Moi Drodzy,
tym razem chciałabym przedstawić Wam dwa wydania magazynu English Matters. Otóż właśnie całkiem niedawno publikowany post z magazynem Ostanowka: Rossija! skusiłam się i na ten anglojęzyczny. Dlaczego? Oczywiście by szlifować swój marny angielski. Bo prawdopodobnie zdaje rozszerzenie, o ile będę przystępować pod podstawowego rosyjskiego. Zobaczymy, jak to będzie jeszcze. A więc English Matters ma za zadanie upiększyć mój angielski język, który kuleje w moich ustach.
Podobnie jak wcześniejszy magazyn dotyczący języka rosyjskiego, nie jest kwartalnikiem, a dwumiesięcznikiem. Dziś chciałabym przedstawić Wam dwa ostatnie czasopisma, które są w ładnej szacie graficznej. I tutaj po kodzie możemy odsłuchać artykułów gdy nie mamy czasu go czytać, ale słuchać owszem. I tutaj podkreślone wyrazy są później przetłumaczone w słowniczku. Dodatkowo są numeracje kolumn, by moc szybciej znaleźć szukane słówko z danej kolumny. Przejrzyste artykuły, nie trudne, dość ciekawe sprawiają, że chce się je czytać. W podróży, na zewnątrz na słoneczku czy też w domu na fotelu popijając herbatę.
Każdy magazyn posiada swoje działy, a w nich artykuły:
ENGLISH MATTERS 57/2016
► This and That
Tutaj dowiedziałam się między innymi o wiekowych żółwiach, a że zawsze chciałam mieć żółwia, ale rodzice mi na niego nie pozwalali, to mogę sobie o nich pomarzyć i poczytać. Wiecie, że życiowy rekord żółwia wynosi 189 lat? Jonathan ma już 183. Więc życzmy mu sto 200 lat i więcej! :)
I kilka innych interesujących rzeczy, które niby są wiadome, jednak nie zawsze każdy zna właśnie takie szczegóły. Między innymi w tym dziale jeszcze o modnych powiedzonkach, czy też o wielkim kole, na które czasem ze strachem wsiadamy na festynach, odpustach, a co dopiero to największe...
► People and Lifestyle
Znajdziemy tu co nieco o Ed Sheeran'ie. Myślę, że jest to dość znana osoba, a jej piosenka Photograph jest moją słabością wraz z teledyskiem. Za każdym razem jak go oglądam, kojarzy mi się z moją malutką siostrzenicą i zawsze płaczę, zawsze. Ale do rzeczy, dowiedziałam się nieco o jego życiu wcześniejszym, jak i teraźniejszym. Kilka faktów z jego życia również się znajduje w specjalnej zielonej tabelce :)
Jest też artykuł o Cukrze, który niestety jest krokiem w stronę śmierci.
► Culture
Tutaj w tym dziale dobrze czytało mi się pisemko o gazecie Vogue - dość interesująca jest ich historia. Tutaj również trochę o politykach, ale i nie tylko. Jednak nie ten dział był tym, który mnie mocno zaciekawił od samego ujrzenia wydania.
Czyli 50 wskazówek, by nasz język angielski był lepszy. Szczerze mówiąc ciężko będzie mi używać tych 50 wskazówek na raz, ale na pewno wdrążę je w swoje gadane, o którym jak narazie nie można, bo nie ma czym, się chwalić.
► Conversation Matters
Czyli co nieco o kuchni, o skargach, słówkach, by nie zbłaźnić się w restauracji jeśli będziemy zmuszeni rozmawiać po angielsku. Pamiętajcie, że dobrych rad nigdy za wiele!
► Travel
Dział dla osób, które lubią podróżować, trochę wskazówek, w jakie miejsce najlepiej się udać, będąc w danym miejscu.
► Leisure
I tutaj powiązanie do działu People and Lifestyle.
Reasumując mocno zapunktowały mi w tym wydaniu 5o wskazówek, artykuł o piosenkarzu - Ed Sheeran, no i te żółwie z samego początku były genialnym początkiem tego magazynu. :)
ENGLISH MATTERS 58/2016
► This and That
Szczerze mówiąc, chyba ten dział będzie moim ulubionym. Tyle ciekawostek i to jeszcze mocno zaskakujących. Bo na przykład ja nie wiedziałam, że na jednej z wysp nie ma ketchupu pomidorowego, tylko bananowy. Swoją drogą, ciekawe jak smakuje...
Artykuł o młodzieży i ich często innym zachowaniu niżby dorośli chcieli, jednakże wydaje mi się, że szał robi pisemko z Emmą Watson w roli głównej. Pamiętna z Harrego Pottera Hermiona zyskała sławę i... jej się trzyma. Artykuł o Zoelli, o wakacyjnym obozie wakacyjnym.
► Culture
To może Was zaciekawić tak jak i mnie, a mianowicie "Kings and Queens of Memes". Mnie czytało się go niewiarygodnie szybko i nie żałuję, że poświęciłam czas temu magazynowi. :) Ale i nie tylko ten artykuł bo jest jeszcze jeden nieco dłuższy, tyle, że mnie szczególnie nie zaciekawił.
► Conversation Matters
Kolejne dobre rady, czyli kolejny dział, który zaczynam lubić! Rozmówki z doktorem, przyjaciółką, z rodziną przy obiedzie. Bardzo są one przydatne, warto przeczytać, oj tak. :) Sami możecie je wykorzystać w codziennych sytuacjach. :) Ja ostatnio przyłapuje się, że niektóre słówka mówię po rosyjsku, zamiast po polsku, no ale. :D
► Travel
Podróż do Syrii, miejsce może niebezpieczne, ale warte uwagi. Dlatego możecie kupować tą gazetę, kosztuje nie całe 10 zł, a tyle ciekawych rzeczy w niej znajdziecie, nawet lepszych niż w Internecie.
► Science
Samo przez się mówi, o czym to będzie. 3D chyba każdy wie, co to jest, ale poczytać zawsze można i wiedzieć jeszcze więcej! Jest to szczególna gratka dla osób zainteresowanych takim działem.
► Language and Leisure
Kolejne dwa działy, jednakże dla mnie takie mało interesujące w tym wydaniu.
Reasumując, uważam, że oba magazyny są naprawdę dobre i warto po nie sięgnąć, bo raczej każdy w nich znajdzie coś dla siebie. Jak widzicie różnorodność działu sprawi, że nie tylko dowiecie się czegoś nowego, a i nauczycie się jakichś nowych słówek szkoląc swój język angielski, a to zawsze lepiej - nie gorzej. :)
Szczerze mówiąc jestem na tak, będę więc w takim razie częściej czytać takie czasopisma, bo przyjęły się one u mnie.
A Wy jakie macie zdanie na temat takich czasopism? Czytacie takowe? Jak uczycie się języków obcych? A może chcielibyście jakiś szybki konkursik z tymi magazynami za jakiś czas? Warto wspomnieć, że Wydawnictwo prowadzi rozległe pole do popisu, nie tylko English Matters, oraz Ostanowka: Rossija!, bo i jeszcze Business English Magazine, magazyny do nauki języka: niemieckiego, włoskiego, hiszpańskiego, francuskiego, oraz nawet i po polsku dla młodych przedsiębiorców. Myślę, że jest w czym przebierać, życzę więc owocnych łowów, a po kliknięciu na logo wydawnictwa, powinniście się przenieść na stronę Colorful Media. :)
Miłego dnia! :)
Serdecznie dziękuję Colorful Media za udostępnienie tych dwóch magazynów
Muszę kiedyś zapoznać się z tym magazynem, bo wypadałoby nieco odświeżyć język angielski i nieco się podszkolić, bo aktualnie znowu jestem na poziomie "Do you speak english? Yes, I don't". :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
Hahaha, nie przejmuj się! Ja tez jestem na tym poziomie, a mam zdawać rozszerzony angielski . ;d
UsuńOoo, te magazyny wydają się naprawdę ciekawe. Jeśli uda mi się, muszę dorwać magazyn do nauki języka hiszpańskiego (ten język to moja mała miłość ♥ ;))
OdpowiedzUsuńNo tak, hiszpański to piękny język <3
UsuńMam u siebie wydanie z Emmą. Niedługo będę sklejać i nich informację :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią poczytam, co Ty o nich sądzisz. ;)
UsuńBędę właśnie czytać najnowszy numer English Matters.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię. ;)
UsuńMuszę się przyznać, że nie czytam magazynów. Jakoś za nimi nie przepadam. A jak już jakiś zakupię to przeczytać jeden albo dwa artykuły i odkładam na bok. Dlatego to raczej nie jest nic dla mnie, ale ciekawy pomysł na recenzję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
swiat-pelen-liter.blogspot.com
Ja tez nie czytywałam magazynów, no dobra, jak byłam młodsza to czytałam Bravo i podobne takie, ale tez nie za często. Teraz jednak pora na zmiany, więc zaczęło się od magazynów. ;)
UsuńWłaśnie mam to wydanie z Emmą Watson, ale jeszcze nie miałam okazji po nie sięgnąć, bo póki co nadrabiam książki. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Chaotyczna A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Rozumiem, ten Twój napęd na pewno przyniesie piękne wyniki .;)
UsuńTo wspaniałe wydawnictwo, ale wymagające już pewnej wiedzy i zaangażowania :) Kiedyś czytałem, żałuję, że teraz nie mam czasu :/
OdpowiedzUsuńNo niestety ja tez się obawiam, że kiedyś może braknąć mi czasu i może być niemały kłopot z pielęgnowaniem języków obcych. :(
UsuńMoje na razie leżą i czekają, aż będę miała ochotę na czytanie po angielsku :) Choć ja akurat mam ich pięć i wszystkie po angielsku :) I mam akurat ten z poradami, ale niektóre z nich wydają mi się śmieszne, takie oczywiste :D
OdpowiedzUsuńNo, ale jednak są to porady! :D Nie wybrzydzaj ;d
UsuńSzkoda, że przegapiłam numer z Emmą Watson...
OdpowiedzUsuńWłaśnie uporałam się z nr 57 Business English, w którym, muszę przyznać pojawiło się kilka zaskakujących ciekawostek ;)
Czyta się przyjemniej i można dużo wynieść z lektury!
Pozdrawiam,
www.favouread.blogspot.com
Akurat ja Business English nie czytam. ;) Ale tak, są bardzo przydatne te magazyny, a z Emmą był dość ciekawy. ;)
Usuń