niedziela, 1 maja 2016

Read More Books Challenge: Jessica Sorensen - Ocalenie Callie i Kaydena

Zostałam nominowana już trzeci raz, do takiej zabawy, która nazywa się Read More Books Challenge. Polega to na tym, że jedna, nominowana osoba czyta daną książkę i przez okres dwóch tygodni musi ją przeczytać i zrecenzować. A następnie nominuje kilka kolejnych osób przyporządkowując im książki, które one mają przeczytać. Jeżeli zdarzy się, że komuś coś na serio nie pasuje, albo ma problem z dostaniem tego egzemplarza piszcie, możemy to zmienić. Dziękuję Justyna i przejdźmy może do nominacji i recenzji. Oczywiście zapraszam Was na bloga Justyny [KLIK].






Nominuję: 
- Wiktorię z WiktoriaCzytaRazemZWami - Agnieszka Lingas-Łoniewska - Obrońca Nocy
- Silver Moon z Books obsessions - Kerstin Gier - Czerwień rubinu [tom I]
- Julkę z BOOKBLOG - Sarah Jio - Dom na plaży
- Kitty z Biblioteczka ciekawych książek - Kerstin Gier - Błękit szafiru [tom II]

Po pierwszej części nie byłam zbytnio zniecierpliwiona do kolejnego tomu. Jednakże, gdzieś tam podświadomie czekałam mimo wszystko na to, jak zakończy się ich historia. Wiecie, że pierwsze części są nie raz lepsze od całej serii, albo i zdarza się odwrotnie. Ja byłam okropnie ciekawa tego, czy autorka mnie zawiedzie czy doszyje skrzydła. I teraz, po przeczytaniu tej książki sama nie wiem, co myśleć. 

Jessica Sorensen - autorka bestsellerów z list "New York Timesa" i "USA Today", pochodząca ze śnieżystych gór Wyoming. Twórczyni współczesnych powieści z nurtu New Adult. Kiedy nie pisze, czyta i spędza czas z rodziną.
Jessica Sorensen - Ocalenie Callie i Kaydena #2 

Callie jest bezradna. Nie może pomóc ukochanemu, a dobrze wie, że pogrąża się w ciemnościach i swoich mrocznych myślach. Że zatraca się w piekle, z którego już nie będzie w stanie wyjść. Jednak zdesperowana dziewczyna jest w stanie zrobić, by uratować chłopaka. 
Kayden - oskarżony o pobicie, wkrótce poniesie konsekwencje. Jest w stanie zrobić wszystko, by dziewczyna nie cierpiała. Pragnie jej szczęścia i wie, że z nim go nie zazna. Dlatego odsuwa ją od siebie, by nie cierpiała razem z nim. By nie odkryła jego mrocznej duszy. 
Jak potoczę się losy bohaterów? Czy demony przeszłości w końcu znikną, czy nadal będą z nimi żyć? 
Mój wzrok padł na okładkę i w sumie, bez rewelacji. Jeśli chodzi o szatę graficzną, okładka pierwszego tomu bardziej mi się podobała, a ta jest taka zwyczajna. Na plus wychodzi to, że wydaje mi się, że kartki są jakościowo lepsze, nie są takie cieniutkie. Co do marginesów i czcionki nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Na skrzydełkach możemy poczytać fragmenty recenzji kilku blogerek, wypowiadających się na temat, co może nieco podsycić nasz apetyt na książkę.

Sięgając po książkę, spodziewałam się istnej mieszanki uczuć jednak... nie dostałam tego. Owszem, zdarzyły się momenty, w których byłam rozwalona na kawałeczki, nie wiedziałam, co z sobą począć. Ale ile ich było, jeden, może dwa? Nie tego się spodziewałam. Miało być dużo więcej uczuć no i gdzie one są? Może są, ale nie uderzyły do mnie tak, jakbym chciała. Autorka podejmując najciemniejsze demony duszy bohaterów moim zdaniem zrobiła to.. dość prosto. Przekazała, co wiedziała, poszła dalej. A ja chciałam tych emocji. Chciałam poczuć to wszystko, a to spłynęło sikiem prostym. Nie można zarzucić Pani Sorensen, że czytelnik się nudzi, bo się nie nudzi. Jednak po niecałych stu stronach Justyśka, która nominował mnie do More Read Books Challenge, napisałam jej, że książka jest bez rewelacji. I praktycznie moje zdanie nie uległo zmianie. 

"Pewnie nie zasługuję na to, by o niej myśleć, zwłaszcza po tym, co zrobiłem, skoro znalazła mnie... w taki stanie. Teraz już poznała mój sekret, moją najciemniejszą stronę, którą ukrywałem od dzieciństwa."

Bohaterowie.. Pierwszy raz nie mam pojęcia, co o nich mam napisać, naprawdę. Bardzo ich lubiłam w pierwszej części. To się nie zmieniło, ale jakoś szczególnie mnie nie zaskoczyli w tym tomie. Tęskniłam za nimi, a oni tak przeszli obojętnie. Wiele wycierpieli, musieli zrobić wiele pierwszych kroków, nic nie było łatwe, a los zamiast ułatwiać wszystko utrudniał. Wystawiał ich na próby, które nie miały końca. Mogłabym porównać Kaydena do Emmy z serii Oddechy, jednakże u Pani Sorensen nie było tego wszystkiego tak dokładnie opisanego. Nie śmiem twierdzić, które bardziej cierpiało, jednakże są w jednym "bagnie". Callie.. podobała mi się jej determinacja, bolało mnie w tych dwóch momentach tak bardzo serce jak ją. I miałam cały czas ochotę na naleśniki. Przeklęty Seth i Callie, robili mi smaka. Reasumując, spodziewałam się większej dawki emocji z ich strony, ale się.. przeliczyłam. 

Powieść pisana nadal z punktu widzenia głównych bohaterów, co lubię. Postacie mają większe pole do popisu, obnażają się z uczuć, które ja lubię chłonąć. Znajdziemy również prócz opisów, dialogów, które idealnie się uzupełniają, fragmenty smsów, rozmów, czy nawet liścik. Wychodzi to na plus, bo powieść jest w jakiejś części urozmaicona. Jednak teraz, wszystkie tajemnice wychodzą na jaw, wszystko to, co było dla nas w pierwszej części znakiem zapytania, teraz się ujawnia. Owszem, nie były to najmilsze przeżycia, jednak autorka opisała to tak beznadziejnie, że zamiast efektu zdruzgocenia, nie było nic. O wiele więcej scen erotycznych, jak mnie pamięć nie myli, mniej było ich w pierwszym tomie. 

"Nie poradzę sobie bez niego. Muszę uratować i jego, i siebie. Muszę sprawić, byśmy byli razem szczęśliwi."

Pomysł na fabułę najgorszy nie był, tematy tabu takie jak właśnie demony Callie i Kaydena, aczkolwiek uważam, że można by było dać więcej dramatu w tym wszystkim. Tego pazura, więcej emocji, które bawiłyby się nami i robiły co chciały. Tego mi zdecydowanie brakło. Tutaj uwaga, jeżeli pierwsza część jest genialna, druga nie zawsze jest tak dobra jak poprzednia - a to wielka szkoda. Liczyłam na coś więcej i nie dostałam. 

Reasumując, Justyna najmocniej Cię przepraszam, ale nie spodobała mi się ta część. Wyjęłabym tylko dwa fragmenty, które były najlepsze, a całą resztę bym Ci oddała. Nie wiem, czym się tak zachwycałaś w tej części, bo ja więcej się.. unudziłam, niż to wszystko było warte. Jednak nigdy nie zostawiam, a przynajmniej się staram nie zostawiać nie dokończonych serii, przeczytałam ją. Z wielką niechęcią, ale dałam radę. Komu polecam i czy polecam? W sumie czemu nie, aczkolwiek nie wiem, czy Was zainspiruje tak bardzo jak Przypadki Callie i Kaydena. Może autorka chciała dobrze, by było lepiej, jednak przedobrzyła i w efekcie wyszło jedno wielkie bez emocjonalne nic. Szybko się czyta, w sam raz na jeden dzień dla rozluźnienia. Ale czytacie na własną odpowiedzialność! 
Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki Gabrysi.

Książka bierze udział w wyzwaniu: 
52 książki w 2016 roku: 50/52 
Czytam, ile mam wzrostu: 2,3 cm

36 komentarzy:

  1. :) o bardzo dziękuję za nominację :) jakoś nie byłam przekonana do tej autorki, ale wygląda na to że przeczytam jej książkę. Bardzo jestem ciekawa czy mi się spodoba. :) A Przypadki Callie i Keydena już na mnie czekają.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co. :)
      Miejmy nadzieję, że ci się spodoba ;)

      Usuń
    2. Nie mam jak zdobyć tej książki :( można wymienić na inną?

      Usuń
    3. Tak, nowa książka już widnieje przy nominacji. :)

      Usuń
  2. Przeczytałabym tą lekturę bardzo serdecznie <3 Chcę ją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna zabawa! :) na historię Callie i Kaydena mam ogromną ochotę nie od dziś :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam aktualnie tę książkę! Jest świetna, tak samo jak pierwsza :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki kochana za nominację! Już sprawdziłam i "Dom na plaży" jest w bibliotece, więc z dostępnością nie będzie problemu, spróbuję jakoś podołać :D
    Buziaki!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się nie zgodzić. Pierwszy tom był zdecydowanie lepszy od drugiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc, miałam ochotę przeczytać pierwszą część tej serii i po tej recenzji mogę śmiało stwierdzić, że kiedyś po nią sięgnę. Ale czy przy okazji skuszę się również na drugi tom? Cóż, twoja recenzja to odradza i chyba jej posłucham. Bo muszę się zgodzić, że druga część nie zawsze jest taka świetna jak pierwsza!

    Królik z http://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsza część według mnie była bardzo słaba, więc raczej nie zmuszę się do przeczytania kolejnej. :/
    http://dwiestronyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, rozumiem. No cóż, jeżeli pierwsza nie zainteresowała, to druga tym bardziej cię nie poniesie.

      Usuń
  9. Należę do tych co zdecydowanie chwalą tę serię, ale no przecież nie musi się wszystkim to samo podobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie znam tego zupełnie i w sumie nie wiem, czy się na nią skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyt dużo nie stracisz, ale znowu też taka najgorsza ta seria, to nie jest... ;)

      Usuń
  11. Hej :)
    Zostałaś nominowana do LBA
    http://msmagi18.blogspot.com/2016/05/lba.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, kolejne LBA? Bardzo mi miło! Już zaglądam! Nie obiecuje, że pojawi się on szybko, mam sporo przed nim, ale kiedyś na pewno :)

      Usuń
  12. Świetna zabawa też chętnie wzięłabym w niej udział ;) A co do książki z czystej ciekawości bym pewnie po nią sięgnęła, ale póki co mam dość młodzieżówek ;)
    http://myshelfbookblog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie natomiast zdecydowanie nie podoba się styl autorki,więc z pewnością nie sięgnę po tę książkę,wybacz ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam żadnej części i czasem zastanawiam się czy nie zacząć, a potem jakoś zawsze znajduję coś ciekawszego.
    Pozdrawiam,
    www.recenzjezpazurem.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak bywa, ale kto wie, może kiedyś czara się przeleje i w końcu po nią sięgniesz? ;)

      Usuń
  15. Jak zapewne się domyślasz, książka kompletnie mnie nie interesuje :D Za to nominacja - kocham cię, że dałaś mi fantasy <3 Postaram się przeczytać jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, czy to takie straszne fantasy? Ale tak czułam, że ta książka do Ciebie przemówi ;d

      Usuń
  16. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki i raczej nie ciągnie mnie do jej twórczości. Jessica Sorensen pojawia się wszędzie i chyba to mnie od jej powieści tak bardzo odstrasza ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, szkoda. Aczkolwiek ja bym nie powiedziała, ze wszędzie się pojawia, bo jest o niej dość cicho. ;)

      Usuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)