niedziela, 2 lutego 2020

PRZEDPREMIEROWO: Andrzej F.Paczkowski - Spadek Barbary Tryźnianki

Dzień dobry!
Przychodzę do Was z kolejną, przedpremierową recenzją. Książką, która wychodzi spod skrzydeł wydawnictwa WasPos. Jest to nietypowa historia. Mówi o życiu, ale pisana nieco innym językiem niż te, które czytam bardzo często. Mało jest takich historii, które mają pewną wartość, które są inne, ale nie jest to kolejna historia o miłości... 

Andrzej F.Paczkowski - Polski pisarz od wielu lat mieszkający w Czechach.
Napisał około dwudziestu powieści. Debiutował w 2011 roku książką „Bo moje siostry”. Jego opowiadanie „Oczy szeroko otwarte” (2012) ukazało się w antologii „Słodko gorzko”. Autor groteskowej powieści kryminalnej „W grobie ci do twarzy” (2019).

Andrzej F.Paczkowski - Spadek Barbary Tryźnianki 

Dla trojga rodzeństwa nastają ciężkie czasy. Kiedy ich ojciec umiera, okazuje się, że spadek, ogromny majątek, otrzymuje nieznana nikomu Barbara Tryźnianka. Rozsierdzone rodzeństwo postanawia za wszelką cenę odnaleźć tajemniczą kobietę. Jednakże o Barbarze Tryźniance nikt nigdy nie słyszał i nikt jej nigdy nie widział. Jakby zapadła się pod nią ziemia.
Kim jest kobieta wskazana przez ojca na wykonawczynię testamentu? Jak ją odnaleźć? I czy kobieta zwróci to, co jej się, według innych, nie należy? Dlaczego też ojciec przekazał majątek obcej kobiecie? Na te i wiele innych pytań znajdzie czytelnik odpowiedzi w tej porywającej powieści.  

Czytałam tę książkę w wersji elektronicznej, więc nie mam pojęcia, jak finalnie będzie wyglądać. Wiem jednak, że sama okładka prezentuje się dostojnie i ciekawie. Ma w sobie coś z dawnych lat, ale tym samym bardzo mi się podoba. Widzimy kobietę ubraną w czarny strój, jednak kim może być ta kobieta to Wam nie zdradzę, musicie sami się domyślić. :) 

Wiem, że autor ma na swoim koncie wiele książek, jednak jest to dopiero moje pierwsze spotkanie z nim. Wyszło ciekawie, nie przeczę. Język, jakim się posługuje odchodzi w niepamięć. Rzadko kiedy usłyszymy jeszcze takie słownictwo, no chyba, że gdzieś na wsi, gdzie ludzie nie zmieniają sposobu mówienia. Dzięki temu udało mi się jakby przestawić czasowo i cofnąć wstecz. Czytając tę powieść, wydawało mi się, że żyje dawno temu, bardzo dawno. Tak jak moi dziadkowie, czy pradziadkowie. Oczywiście jest to na plus. Pomimo urozmaiconego stylu czytało mi się dość przyjemnie. Szybko minęła mi ta przygoda z bohaterami, książkę spokojnie można sobie rozłożyć na kilka wieczorów. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś będę miała okazję przeczytać coś spod pióra pana Andrzeja, ale to, co przeżyłam z recenzowaną dziś lekturą, to moje. :) 

Bohaterów w tej powieści mamy wielu. Mamy rodzeństwo: Joasie, Dominika, Mateusza - ale od razu mówię, nie polubiłam ich i nic nie mogło tego zmienić. Nawet pod koniec... nic, kompletnie nic, nie lubiłam ich i już. Przez ich zachowanie, które dla nas jest ostrzeżeniem... 
Jest Pani Maria, pani Franciszka, Michasia i Ignasia. Obdarzyłam je szczerą sympatią niemal od samego początku i trzymałam mocno kciuki za nie, by wszystko toczyło się dobrze. Jednak jak to przewrotny los, nie pozwolił na to i dzielnie musiały sobie radzić z przeciwnościami. 
Wszyscy bohaterowie tutaj coś znaczą. Każdy z nich jest inny. Z każdego z nich możemy wyciągnąć wnioski i widzieć konsekwencje ich czynów... Śmiało z niektórych można brać przykład, a niektórych traktować jako wielkie ostrzeżenie. 

I to właśnie w tej książce podobało mi się najbardziej. Autor na przykładzie bohaterów pokazał, jak należy żyć, a jak nie. Nie nakazuj on, Broń Boże. Po prostu przedstawia, że ci, którzy gonią za pieniądzem niekoniecznie dobrze kończą, a ci, którzy cieszą się chwilą, drugą osobą, doceniają i szanują innych są po prostu szczęśliwsi. Ten morał jest naprawdę bardzo ważny. 
Żyjemy w świecie, gdzie każdy goni za tym, by mieć dostatnie życie. Ale czy to jest tak naprawdę najważniejsze? Ja wiem, pieniądze są do życia potrzebne, ale ich nadmiar... sprawia przyjemność, na chwilę, czy dwie, ale nie jest to takie szczęście, które wynika tak naprawdę z niczego... 

Fabuła jest dosyć ciekawa, sam wątek Barbary Tryźnianki, poszukiwania jej przez rodzeństwo żądne "swojego". Sama do ostatnich stron byłam niezmiernie ciekawa jak wszystko ułożył autor i jestem zadowolona. Spodobało mi się to, że tak sprytnie lawirował by Czytelnik nie domyślił się tak łatwo, o co w tym wszystkim chodzi. :) 

Reasumując uważam, że jest to naprawde godna uwagi lektura, z morałem. Może nie jest najcudowniejsza na świecie, ale posiada wartości, którymi warto się kierować w życiu czy mieć je na uwadze. Mądrze napisana powieść. Bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać. Specyficzna, jednak zapada w pamięć. Polecam. 

Skusicie się? Lubicie lektury z morałem? 

Za możliwość poznania tej książki dziękuję  

6 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie i zachęca okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli książka posiada wartości, które możemy przenieść na własne życie, to ja bardzo chętnie ją przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie moje klimaty. Tym razem odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją już w swoich czytelniczych planach, a twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. ZAMIAST UDZIELENIA POŻYCZKI ,, JESTEM COŚ NOWEGO
    Zdobądź 5500 USD każdego dnia przez sześć miesięcy!

    Zobacz jak to działa

    Czy wiesz, że możesz włamać się do dowolnego bankomatu za pomocą zhakowanej karty bankomatowej?
    Podejmij decyzję przed złożeniem wniosku, prosta umowa ...

    Zamów pustą kartę bankomatową już teraz, a otrzymasz miliony w ciągu tygodnia !: skontaktuj się z nami
    za pośrednictwem adresu e-mail :: {Universalcardshackers@gmail.com}
      
    Mamy specjalnie zaprogramowane karty bankomatowe, których można użyć do włamania się do bankomatu
    maszyny, karty bankomatowe mogą być używane do wypłaty w bankomacie lub przeciągnięcia, o
    sklepy i POS. Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym
    kupujący na całym świecie, dzienny limit wypłat w bankomacie wynosi 5 500 USD
    oraz do 50 000 $ limitu wydatków w sklepach w zależności od rodzaju karty
    zamawiasz :: a także, jeśli potrzebujesz innego cyberhakowania
    usługi, jesteśmy tutaj dla ciebie o każdej porze każdego dnia.

    Oto nasze cenniki KART ATM:

    Karty, które wypłacają 5500 USD dziennie, kosztują 200 USD
    Karty, które wypłacają 10 000 USD dziennie, kosztują 850 USD
    Karty, które wypłacają 35 000 USD dziennie, kosztują 2200 USD
    Karty, które wypłacają 50 000 USD dziennie, kosztują 5500 USD
    Karty, które wypłacają 100 000 USD dziennie, kosztują 8 500 USD

    zdecyduj się przed złożeniem wniosku, prosta umowa !!!

    Cena obejmuje opłaty i koszty wysyłki, zamów teraz: skontaktuj się z nami za pośrednictwem
    adres e-mail :::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
    Whatsapp ::::: + 31687835881

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zainteresowałaś nią, czuje że to będzie bardzo fajna lekturka!:)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)