środa, 10 kwietnia 2024

Juan Gómez-Jurado - Loba Negra. Czarna wilczyca

 Witajcie, 

przygotowałam dla Was krótką recenzje książki, którą miałam okazję przeczytać całkiem niedawno. Jako, że jest to drugi tom trylogii, tym bardziej ciekawa byłam dalszych losów bohaterów, których poznałam. Jak było tym razem? 

Juan Gómez-Jurado - urodził się w Madrycie. Ukończył dziennikarstwo na madryckim Uniwersytecie San Pablo, pracował w róznych stacjach radiowych i telewizyjnych oraz w gazetach, współpracował też z magazynami. Jego powieści kryminalne odniosły wielki sukces i zostały przetłumaczone na 40 języków. Reina Roja to pierwsza część trylogii pod tym samym tytułem.   

Juan Gómez-Jurado - Loba negra. Czarna wilczyca #2 


Witaj w grze, która się rozpoczęła, ale jeszcze się nie rozkręciła…
W Marbelli zostaje zamordowany skarbnik rosyjskiej mafii, a jego żona cudem uchodzi z życiem i znika. Zaczyna się pościg za kobietą. Kto pierwszy ją znajdzie? Zabójca, tajemnicza Czarna Wilczyca czy Czerwona Królowa, której ponownie towarzyszy niezłomny inspektor?
Jon Gutiérrez i Antonia Scott powracają w Czarnej Wilczycy, drugim tomie bestellerowej trylogii hiszpańskich thrillerów. Tym razem balansują na krawędzi przepaści, by odnaleźć ocalałą kobietę.
Ona, najinteligentniejsza kobieta świata, zamknięta we własnym skomplikowanym świecie. On, inspektor niemający wiele do stracenia, zrobi wszystko, by pomóc jej wywiązać się z zadania.
I jest jeszcze ta trzecia, Czarna Wilczyca, szybka i groźna, która wydaje się być zawsze krok przed nimi.
Przeżyć..
Antonia Scott niczego się nie boi. Tylko siebie.
..nigdy nie było..
Ale jest ktoś bardziej niebezpieczny niż ona. Ktoś, kto mógłby ją pokonać.
Tak trudno.
Czarna Wilczyca jest coraz bliżej. A Antonia po raz pierwszy się boi.

Okładka książki przedstawia kobiecą twarz na ciemnym tle. Tym razem turkusowo białe wstawki w postaci napisów. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich krótki opis książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek kilka się pojawiło, ale nie przeszkadzały one w czytaniu. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Książka podzielona na części i rozdziały. 

Druga część w moich odczuciach jest dobrze napisana. Czyta się lekko i szybko, bez blokad. Podobnie jak tom pierwszy. Ma również kilka zbędnych fragmentów, jest też grubaskiem, bo liczy ponad pięćset stron. Odnoszę wrażenie, że autor utrzymał poziom poprzedniej pozycji. Ciekawa jestem, jak będzie w przypadku ostatniego tomu oraz dodatku, jaki również pojawił się w naszym kraju. Pomysł na fabułę był trafny, ale nie towarzyszyło mi tutaj wiele emocji. Nie była to też książka, którą odkładać bym musiała z trudem. Nie jest ani zła, ani rewelacyjna. Po prostu dobra. 

Poznajemy kilku nowych bohaterów, którzy są postaciami specyficznymi. Jednak czy ich polubiłam... Niekoniecznie. Jedynie Jon i Antonia jak ich polubiłam w pierwszej części tak i teraz miło mi się o nich czytało. Trzymałam kciuki za to, by kolejna zagadka nie okazała się zbyt trudna do rozwiązania. A pytań wciąż pojawiało się coraz więcej. Na plus, że możemy śledzić ich dalsze, również prywatne losy, co momentami ciekawiło mnie bardziej, niż całe śledztwo. Niewątpliwym plusem jest też to, że możemy poznać genezę Antoni i jej zmiany życia. Skąd to wszystko się wzięło i jak to wyglądało... I najważniejsze, że to, co czuje, gdy czegoś jej zabraknie widzimy teraz bardzo wyraźnie...

Czegoś mi w niej zabrakło. Na pewno nie dynamicznej akcji, bo ciągle coś się dzieje. Mamy mafię rosyjską, mamy niebezpiecznych hiszpanów i intrygi na każdym kroku. Okej. Jednak brakuje tego polotu, który sprawiłby, że czytalibyśmy lekturę z zapartym tchem, z mocno bijącym sercem, czy żeby nam szczęka opadła na ziemię. Tego zabrakło. Mimo iż nie jest złą powieścią, jak dla mnie niestety nie wyróżnia się na tle innych. Mamy wmieszany tutaj wątek obyczajowy, jednak on nie przeszkadza i nie przygniata samego kryminału. Nie wiem, czy to moja wina, że przyzwyczaiłam się do niezwykle krwawych historii czy mocno drastycznych dlatego ta wydaje mi się być przeciętna? Mamy trupy, pościgi, strzelaninę, ale to jednak nie jest to... 

Reasumując uważam, że jest to niezła opowieść, ale nie wyróżnia się na tle pozostałych kryminałów czy thrillerów. Myślałam, że może coś się zmieni w drugim tomie, jednak niestety, ale nie. Nie podnosiłam jej poprzeczki, więc szczególnie się nie zawiodłam. Wiem na pewno, że na długo w mojej głowie to nie zostanie. Niemniej jednak, jeśli lubicie czytać o mafii, niecodziennej fabule, dajcie jej szansę, może akurat przypadnie Wam do gustu. Ja nie jestem oczarowana, ale i nie uważam jej za kiepską. Po prostu jest przeciętna. 

Znacie tę serię? Co o niej myślicie? Podoba się Wam czy nie do końca? A może dopiero macie ją w planach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)