piątek, 14 kwietnia 2017

Dwór cierni i róż.

Witajcie! 
Pamiętacie jak w lipcu zeszłego roku zastanawiałam się, co kupić mojej koleżance z klasy na urodziny? Miałam sporo czasu, bo ona przebywała na praktyce na Majorce, więc mogłam nieco później kupić jej jakąś książkę. Kompletnie nie miałam pomysłu jaką, czytamy odległe z reguły od siebie gatunki i trudno mi było się zdecydować. Jednak gdy ujrzałam ten tytuł, okładkę... A jak przeczytałam opis wiedziałam, że będzie ona odpowiednia dla niej. Nie myliłam się. Przeczytała ją i na ferie zimowe pożyczyła mi, żebym i ja mogła poznać fenomen tej książki. Wprawdzie czytałam ją podczas ferii zimowych, tak wiem, moje opóźnienia robią wrażenie. Ale mam nadzieję, że jesteście ciekawi mojej opinii. :) Więc zapraszam. 

Sarah J. Maas - urodziła się w 1986 roku, amerykańska pisarka fantasy. Kojarzona z serii Szklany Tron wraz z prequelami z cyklu Zabójczyni. Dwór cierni i róż również stał się bestsellerem, jest również pierwszym tomem cyklu o tej samej nazwie. 

Sarah J. Maas - Dwór cierni i róż #1
Feyra to dziewiętnastoletnia łowczyni. Niewiele umie oprócz zajmowania się domem, swoim niepełnosprawnym ojcem i siostrami. Potrafi zdobywać pokarm dla rodziny, ale nic więcej. Zima nigdy nie jest dobra dla biednych ludzi. Tym razem główna bohaterka wybiera się na polowanie w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythianu, krainę zamieszkałą przez rasę obdarzonych magią fae, niebezpiecznych zwierząt. Podczas polowania zabija wielkiego wilka, a wkrótce w jej drzwiach staje wielka, przerażająca bestia w postaci Tamlina, który pragnie rekompensaty za śmierć jednego z nich. Ma dwa wyjścia - wybrać śmierć lub iść za Tamlinem w nieznane. Co wybierze Feyra? Czy dokona właściwego wyboru? Co spotka ją na drodze, którą wybrała? 

Jak wiecie jedna z czynników decydujących o wyborze książki na prezent był tytuł i okładka. Tak jakoś przypadła mi do gustu więc uznałam, że może mojej koleżance tez się spodoba. Nawet nie wiecie, jaka była szczęśliwa, jak zobaczyła co jej podarowałam. Przepada za serią Szklany Tron, dlatego tak bardzo się ucieszyła z prezentu - trafiłam, całe szczęście. Widać fragment dziewczyny, czerwone tło i białe napisy. Świetnie się łączą ze sobą. Wytłuszczone napisy mają śliską teksturę, co również wpływa na plus. Grzbiet jest wspaniały! Czerń, biel, czerwień... Ah, wspaniała! Szkoda, że nie ma skrzydełek, bo jest grubasek więc przydałaby się podwójna ochrona. Przy każdym nowo rozpoczętym rozdziale ciernie - ładnie się prezentowały. Wydawnictwo zadbało również o poprawność wydania tej pozycji, ponieważ nie znalazłam żadnych błędów. :) 

Bałam się tego spotkania, naprawdę. Wiedziałam, że autorka pisze książki fantasy, mnie jednak niesamowicie ciągnęło do tej pozycji. Dałam się w końcu przekonać i zaczęłam czytać. Spodziewałam się totalnej klapy pomimo wspaniałych recenzji, bo przecież to nie mój gatunek. Nic bardziej mylnego! Autorka ma tak genialne pióro, że momentami sama się dziwie, czemu nie potrafię się przekonać do serii Szklany Tron. Styl jest tak lekki, przyjemny... W dodatku w mgnieniu oka pochłania się tę powieść, pomimo iż ma ponad pięćset stron! Tak! W ciągu jednego dnia poznałam historię Feyry i bardzo przypadła mi do gustu. Głównie zawdzięczam to autorce, bo gdyby nie tak ciekawy, plastyczny język nie przekonałabym się do niej. A tu taka wielka niespodzianka. Chyba zacznę poważnie się zastanawiać nad kontynuacją poznania losów bohaterki. I już tu na wstępie nie ukrywam, że chciałabym kiedyś mieć ją w swoich zbiorach, bo raz, że pięknie się prezentuje, a dwa jest to genialna historia, do której może kiedyś powrócę. 

"- Czy ty kiedykolwiek przestaniesz być tak poważna i nudna? - zapytał. 
- Czy ty kiedykolwiek przestaniesz być takim dupkiem? - odcięłam się. 
Za późno ugryzłam się w język. Powinien mnie za to zabić."

Główna bohaterka, Feyra to rewelacyjnie wykreowana postać. Nie mogłam wyjść z podziwu, że aż tak dobrze ją autorka nakreśliła. Zadbała o każdy szczegół, a nawet o moment zaskoczenia dotyczące tego, co dziewczyna umie, a czego niekoniecznie. To mi się spodobało, ponieważ tym samym wprowadziła zwrot akcji, bardzo niespodziewany. Jest to dziewczyna dość odważna, w której praktycznie nie znalazłam wad. Zajmowała się swoją rodziną najlepiej jak potrafiła, anie wszyscy potrafili to docenić. I jak dla mnie, na tym tomie mogłoby się skończyć, ponieważ boję się zaglądać do kolejnych z obawą, że stanie się coś, co będzie dla mnie trudne i złamie mi dodatkowo serce. 
Wprowadzając postacie takie jak fae, Sarah mocno mnie zaintrygowała. Jak wiecie nie czytam na co dzień takich książek, więc wiele spraw było dla mnie nowych, nietypowych, wręcz dziwnych. Cieszę się jednak, że zapoznała mnie trochę ze światem magicznych istot i czarów. 
Nie chcę już o nikim tutaj opowiadać, by nie zdradzić Wam całego sensu tej książki, sami musicie dojść do tego, koniecznie musicie sięgnąć po Dwór, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście! 

Jak wspominałam powyżej, autorka nie szczędziła sobie nagłych zwrotów akcji, które zdecydowanie nie należały do grupy wiadomych. Wprowadziła takie sceny, momenty, które mnie przerażały (bałam się o losy bohaterów), a jednocześnie byłam ich tak ciekawa, że musiałam, po prostu musiałam poznać dalsze losy i czytałam tę książkę jak szalona, dosłownie. Dlatego tez połknęłam ją w ciągu jednego dnia z krótkimi przerwami. Fantastyczni bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji tylko i wyłącznie napędzały całą akcję. Spodobało mi się tempo, które zaserwowała nam pisarka i cóż, już jest mi ciężko bez tych bohaterów, których tutaj poznałam, bez tej ciekawej fabuły, bez tej szybkiej akcji, nad którą będę być może wyszukiwać w innych książkach. Jak widzicie, same plusy, a gdzie minusy? Niestety, tutaj jest ich brak. 

"- Nie daj się zabić - powiedziała."

Czytając tę pozycję, całym sercem czułam całą akcję. Czułam to tempo, czułam wszystkie wydarzenia, które pędziły na łeb, na szyję. Czułam wszystkie emocje bohaterów, od radości po głęboki ból. Czułam wszystko. Więc nie mogę zarzucić pisarce nic, a już tym bardziej braku emocji. Bo tę lekturę czyta się całym sobą, całymi swoimi uczuciami. Naprawdę. Jest to jedna z niewielu, bardzo niewielu pozycje z gatunku fantasy, która mnie oczarowała. Znając mnie zapewne sięgnę po drugi tom, chociaż tak jak mówię, na pierwszym mogłoby się dla mnie skończyć. Ale ciekawość nigdy nie daje za wygraną. :) 

Reasumując chciałabym ją Wam z całego serca polecić, bo jest to lektura, która zapada w pamięć. To taki grubasek, który już na wstępie za pomocą plastycznego języka zaprasza nas w wir wydarzeń, które przeżywają bohaterowie. Pełna emocji, nie posiadająca najmniejszych wad. Zdecydowanie książka dla wszystkich chętnych, dla miłośników tego gatunku i nie tylko. Ja jestem żywym przykładem nie przepadającym za tym gatunkiem, a jednak zostałam totalnie zaczarowana. Polecam! :)

24 komentarze:

  1. Ja również nie przepadam za tym gatunkiem, ale powiem szczerze, że zachęciłaś mnie tą recenzją. Przeczytam na pewno :D

    Pozdrawiam cieplutko <3 i zapraszam na taki mały powrót <3
    http://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna bardzo pozytywna recenzja tej książki jaką dzisiaj przeczytałam :) nie pozostaje mi nic innego jak zasiąść do lektury i czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie się zgadzam <3 Jest świetna! I nie bój się drugiego tomu - jest o niebo lepszy, chociaż może troszkę złamać Ci serduszko :)

    Pozdrawiam!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się bardzo mocno zachęcona. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Im więcej czytam o tej książce, tym większą mam ochotę po nią sięgnąć. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój Aniołku ja cię zamorduje :D ♥ Tak ogromnie ją chcę ;D a ty mi tylko uświadamiasz jak bardzo musze znaleźć na nią kasę xDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam już za sobą zarówno pierwszy jak i drugi tom. Część druga to koja ulubiona książka i czytałam ją już 5 razy. Jesli ACOTAR Ci się podobał to możesz być pewna, że ACOMAF również zrobi na Tobie wrażenie. Co do okładki to ja sama na początku nie byłam do niej przekonana, ale po lekturze zmieniłam zdanie.
    Pozdrawiam
    www.The-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od dłuższego czasu się za nią zabieram, mam nadzieję, że w kwietniu uda mi się ją zakupić :)

    Pozdrawiam

    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam Szklany Tron, więc tym bardziej muszę spróbować :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A więc jesteś kolejną osobą, którą zaczarowała tą książka :) Przysięgam, chyba nie znam żadnej osoby, która byłaby z niej niezadowolona - ja także należę do grona jej miłośników. Coś jest piórze tej autorki, przez co nie można się oderwać :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam! Książka ta wpadła w koszyk ulubionych i właśnie czytam drugą część i choć przeczuwam, że katastrofa wisi w powietrzu, to i tak nie mogę się powstrzymać i czytam dalej, a to zasługa naprawdę świetnego pióra autorki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam jeszcze ani jednej negatywnej opinii o tej serii, więc coś w niej musi być! Czeka już na półce, więc pewnie niedługo sama sięgnę po Dwór cierni i róż. :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)