piątek, 13 października 2017

PECHOWA TRZYNASTKA - Trzynaście aplikacji,z których korzystam

Witajcie!
Siedząc przed komputerem w dzień wolny od pracy, nie wiedząc co ze sobą począć, postanowiłam napisać dla Was post z autorskiego cyklu. Cierpiąc na książkowego kaca, jakiego doświadczyłam po lekturze Consolation Duet 1. To wyśmienita, pełna emocji powieść. Ale chyba już o tym wiecie, prawda? Ubolewając nad swym żywotem, cierpiąc na tak zwany ból dupy, bo moje życie jest bez sensu, przyszedł pomysł na kolejną trzynastkę. I kolejną. Jeszcze jedna i będzie zaplanowany cykl do końca tego roku. Gotowi? To zaczynamy! 

TRZYNAŚCIE APLIKACJI, Z KTÓRYCH KORZYSTAM

1. Facebook 
Może zapytamy kto tej aplikacji nie posiada? Oczywiście wszyscy, którzy mają ciągły dostęp do Internetu, wifi na swoich telefonach komórkowych, zapełniają czas właśnie tym portalem. Co w sumie nie jest dziwne. Jedziecie w busie dłuższy czas, przeglądacie fejsa. Czekacie na lekcje, znów podglądacie co się dzieje u Waszych znajomych, etc. Ja dzięki niemu mogę kontaktować się z Wami, pisać do Was, żalić się i chwalić - pełen wypas. Mam nadzieję, że będziemy tam rosnąć w siłę. :) 

2. Instagram
Również połączony z blogiem, praktyczny serwis gdzie można dzielić się z innymi swoimi fotografiami. Budować swój fejm, zbierać fanów - co chcecie to macie. Jednak jest to moja kolejna wizytówka blogowa, w którą wkładam dużo serca. Tak, staram się, by moje zdjęcia były przejrzyste i nie przesadzone. By cieszyły oko osób, które na nie patrzą. Niestety każdego dnia nie dysponuję czasem, by przesiadywać tam jakiś czas, dlatego gdy wejdę raz na dwa, trzy dni (czasem więcej) robię serduszkowy spam. Wybaczcie. 


3. Snapchat 
Kolejne miejsce, w którym mogę się dzielić tym, co aktualnie porabiam. Jednak mam tam mało blogerów, bardziej jest wykorzystywany jeśli już w ogóle to w sferze prywatnej. Oczywiście książki tam też się pojawiają, ale 70% jak nie więcej tamtejszej populacji moich "znajomych" się tym nie interesuje. Węszą tylko nosem by znaleźć coś, z czego będą mogli się pośmiać, pokpić i tak dalej. 

4. Tumblr
Zawsze mam problem z napisaniem tej nazwy poprawnie. Zawsze to r i l mi się tak mąci w dłoniach. Jest to istna skarbnica pamiętników ludzi, którzy za pomocą zdjęć, cytatów i tak dalej, określają w jakim stanie się czują. Oczywiście sporo jest tego rodzaju blogów, ale są  i tematyczne związane np z samymi cytatami, samymi zdjęciami, które spodobały się autorowi. Ja sama traktuję ten blog jako pamiętnik i baza wielu zdjęć, które zawsze się przydadzą do cytatów, które publikuję na fp bloga itp. 

5. Messenger 
Niektórzy go maja nawet bez aplikacji Facebooka. Dzięki niemu mam możliwość szybkiego komunikowania się z innymi wtedy, gdy nie mam pieniędzy na koncie, czy po prostu nie chce wymieniać się smsami, więc korzystam z tej aplikacji. Dzięki niej mogę przesyłać różne linki, które odtworzą się bez żadnego problemu. Próbowałam nawet kiedyś rozmawiać przez video, ale nie wiem, czy to zależy od internetu, że tak bardzo ścina i mówi się nie jednocześnie na przykład ruszając głową. :D Jako połączenie telefoniczne nie sprawdza się tragicznie. Także to bardzo przydatna aplikacja. :) Nawet jeśli nie szkoda mi kasy z konta, to nawet jeśli nasi znajomi są za granicą, wychodzi to bezpłatnie i kontakt z osobą jest. :)

6. OLX
Dawna tablica, prawda? Dobrze myślę? Otóż olx jest dla mnie źródłem wielu informacji. Choćby nawet jest bardzo pomocna w poszukiwaniu pracy. Znajduję się tam ogromnie dużo ofert, więc jest w czym przebierać. To samo dotyczy każdej innej dziedziny - zwierzęta, multimedia, moda etc. Sama wystawiłam wiele rzeczy, kilka się sprzedało i udało mi się je osobiście dostarczyć, a nie za pomocą wysyłki. Także... nie jest źle. Aktualnie mam tam dwa podręczniki szkolne, buty, dwie sukienki, plecak... I nie wiem co jeszcze. Polecam tą aplikacje - nawet można tam prowadzić konwersacje z przyszłymi pracodawcami, wysyłać załączniki. :)

7. Krwiodawcy 
To już na pewno jest dużo mniej znana aplikacja. Znają ją zapewne tylko ci, którzy z niej korzystają. Otóż zainstalowałam ją, ponieważ wydaje mi się, że jest dobrą przypominajką i wyznacznikiem dni, kiedy możemy iść oddać krew pełną lub jej składniki. Ostatnio dostałam bana, bo niestety miałam zbyt niską hemoglobinę, ale już w przyszłym tygodniu wybieram się ją oddać. Już niewiele brakuje mi do pięciu litrów. Ależ mnie to cieszy... Ale chyba zrozumieją mnie tylko krwiodawcy. Tą radość, gdy za każdym razem ratuje się komuś życie. ♥

8. GG 
Bardziej znana aplikacja, która już wyszła z mody. Prawda? Ale chcąc czy też nie, mam dawnego przyjaciela, teraz już po prostu kolegę, z którym miałam pewne sprawy do przedyskutowania i on właśnie korzystał z tego komunikatora. Ja dawniej też często korzystałam, teraz już nie mam z kim tam pisać. :D 

9. Tłumacz Google
Oczywiście to ostatnio mój niezbędnik. Jako,że zaczynam udzielać się w miejscach do ludzi, którzy polskiego nie znają, staram się pisać zgrabnie po angielsku. Raz wychodzi mi to lepiej, raz gorzej, dlatego z pomocą przychodzi tłumacz, który przetłumaczy mi słówko, którego sobie za nic w świecie przypomnieć nie mogę. Także polecam. :D 


10. Gmail 
Bardzo przydatna aplikacja. Jeszcze jak zsynchronizujesz ją z telefonem, to zawsze dostaniesz maila na czas i go nie przegapisz. Z początku byłam przeciwna akurat zakładaniu na Googlach konta, teraz się z tego cieszę, że zaryzykowałam. :) 

11. Mapy 
Tą aplikacje jak i Gmail znajdziemy w smartfonach przeważnie zawsze. Wielokrotnie pomogła mi ona odnaleźć się w wielkim mieście Krakowie czy też w drodze na wakacje, gdzie nad morzem idąc do latarni Stilo doszliśmy prawie na plażę do Łeby... Tak, tylko my tak potrafimy. :D 
Także przydatna aplikacja, również zachęcam do korzystania, tylko ma jedną wadę - jest ogromnym pożeraczem baterii. Ale musicie sobie zawsze wyłączać GPSa wtedy, kiedy Wam nie jest potrzebny. :) To wtedy nie będzie tak tragicznie. 

12. Rossmann, Twoja Biedronka 
To aplikacje, które służą mi jako elektroniczna karta do tańszych zakupów, wielu promocji i rabatów. Zamiast nosić w portfelu kolejny plastik, mam aplikację w telefonie, w której tez mogę przeglądać produkty, oferty - więc trzeba korzystać, jak jest tylko taka okazja. :) Wiele innych sklepów posiada takie aplikacje, np jeszcze Mój Empik - czy jakoś tak. Ja korzystam jednak tylko z tych dwóch i mi to wystarcza. 

13. Gry 
Kolejny pochłaniacz czasu, który jest rewelacyjną rozrywką wtedy, kiedy nie masz Internetu w telefonie czy dostępu do wifi... Mam trzy gry, w które staram się grać regularnie - zawsze to są jakieś dodatkowe punkty czy coś. Jest to też niestety kolejny pochłaniacz baterii, więc... z umiarem, moi drodzy. 


No i to tyle. Podzieliłam się z Wami aplikacjami, które mam zainstalowane w telefonie, z których dość często korzystam - z niektórych nawet codziennie. A czy i Wy korzystacie z tego, co ja? (Raczej na pewno, lecz wolę się upewnić) I jakie jeszcze ciekawe aplikacje znacie, takie godne polecenia? Napiszcie, kto wie, może się skuszę i zainstaluje? Może mnie zaskoczy, spodoba mi się i zostanie ze mną na dłużej? :) 

Dziękuję za uwagę i czekam na Wasze komentarze. Piszcie śmiało, nie krępujcie się. Do napisania! ♥

21 komentarzy:

  1. Jej pamiętam GG, to był fajny komunikator. Z większości aplikacji ja również korzystam.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie rolę takiego zabijacza czasu pełni Instagram a nie Facebook - lubię w wolnej chwili pooglądać ładne zdjęcia ;) GG to miłe wspomnienia - był okres kiedy spędzałam na nim mnóstwo czasu i zawarłam kilka przyjaźni, które przetrwały do dziś. Teraz zastąpione zostało przez Messengera, też pożerającego dużo czasu :D Z większość Twoich aplikacji korzystam, poza tym uwielbiam Spotify - jeżdżąc po mieście słucham muzyzki, do tego apka z rozkładami komunikacji miejskiej i Blogger User Panel, by bezpośrednio z telefonu dodawać zdjęcia do postów i publikować, gdy nie mam dostępu do komputera. Niedawno było jeszcze Pracuj.pl, ale to w czasie, kiedy chciałam zmienić pracę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja swojego czasu używałam Bloggera, ale ta aplikacja była dla mnie fatalna i ją odinstalowałam.

      Usuń
  3. Instagram i Gmail też jest na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilku aplikacji również używam. Jestem Ci wdzięczna za to,że oddajesz krew.Dziękuję w imieniu nas wszystkich, którym ratujesz życie. Mówię nas, bo mnie również często ratuje ona życie.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. W zasadzie nie korzystam z żadnej z nich. Może czasem z map google. Mam inne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam aplikacji FB, ponieważ to co mi potrzebne przeglądam w przeglądarce internetowej. Za to nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez messengera, jest to mój zamiennik jeśli chodzi o smsy i nierzadko nawet rozmowy ze znajomymi, bo jest mi po prostu wygodniej. Instagram też, chociaż denerwuje mnie sposób wyświetlania zdjęć na tej głównej tablicy, zdarzają się nawet sprzed trzech dni :/ Snapchat jak najbardziej, jednak do celów prywatnych. Jeśli chodzi o sklepowe aplikacje- to ja jednak wolę mieć karty w portfelu, bo aplikacja zajmuje mi cenne miejsce na telefonie ;) No i oczywiście gry- aktualnie jestem zauroczona Homescapes <3 Osobiście mam jeszcze apkę z cytatami na każdy dzień i Endomondo, ale to by było prawie wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja często korzystam z Messengera, ale smsy też są częścią mojej komunikacji. ;) O, gry nie znam, Endomondo również nie. Tak, na Instagramie jest to denerwujące, bardzo. ;/

      Usuń
  7. Ja właśnie Facebooka używam tylko i wyłącznie dla bloga. A i tak nie używam go w telefonie. Prywatnego nie mam. Instagram i snapchat posiadam, ale nie korzystam prawie w ogóle - powodem może być też to, że mój telefon zacina się i nie chce współpracować. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że GG jeszcze istnieje :D Pamiętam czasy kiedy używało się go na komputerze. To był najlepszy komunikator. Ja osobiście używam LubimyCzytać na telefonie i czasami YouTube :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. YouTube tez korzystam, a Lubimy czytać na telefonie nie. Jakoś... nie. :D A co do gg, istnieje, i ja też używałam go na komputerze. ;) Mi całe szczęście się nie przycina i odpukać!

      Usuń
  8. Wow, ja bym nawet pięciu nie wymieniła ;P U mnie jest jedna gra, Lubimy Czytać, YouTube, Rossmann i... chyba nic więcej. Z Facebooka korzystam tylko na laptopie. Wystarczająco tego nie noszę, aby to robić jeszcze na komórce ;P
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Z GG korzystałam lata temu, FB mam tylko dla bloga i tylko na laptopie. Do Biedry czy Empiku mam karty normalne.
    Z olx korzystam jak mam potrzebę - kupując i sprzedając.
    Także w telefonie korzystam tylko z Instagrama i gmaila :) Ja akurat mam też kalkulatory wymienników, ale to mniej powszechne :D
    Zapomniałam - czasem przydaje się też "jak dojadę" i Shazam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdyby tak zliczyć moje wszystkie to też wyszłoby naście. Może nawet trzy-naście. ;) Fajny post, ciekawy pomysł. Ja jeszcze używam Bloggera i Wordpressa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam również zapoznać się z funkcjami aplikacji OnePower. Informacje na jej temat można znaleźć na stronie https://smart4up.com/.

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)