niedziela, 28 maja 2023

Josephine Angelini - Bunt Bogini

Witam Was w moich skromnych progach! 

Dzisiaj recenzja ostatniego tomu trylogii fantastyki, którą użyczyła mi moja przyjaciółka. Nie sądziłam, że dam się tak wkręcić i zaczytam się tak naprawdę. Jak widzicie, fantastyka to nie jest mój ulubiony gatunek, ani typ literatury jaki preferuję, a jednak zrobiłam odstępstwo i proszę, nawet mi się to podoba! 

Josephine Angelini - wywołała w 2011roku swoim debiutem burzę wśród wydawców na całym świecie. Amerykański wydawca zapłacić za nieukończony tekst ponad milion dolarów za prawa do publikacji Spętanych przez Bogów. I kupił dwa dalsze, nienapisane jeszcze tomy trylogii. Równie entuzjastycznie zareagowali wydawcy w 21 krajach. 

Josephine Angelini - Bunt Bogini #3


Ekscytujący finał romantycznej trylogii wypełnionej miłością, nienawiścią i zemstą greckich bogów.
Ich przeznaczeniem jest odwieczna nienawiść.
Ich pragnieniem – wieczna miłość.
Teraz Helena musi ostatecznie wybrać pomiędzy dwoma ukochanymi…
Wspaniała opowieść o uczuciu, niebezpieczeństwie, mitologii i odkrywaniu samej siebie.
Helena Hamilton, pozornie zwyczajna szesnastolatka z amerykańskiego miasteczka, jest potomkinią Heleny Trojańskiej. Poznała już swoje przeznaczenie i rolę, jaką ma odegrać w planach bogów. Wie, że musi co noc przemierzać Podziemie, by zapobiec krwawej wojnie i uwolnić swoją rodzinę od klątwy.
Do tej pory dodawała jej sił miłość Lucasa. I pomoc tajemniczego Oriona, który podczas wędrówek przez mityczną krainę umarłych stał się jej tak bliski. Lecz teraz
Przepowiednia ostrzega Helenę, że ktoś, komu ufa, jest zdrajcą…
Helena wciąż nie jest pewna, czy kocha Oriona, czy Lucasa. Rozdarta pomiędzy uczuciem do nich obu musi teraz ostatecznie zdecydować. I raz jeszcze zejść do Hadesu, żeby wyrwać ukochanego z królestwa śmierci...

Okładka pasuje do pozostałych dwóch tomów, z tym, że tutaj dominuje głównie kolor pomarańczowy i brązowy. Widzimy dziewczynę w sukni oraz morze w tle. Jest matowa w dotyku, nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane.
Żałuję jedynie, że są już nie dostępne do kupienia, fajnie by się prezentowała ta seria na półce, aczkolwiek jak widzę jak niektóre osoby sprzedają je na olx bądź vinted, to robi mi się słabo i uważam, że wcale nie potrzebuję jej aż tak na swojej półce. :D 

Trzecie spotkanie z piórem autorki przebiegło naprawdę dobrze. Czytało mi się ten tom chyba najszybciej, niesamowicie lekko i przyjemnie. Byłam tak zainteresowana, że strony uciekały mi w zawrotnym tempie. I to wina autorki, ale mam teraz taką ochotę odświeżyć sobie mitologię, że już się czaję na wypożyczenie lub zakup mitologii, by móc zaczytać się w tych mitach. Dużo pamiętam ze szkoły, ale fajnie byłoby po prostu odpocząć, czytając, a nie powracając pamięcią do lekcji w szkołach. Przystępne pióro wciąga nas do świata fikcyjnego, który nie ma prawa być naszym. Problemy postaci stają się naszymi problemami, a o swoim życiu zapominamy. Jak dla mnie świetnie, zaczytałam się i nie krzywiłam - mimo iż to fantastyka. Tak, ja nadal nie wierze w to, że przekonałam się do tego gatunku. 

Helena w tym tomie nieco bardziej przypadła mi do gustu. Co prawda jej zachowanie nie raz irytowało mnie do granic, ale ogólnie rzecz biorąc, chyba z tego tomu najbardziej żywiłam do niej pozytywne odczucia i nie chciałam zatłuc patelnią za słowa czy czyny. Miała przekichane, nie powiem, niemniej jednak wierzyłam, że jakoś sobie poradzi i wcale nie będzie tak źle.
Mamy tutaj również postacie z poprzednich tomów, jednak to Lucas porwał moje serducho i to był mój najulubieńszy bohater. Postać, która popełnia mnóstwo błędów, ale jednocześnie czuję drżenie jak o nim myślę, o jego oddaniu...
Orion jest też ciekawym bohaterem czy Kasandra - niemniej jednak nie upodobali mi się tak bardzo jak Lucas.
Uważam, że bohaterka naprawdę musiała dokładnie przestudiować wydarzenia z mitologii, a to, co opisała wyszło jej rewelacyjnie. Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani, niczego im nie brakuje i się różnią od siebie. 

Akcji jest tu co nie miara i na pewno nie uśniecie nad tym tomem. Cieszę się, że mogłam i ja oderwać się pod problemów i rzeczywistości. Żyłam tym, co spotykało bohaterów i czułam nie raz szybsze bicie serca. Niektóre wydarzenia prawie łamały mi serce... NAPRAWDĘ się wkręciłam. Co rusz pisarka zaskakuje nas zwrotami akcji, bo to, co spotyka postacie... ileż można? Niemniej jednak jest to świetna fabuła, moim zdaniem nie brakuje jej niczego i jest dobrze napisana. 

Reasumując uważam, że jest to świetne zakończenie serii, które ma duże powiązanie z mitologią, dzięki czemu i ja nabrałam do niej ochoty! Postacie dobrze wykreowane, ciągle coś się dzieje, i to takie rzeczy, że momentami nas zatyka. Chwilami mi się również wydawało, że serce przestało mi bić, z bólu i niesprawiedliwości. Niemniej jednak wszystko jest tak przemyślane, by pozbawić nadziei czytelnika... Jest to naprawdę kawał dobrej fantastyki i cieszę się, że miałam okazję tę trylogię poznać i przeżyć te wydarzenia razem z bohaterami. Może nie zmiotły mnie te trzy tomy, ale są dobrze napisane i warte Waszego czasu. POLECAM. 

Czytaliście tę serię? Recenzowany dziś tytuł został wydany w 2013 roku, więc dosyć dawno. Oczekuje wznowienia! Byłoby miło, bo jednak głównie te części są dostępne tylko w bibliotekach. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)