wtorek, 10 lipca 2018

Adrian Bednarek - Pamiętnik Diabła

Dzień dobry Moi Kochani! 
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o pewnej książce, którą czytałam parę dni, która wzbudziła we mnie sporo różnych emocji. Wpakowałam się w serię, więc kolejne trzy tomy muszę koniecznie przeczytać i Wy też miejcie to na uwadze. Bo... jeśli przeczytacie Pamiętnik Diabła, będziecie czuć niedosyt i jedna myśl nie będzie dawać Wam spokoju - gwarantuje to Wam. Także nie ma sensu wypożyczać czy też kupować tylko pierwszej części - od razu zaopatrzcie się w cztery. :)

Adrian Bednarek - urodził się w 1984 roku w Częstochowie. Uwielbia tworzyć historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenianych przez czytelników powieści o Kubie Sobańskim - prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa. Pisanie uważa za swój największy nałóg. 

Adrian Bednarek - Pamiętnik Diabła #1
Witaj w moim idealnym, pozbawionym wad świecie. Mam dwadzieścia dwa lata i wszystko, czego mógłbyś zapragnąć. Idealną dziewczynę jak z okładki, popularnych znajomych, samochód swoich marzeń, penthouse na ostatnim piętrze i perspektywę jeszcze lepszej przyszłości przed sobą. Jestem z tych, którym życia zazdroszczą inni. Tak opisze mnie każdy, kto choć raz mnie widział. A jaki jestem naprawdę? Ci, którzy mieli okazję się przekonać, nigdy nie będą mogli opowiedzieć swojej historii. Żądze siedzące we mnie są tak wielkie, że nie potrafię oprzeć się pokusie ich zaspokojenia. A zawsze dostaję to, czego chcę. Jeżeli wierzysz w niebo i piekło, to ja jestem ludzkim odbiciem diabła. Przedstawiam Ci mój pamiętnik. Gdy go przeczytasz, nic już nigdy nie będzie takim, jakim dotąd Ci się wydawało. Odważysz się? 

Zaczynając od okładki muszę przyznać, że podoba mi się. Jest tajemnicza. Widzimy jakąś postać, może naszego Jakuba? I ten nóż, cały we krwi... Działa na wyobraźnie, oj działa. 
Książka posiada skrzydełka, co jest dodatkową ochronę przed zniszczeniem. Na jednym z z nich możemy przeczytać słów kilka o autorze a na drugim cztery krótkie opinie o książce. 
Niestety są tutaj białe kartki, co wiem, że niektórym przeszkadza. Czcionka jest duża, dzięki czemu czyta się szybko i wygodnie, a dodatkowo ułatwiają to zachowane odstępy między wersami oraz marginesy. Błędów w druku nie znalazłam, więc jestem zadowolona z efektu końcowego. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i przyznam już na wstępie - że nie ostatnie. Zarówno randka jak i śniadanie z Kubą, głównym bohaterem tej powieści się udała więc nie mam innego wyjścia. Autor posługuje się lekkim piórem, przystępnym ale i wciągającym. po kilkudziesięciu pierwszych stronach, gdzie zdążyłam się wtajemniczyć w historię, wszystko było tak intrygujące, że... wszędzie widziałam podstęp. Zrobiłam się podejrzliwa jak nigdy. I denerwowało mnie to, że nie mogę skończyć czytać, bo coś innego miałam do roboty. Przy drugim tomie zamknę się w pokoju i nic nie będzie mnie obchodzić. :P 
Tak, przez kilkadziesiąt stron nie widziałam żadnych rewelacji. Ot, zwykły thriller. Ale gdy doczytałam do pewnego momentu, wszystko za pstryknięciem palców zmieniło się. Tak niewiele trzeba, by nie móc się oderwać, prawda? 
Jeśli macie silne nerwy i możecie czytać o okrucieństwie - jak najbardziej polecam już teraz. Jednak jeśli nie macie stalowych nerwów, boicie się widoku krwi - ta wyprawa może okazać się dla Was tragiczna w skutkach więc... zdecydujcie wcześniej, czy wchodzicie w opowieść Kuby, czy też nie. 
W każdym bądź razie ja się nie bałam i odważnym krokiem weszłam do życia Kuby. I co mi z tego przyszło? (Muszę poznać kolejne trzy tomy!)

"Po znakomitym okresie przychodzą często ciężkie czasy. Przygnębiające, odbierające radość z życia, wyniszczające, potrafiące wpędzić w prawdziwą depresję. Dni, tygodnie, miesiące, czasami nawet lata, podczas których nic się nie układa. Wszelkie ambitne próby powrotu do świetności kończą się fiaskiem. Wtedy z utęsknieniem wspomina się dobre czasy i z nadzieją oczekuje ich powrotu. Prawdziwy problem pojawia się, gdy one nie chcą wrócić."

Kuba Sobański to bardzo skryta postać. Niby jest go sporo wszędzie, ale tak naprawdę nie wiemy o nim nic. Ma wiele tajemnic i mroczna duszę, która... zatrwoży nie jednego czytelnika. Lecz mimo całej tej krwawej otoczki byłam ciekawa, co tak naprawdę kieruje tym bohaterem. Co się w jego życiu wydarzyło, by postępować tak, a nie inaczej. Gdy się dowiedziałam - zbierałam szczękę z podłogi. Jednocześnie poczułam dziwną satysfakcję, z powodu osoby, z która było to wszystko związane. Autor faktycznie musiał nieźle się na główkować, by stworzyć tak rewelacyjnie wykreowaną postać, która pod względem psychologicznym robi wrażenie. Zresztą pozostali bohaterowie też mają swoje "coś" co ich wyróżnia, każdy z osobna. Nikt nie jest tu identyczny i za to cenię pióro Bednarka. I dlatego też, z miłą chęcią sięgnę po kontynuację. Tylko jak żyć, gdy tak mało czasu jest na takie przyjemności, jakim jest czytanie? :( 
Reasumując, bohaterowie stworzeni przez autora są jak najbardziej żywi, mają unikatowy charakter, a co najgorsze w tym przypadku i takich ludzi możemy mijać na ulicy każdego dnia. Tylko tego nie wiemy... 

Pomysł na fabułę jest iście piekielnie... rewelacyjny. Nie ma drugiej takiej książki, która byłaby do niej podobna. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, na tyle dopracowane, że można by rzec, że nie jest to jedna z pierwszych napisanych przez autora, a któraś tam już z rzędu. Pióro jest wyważone i nie ma tu zbędnego trucia dupy o byle czym. Wszystko jest tak intrygujące, cała akcja zresztą raz powoli idzie przed siebie, a chwilami mknie tak szybko, że trudno nadążyć. To wszystko przez niespodziewane zwroty akcji, które spadają na nas jak grom z jasnego nieba. Myślę, że to również jest na plus całej tej historii i uważam, że warto będzie poświęcić jej czas, tak jak i następnym częściom.

Emocje? Jeżeli sięgniecie po nią na przekór sobie, to nie zdziwi mnie jak będziecie omijać niektóre fragmenty. Bowiem są one tak drastyczne, nieprzyjemne i... ohydne, że trudno to czytać, a wyobraźnia robiąc swoje po zamknięciu powiek przedstawia nam ten jakże krwawy obraz. Dlatego moi drodzy, zastanówcie się, czy będziecie w stanie przełknąć drastyczne sceny, które są... kluczowe w tym przypadku. Także wiele razy będzie reakcja typu "wow", "tego się nie spodziewałam/em". Ja tam siedziałam przez większość czasu podczas czytania jak na szpilce. Nie wiedziałam czy Kuba kryje się za rogiem i znów nie pokaże drugiej, tej mrocznej strony swojej duszy. Przyśpieszone bicie serca jest tutaj gwarantowane. Aż strach pytać, co się dzieje w kolejnych tomach... 

"Większość ludzi żyje wówczas złudną nadzieją, która daje jakikolwiek sens do opuszczenia łóżka każdego poranka. Wiara, że złe czasy w końcu miną, bywa ostatnią deską ratunku. Po niej zostaje jedynie obłęd, którego macki obejmują szyję tak długo, aż całkowicie braknie powietrza."

Spodobało mi się również to, jak autor opowiada o Krakowie. Jako, że sama mieszkam niedaleko, jestem wręcz zakochana w tym mieście i teraz ze względu na pracę bywam tam bardzo często, po kilka razy w tygodniu. Idąc do pracy niejednokrotnie wyobrażam sobie, co się działo w widzianych przeze mnie budynkach, tych starszych, już nieco zniszczonych... A gdyby tak Kuba z nich wyskoczył? To wszystko jest tak... ekscytujące, że chyba mogłabym  dopisać jakieś chore fragmenty do tej powieści, a później bałabym się iść do pracy z samego rana, gdy ulice jeszcze są prawie puste... :D 
Wspomniane są również Mogilany, które także są mi bliskie... Więc i za to kolejny plus. Za umieszczenie akcji blisko mnie, gdzie wszystko mogę sobie z wizualizować zbyt dokładnie. 

Reasumując chciałabym Wam polecić z całego serca ten thriller, będący pierwszą częścią czterotomowej historii o Kubie Sobańskim. Niezapomniane dreszcze na skórze, szybsze bicie serca i krwawe widoki o których szybko nie zapomnicie. Bo... Kuba Sobański jest tylko jeden. Drugiego takiego nie znajdziecie. To, co działo się na kartach tej powieści nie wyjdzie Wam szybko z głowy dlatego dokładnie rozważcie czy zaczynać te serię czy też nie. Nic nie będzie takie samo po poznaniu tej książki. Jak dla mnie jest to książka, na którą warto wydać pieniądze, tak jak i poświęcić jej swój wolny czas. Zdecydowanie. 

Ja jestem zadowolona, a Wy? Czytaliście? Może macie w planach? Piszcie śmiało! 

Za egzemplarz recenzencki wydawnictwu 
https://zaczytani.pl/

18 komentarzy:

  1. Możliwe, że po nią sięgnę i powiem Ci ( a raczej napisze) trudno jest żyć kiedy brakuje czasu na czytanie albo jest go zbyt mało.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie zbyt trudno... Samej mi brakuje czasu, a książek przybywa zbyt szybko. :(

      Usuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać, bo bardzo lubię ten gatunek książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za dużo mam tych książek na liście by dokładać kolejne, ale może jak wybrnę ze swoich zaległości to przypomnę sobie o tej pozycji ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś mimo wszystko nie jestem przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem ci, że jestem mega zaintrygowana :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach. Zdecydowanie moje klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Już sama okładka przyciąga wzrok, a treść tylko podsyca chęć sięgnięcia :o Zapisuje sobie tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo o tej książce słyszałam już i chętnie dowiem się czegoś więcej osobiście :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)