój brat zaczytuje Harrego, Magiczne drzewo i wszystkie jak lecą książki R. Riordana. ;)

      Usuń
  7. Wybacz Kochana, ale ta powieść to zupełnie nie mój klimat, więc tym razem, z całą sympatią do Ciebie, odpuszczę ją sobie... :) Pozdrowienia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja raczej po ten gatunek nie sięgam, ale widzę, że z bohaterami rzeczywiście nie można się nudzić :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach pierwszy tom i mam nadzieję, że jak najszybciej go przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko co napisała Cassie chcem mieć na swojej półce :D
    Myślę, że i ta pozycja się mi spodoba :D
    Może już nie długo u mnie recenzja jednej z jej książek więc może też ci się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam i bawiłam się bardzo dobrze! :) Może nieco gorsza niż część pierwsza, ale poziom także wysoki :)

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji czytać pierwszej części, ale druga mi przynajmniej do gustu przypadła. ;)

      Usuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)