wtorek, 21 marca 2023

Alek Rogoziński - Zemsta jest słodka

 Dzień dobry, 

przychodzę dzisiaj do Was z recenzją kolejnej książki Księcia Komedii Kryminalnych. Jest to niewątpliwie jeden z moich ulubionych autorów, po których sięgam w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. Wydawnictwo tak jak i autor zrobili mi niespodziankę, bo tak naprawdę nie zamawiałam tej książki do recenzji. Ogólnie to oficjalnie nie mam nawiązanej współpracy z Wydawnictwem Purple Book, a od pewnego czasu dostaję wybiórczo od nich książki, przeważnie autorstwa Alka czy Pawła Płaczka. To niezmiernie miłe, dziękuję zatem za pamięć, dziękuję za dedykację. :)

Alek Rogoziński - pisarz specjalizujący się w mordowaniu z uśmiechem na ustach. Odkąd w 2015 roku wytropił "Ukochanego z piekła rodem" a rok później odpowiedział na pytanie "Jak cię zabić, kochanie?" marzy o romantycznym urlopie od uśmiercania bohaterów swoich książek. Teraz nareszcie dopiął swego!

Alek Rogoziński - Zemsta jest słodka 



Nie ma nic groźniejszego niż furia zdradzonej kobiety. No, chyba że… Trzy Furie!
Trzy przyjaciółki – popularna piosenkarka, uwielbiana przez licealistów nauczycielka i spokojna gospodyni domowa – w jednym czasie dowiadują się, że niebawem każdą z nich czeka rozwód. Zdradzone i porzucone przez dotychczasowych partnerów, jednoczą siły i postanawiają dać im popalić. Ich plany skompromitowania eksmężów spalają jednak na panewce, gdy jeden z nich zostaje zamordowany, a do akcji wkracza komisarz Krzysztof Darski.

Okładka książki jest śliska w dotyku, z holograficznym imieniem i nazwiskiem autora - co jest urocze i tworzy ją unikatowym egzemplarzem. Nie posiadam drugiej takiej. :) Wytłuszczone i wypukłe elementy są składową szaty graficznej. Przewodni kolor to czerwony, z białymi i czarnymi dodatkami. Posiada skrzydełka, co daje jej dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka zdań o autorze. Stronice są kremowe, czcionka dość duża, wystarczająca dla naszych oczu. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani krótkie, ani długie. Literówek brak.

Kolejny raz spotykam się z powieścią autora i znów muszę to przyznać. Zabawa była świetna! Czytało się szybko, lekko i przyjemnie, bez jakichkolwiek przeszkód podczas przewracania strony za stroną. Ufam pisarzowi na tyle, że od dawna przestałam czytać opisy do jego książek, czy fragmenty, które zazwyczaj są umieszczane na skrzydełkach. Po prostu biorę książkę do ręki i czytam. Wiem, że się nie zawiodę, wiem, że fabuła pozwoli mi zapomnieć o problemach, rozterkach czy myślach, które mnie dręczą. Odprężam się przy jego specyficznym stylu pełnym ironii, sarkazmu, humoru - który jak wiemy, nie każdy lubi. Ja przepadam i będę za jego prozą do końca świata i jeden dzień dłużej. Jak zwykle na samym początku mamy spis wszystkich ważnych bohaterów, żeby nikt nam nie umknął, żeby się nie pogubić, tak dla przypomnienia. To stały i nieodłączny element jego lektur. 

Jeśli chodzi o bohaterów, jest ich dosyć sporo. Może początkowo skupię się na komisarzu Darskim, którego mam przyjemność znać z wielu poprzednich powieści napisanych przez Rogozińskiego. Lubię go, ale tutaj niezbyt się popisał, wnet bym przyznała, że teoretycznie to on nie był potrzebny, bo pozostali bohaterowie niemal sami to wszystko rozwiązali. Także tutaj się nie popisał, ale miło było o nim cokolwiek przeczytać.
Mamy trzy główne bohaterki, ich mężów i dzieci. Te ostatnie spiskują, przez co chwilami ma to fatalne skutki, ale dają nam też wiele śmiesznych scenek, przy których śmiało można chichotać podczas czytania. :D Jeśli chodzi o płeć męską, każdemu dałabym po gębie i wykopała z całych sił z życia. To, co zrobili nie zasługuje na przebaczenie, a jeszcze sposób, w jaki przekazali kobietom wiadomość... Oh, targały mną mocne, negatywne emocje.
Trzy kobiety, niegdyś przyjaciółki, po latach spotykają się, odnawiają znajomość, by móc zacząć spiskować przeciwko swoich mężom, a niedługo już eks mężom. Ich spotkania wiązały się często z niekontrolowanych wybuchem śmiechu, gdyż były to trzy różne postacie, trzy różne charaktery, które mimo wszystko potrafiły się zgrać i stworzyć zespół nie do podrobienia. Wywołały we mnie wiele pozytywnych odczuć, oczywiście, że nie jestem za mszczeniem się na kimś, ale zagrać po nosie, czemu nie? I jeszcze za takie rzeczy... 

Akcja ma swoje odpowiednie tempo, które w przeważającej części jest dość szybkie. Wiele się dzieje, sporo jest zwrotów akcji, które powodują nie tylko atak śmiechu, ale i uważne przyglądanie się spiskom młodym, ale i kobietom, których pomysły momentami przechodzą ludzkie pojęcie. :D Nie ma nudy z tymi specyficznymi kobietkami.
Uważam, że jest to historia, która winna być przestrogą dla facetów - że kobieta umie i potrafi o siebie zadbać, ale też potrafi się zemścić. A sama zemsta, często bywa słodka... 

Reasumując uważam, że to kolejna świetna powieść z dorobku autora, która zostanie na chwilę ze mną w głowie. Mogłam się podczas czytania zrelaksować i zapomnieć o wszystkim, by w stu procentach skupić się na wydarzeniach z lektury. Jak na już nie wiem którą z rzędu pozycję w gatunku komedii kryminalnych jest utrzymana na wysokim poziomie i nie można skarżyć się na powielanie wątków czy historii. Jest moim zdaniem jedną z najlepszych pozycji autora, jakie napisał. Nie zawiodłam się, a wręcz dostałam to, co zawsze oczekuję od Księcia Komedii Kryminalnych. POLECAM. 

Za egzemplarz niespodziankę dziękuję wydawnictwu oraz autorowi

1 komentarz:

  1. Nie czytałam jeszcze nic tego autora. Muszę to chyba nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)