czwartek, 10 września 2020

Katarzyna Olkowicz i Piotr Baran - Serca bicie. Biografia Andrzeja Zauchy

Dzień dobry, 
dzisiaj krótka opinia pewnej biografii, której nie sądziłam, że kiedyś przeczytam. Rzadko sięgam po tego typu książki, osoba, o której pisze się książki musi mnie interesować. A że Zaucha to ciekawa osobowość była, skusiłam się. 

Katarzyna Olkowicz - dziennikarka i reporterka związana z wieloma tytułami prasowymi. Była zastępcą redaktora naczelnego w "Pani", "Zwierciadle" i "Twoim Stylu". Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego oraz psychologii społecznej SWPS. 

Piotr Baran - dziennikarz, reporter, związany z wieloma tytułami, m.in. ze "Zwierciadłem" oraz "Twoim Stylem". Debiutował w "Filipince". Od wielu lat felietonista "Dobrego Wnętrza". 

Katarzyna Olkowicz i Piotr Baran - Serca bicie. Biografia Andrzeja Zauchy


C'est la vie.
Takie jest życie.
Trudno chyba znaleźć lepsze słowa niż fragment piosenki na opisanie życia Andrzeja Zauchy. Żył pełną piersią, ciesząc się każdym dniem.
Muzyczny samouk, z zawodu zecer. W młodości kajakarz, trzykrotny mistrz Polski. Ze sportu zrezygnował dla… muzyki. Podczas swojej kariery współpracował z największymi twórcami jazzowymi, choćby Tomaszem Stańką i Janem "Ptaszynem" Wróblewskim, oraz popularnymi piosenkarzami, m.in. Andrzejem Sikorowskim i Ryszardem Rynkowskim. Kabareciarz i aktor.
W roku 1991 jego tragiczna śmierć poruszyła całą Polskę.
Kim był Andrzej Zaucha? W czym tkwi jego fenomen? Jak wspominają go najbliżsi przyjaciele? 

Książka posiada twardą oprawę, dzięki czemu nie jest narażona na uszkodzenia mechaniczne. Na okładce mamy śliskie elementy np. napisy oraz sama sylwetka Zauchy. Jest to swego rodzaju urozmaicenie, jednak ciekawie się prezentuje. Stronice są białe, czcionka dość duża. W środku znajduje się kilkanaście czarno-białych zdjęć. Biografia ta została porządnie opracowana, bowiem na samym końcu znajdują się nie tylko przypisy, ale i dyskografia,piosenki, źródła zdjęć, indeks nazwisk. Mignęły mi dwie literówki, a tak to nie mam zażaleń. 

Przeczytałam tę lekturę w jedno popołudnie. Można powiedzieć, że w kilka godzin poznałam po części fragment życia znanej niegdyś osoby. Są tutaj wspomnienia innych osób, nawet i nieżyjącego już Zbigniewa Wodeckiego, który miał dobre relacje z Andrzejem. Takie pozycje nie zawsze są łatwe, bowiem nie zawsze dotyczą osób, które żyją. Mamy tutaj trochę jego prywatności, wiemy, jak żył z żoną, rodzicami, córką... Widzimy jego karierę sportową, muzyczną, aktorską. Doceniamy jego talent, nawet odsłuchując piosenek w Internecie. Życie zabiera nam czasem bardzo cennych ludzi, każdy na swój sposób jest cenny... 
Po skończeniu tej biografii doznałam kolejnego przemyślenia, jakie to życie jest... ULOTNE i NIESPODZIEWANE... 

Czy polecam? Jak najbardziej osobom, które lubią zaczytywać się w takich lekturach oraz tym, którzy lubią i pamiętają Andrzeja Zauchę. Jest to podróż do przeszłości, nie aż takiej dalekiej... Więc jeśli macie ochotę, ja polecam! Sama od czasu do czasu lubię sobie urozmaicić i przeczytać coś innego, nie horror, thriller, kryminał czy powieść obyczajową, a właśnie książkę opisującą czyjeś życie. 

Dziękuję wydawnictwu za możliwość poznania tej lektury 

5 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla fanów wydaje się, być pozycją obowiązkową.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Andrzej Zaucha to bardzo ciekawa osoba. Cieszy mnie, że ukazała się jego biografia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ceniłam sobie Andrzeja Zauchę i świetnie, że ukazała się książka opowiadająca o tym artyście.

    OdpowiedzUsuń
  5. W pełni zgadzam się z recenzją.
    Ja też przeczytałem w 1 popołudnie.
    Świetna robota autorów.
    A sam bohater ? Ech, żal.

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)