sobota, 28 maja 2016

Ostanowka: Rossija! - czyli rosyjski wcale nie taki straszny.

Witajcie! 
Dzisiaj trochę językowo, a to coś nowego na blogu. W ostatnim czasie na innych blogach na pewno spotkaliście podobne wpisy, wcale mnie to nie dziwi. Bo przecież nauka języka obcego, gdy gdzieś wyjeżdżamy jest nam on bardzo potrzebny. Gdy wybierałam swoją szkołę kończąc gimnazjum z góry wiedziałam, że będę się uczyć rosyjskiego. Nie byłam w stanie tego zmienić, ale trudno, lepszy on niż niemiecki. I tak gdy zaczęłam chodzić na lekcje jeszcze z Panią Prof. Wiolą polubiłam rosyjski. Wcale nie jest taki straszny, a nawet łatwy! Gdy wróciła Pani Prof. Iwona całą klasą prawie trzęśliśmy portkami, bo słyszeliśmy, że potrafiła nieźle popalić. Jednak tak naprawdę, jest super osobą i naprawdę teraz, po trzech latach nauki jestem zadowolona z tego, że mam ten język. Ale do rzeczy. 


Wydawnictwo Colorful Media jest jedynym magazynem w Polsce, który publikuje gazety w języku rosyjskim. Dla uczących się tego języka to czysta przyjemność - powiększa swój zasób słówek, dowiaduje się o trendach w Rosji, o pięknych miejscach czy kuchni. Miałam okazję akurat trafić na najnowszy kwartalnik nr.18 na miesiące kwiecień-czerwiec. Właśnie. Zapomniałam dodać, że Ostanowka: Rossija! jest wydawana co trzy miesiące. Kosztuje 12,90zł, więc to też nie jest dużo jak na trzy miesiące. O ile interesujecie się tym językiem, warto poświęcić te parę groszy i poczytać co nieco. 

Ten magazyn pozwala nam nie tylko czytać to, co jest w środku. Posiada słowniczek, w którym napisane na czerwono wyrazy są poniżej przetłumaczone na język polski. Dzięki temu jesteśmy w stanie wiele zrozumieć, o ile nie znamy znaczenia pozostałych słówek. Musze dodać, że ja ucząc się języka rosyjskiego przez trzy lata trochę się nauczyłam i zwroty takowe się tutaj pojawiały. Dobra powtórka dla kogoś, kto się przygotowuje powoli do matury podstawowej pisemnej i ustnej z rosyjskiego. Do każdego z artykułów jest tez dopasowany kod mp3 dzięki któremu możemy odsłuchać ten artykuł, jeśli nie mamy czasu go czytać, a na przykład wykonujemy jakieś czynności domowe, np.sprzątamy, to pasuje idealnie! No i rzeczą jasną jest, że artykuły są w języku rosyjskim. 

Co najbardziej spodobało mi się w tym wydaniu? Otóż spodobał mi się artykuł Надежда Богославец na temat Викторя Кохана ukraińskiej kompozytorce, autorce tekstów. Opisana została jej pasja do
muzyki, co mnie jako też wielką ulubienicę muzyki, która mnie nie opuszcza obowiązkowo przeczytałam w całości. W tym artykule mamy wspomniane i pokazane na małych obrazkach cztery inne piosenkarki, między innymi tą, która śpiewała piosenkę napisaną przez Wiktorię, (wybaczcie, że tutaj spolszczę to imię) to np. Слава. Nie wiem czy już gdzieś pisałam o tym, że bardzo cenię sobie nie tylko muzykę taką, co leci w radiu, ale i rosyjską, którą rzadko usłyszymy w naszym polskim radiu. Zaczęło się w dzieciństwie od piosenki t.A.T.u czyli Leny Katiny i Julii Volkovej. Gdybyście nie pamiętali, zawsze można włączyć na yt piosenkę Nas Ne Dagoniat - chyba jedna z najsłynniejszych ich piosenek. No i słynny zespół Mirami, raczej już Seksualną każdy zna. :)

Kolejny artykuł, który trafił do mnie to ten, z top piątką jedzenia, które znajduje się na rosyjskim stole. No i tu są pierogi, które rozwalają cały system. Tak czytając o tym jedzeniu non stop byłam głodna. Jak na złość, moja koleżanka kilka dni temu wyjechała do Petersburga, już za nią tęsknie i szkoda, że nie wzięła mnie do tej walizki, jak mówiła. :) Przeczytamy też w tym magazynie o przepięknych fontannach, o tym, jakie komedie można obejrzeć. I wcale film po rosyjski nie jest taki zły, sama oglądałam Kopciuszka, którego już tutaj recenzowałam i sporo z niego rozumiałam. ;) Kilka słów na temat polskich restauracji również znajdziecie w tym wydaniu. Na koniec gratka dla herbatomaniaków - czyli ludzi, którzy o każdej porze roku, dnia i nocy piją herbatę. Otóż jest napisany artykuł o herbatach, sposobie jej zaparzania, no po prostu aż chciało by się spróbować tych wszystkich herbat, o których piszą. 

Jak widzicie język obcy wcale nie jest zły, a wręcz przydatny. Dowiedziałam się tylu ciekawostek, że... sama byłam w szoku. Wiecie, że w niektórych regionach świata piją herbatę z mlekiem... wielbłądzim? Dla mnie to był szok. 

A więc reasumując, jeżeli chcecie uczyć się na bieżąco języka, to koniecznie musicie sięgnąć po taki kwartalnik. Nie dość, że pozwoli Wam się odprężyć, odmóżdżyć, to jeszcze dowiecie się ciekawych rzeczy, jakie w Rosji można spotkać. Dla mnie, jako osoby uczącej się rosyjskiego wiele pomogła i jestem pewna, że taki kwartalnik na pewno będzie moim domowym gościem. Piękna grafika, czcionka dopasowana dla oczu - nic dodać, nic ująć - tylko czytać. :) Polecam serdecznie! 

Dziękuję wydawnictwu Colorful Media za udostępnienie tego magazynu 
http://www.colorfulmedia.pl/produkty,pl,press.html

20 komentarzy:

  1. Herbatę z mlekiem wielbłądzim? To mnie zaskoczyłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, cos w stylu bawarki, tyle, że mleko nie krowie, a wielbłądzie. Blee. :D

      Usuń
  2. Ciekawie to wygląda sama bym nic nie zrozumiała, bo nigdy z tym językiem nie miałam żadnej styczności, ale mam 5 egzemplarzy angielskich i bardzo mi się podobają. :D Dzięki nim na pewno dużo się nauczę.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie uczyłam się rosyjskiego i zupełnie nic bym nie zrozumiala, ale dla osób które chcą poznać ten język rzeczywiście bardzo dobry magazyn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze powiedziawszy po rosyjsku jestem w sanie powiedzieć... nic. Ale ogólnie magazyny wydawana przez to Wydawnictwo są świetne. Mam okazję właśnie zapoznać się z angielskimi wydaniami i robię to z przyjemnością! :)
    Pozdrawiam,
    Chaotyczna A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, często tak jest. Ja na przykład po niemiecku nic nie potrafię powiedzieć, a niektórzy to śmigają... ;d

      Usuń
  5. Nie mam pojęcia czemu, ale język rosyjski strasznie działa mi na nerwy. Ostatnio musiałam przebrnąć przez "Syzyfowe prace" i była to dla mnie istna katorga.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, to tak się tylko wydaje. Ja tez czytając Syzyfowe prace, byłam na nie dla rosyjskiego, jednak jak się uczysz tego prostego języka jest całkiem inaczej. ;)

      Usuń
  6. Nigdy nie uczyłam się języka rosyjskiego i nie zamierzam tego zmieniać. Dlatego też nie skuszę się na ten magazyn. :)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale są inne języki, które są może prostsze, może ładniej brzmią. ;)

      Usuń
  7. Język rosyjski dopiero przede mną! Aktualnie uczę się w gimnazjum niemieckiego, jednak w technikum, do którego już w tym roku się wybieram, wezmę rosyjski. Może z nim będę sobie lepiej radzić :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/05/7-dni-mae-przemyslenia.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, na pewno przynajmniej tak myślę, bo mnie było o wiele łatwiej. ;)

      Usuń
  8. Sama się ostatnio zastanawiałam czy nie zakupić jednego egzemplarza i się z nim nie zmierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś uczyłam się podstaw tego języka, ale praktycznie już nic nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będę chciała go kontynuować po skończeniu szkoły, więc te magazyny są idealne. ;]

      Usuń
  10. Rosyjskiego uczę się głównie sama. Niestety nie jestem w tym na tyle systematyczna, by szaleć z czytaniem całych artykułów, ale coś tam zawsze zostanie mi w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Jak dobrze, że mam jeszcze rok szkoły, później tak jak Ty. sama będę musiała o to dbać, a wyobrażam to sobie, że może być ciężko. ;/

      Usuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)