piątek, 10 stycznia 2025

Agnieszka Lingas-Łoniewska - Boys from Hell

 Witajcie!

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki, którą dorwałam w pierwszym wydaniu, teraz jest wznowienie z nowym tytułem, co może być mylące. Nie lubię takich zabiegów, bo sugerować to może, że nie zmiana tytułu, a po prostu nowa książka. A więc ja mam "Boys from Hell" a nowy tytuł to "Ogniste serca". 

Agnieszka Lingas-Łoniewska - mieszka we Wrocławiu. Od kilku lat tworzy prozę głównie dla kobiet, jest autorką m.in. takich powieści, jak: Bez przebaczenia, trylogia Łatwopalni, trylogia Zakręty losu, W szpilkach do Manolo i wielu innych.

Agnieszka Lingas-Łoniewska - Boys from Hell 

Kiedy w grę wchodzą gorące uczucia, równie parne co teksańskie noce, nie liczą się konwenanse, lecz to, co jest sensem naszego życia.
Do małego miasteczka w Teksasie powraca osiemnastoletnia Anna – córka ambitnego polityka, od najmłodszych lat przebywająca w oddalonych od domu szkołach z internatem. Wkrótce spotyka na swojej drodze starszego od niej Jaxa – szefa motocyklowego gangu o nazwie Boys from Hell, osieroconego w wieku sześciu lat opiekuna rodziny. Młodzi kochankowie, oszołomieni namiętnością, początkowo nie dostrzegają chmur gromadzących się na horyzoncie… Czy siła miłości pokona dzielące ich granice i pozwoli na spełnienie marzeń?

Okładka książki przedstawia mężczyznę na motorze. Nie jest to jakaś przecudna okładka, bo wzroku nie przyciąga. Nie czytam opisów książek autorki, tylko po prostu po nie sięgam. Jest satynowa w dotyku, posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorce, a na drugim polecajki w tym np. Krystyny Meszki prowadzącej blog Literacki świat Cyrysi czy Eweliny Krzewickiej, która prowadzi blog Ejotkowe postrzeganie świata. Stronice są białe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek brak, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. 

Jeśli czytam kolejną już, nie licząc którą, książkę od danego autora, to musicie być pewni, że to moi ulubieni pisarze, którzy nigdy mnie nie zawodzą. Do tego grona zalicza się dilerka emocji, czyli Agnieszka Lingas-Łoniewska. Jasne, nie jestem na bieżąco z jej nowościami, czytam przeważnie te starsze tytuł, ale zawsze sięgam po nie bez zastanowienia i czytania opisów. Wiem, że zawsze dostanę książkę, która mnie zaintryguje od pierwszych stron i będzie trzymać w ryzach aż do ostatniej kropki. I tak było tym razem. Owszem, nie była to najlepsza powieść pisarki, ale nie odbiega ona i nie jest zła. 
Czytało się szybko, lekko i przyjemnie, bez jakichkolwiek przeszkód. Może jedyną przeszkodą był czas, bo nie dałam rady przeczytać jej na raz, bo moje dziecko wymaga ode mnie coraz to więcej czasu i jej go poświęcam. Autorka wie jak napisać powieść, by trzymać czytelnika w garści i posługiwać się nami niczym marionetkami. Nie raz wylewa na nas wiadro zimnej wody, a nie raz tak przyspiesza akcję, że ledwo nadążamy za tym, co się dzieje. Fabuła jest prostą historią, ale dopracowaną pod każdym szczegółem, nie brakuje jej nic.

Anna to dziewczyna, która musi idealnie zachowywać się, grać i uczyć pod wymagania ojca, który zajmuje wysokie stanowisko - burmistrza - po przeprowadzce. Jednak w duszy nieco inaczej jej gra, potrzebuje tylko odpowiedniej iskry... Która w końcu się pojawia. Nowa, nie jest zbytnio lubiana w towarzystwie, a co nieco na ten temat wiem, bo sama zmieniałam szkołę w trakcie, tyle, że było to gimnazjum, bo zmieniałam miejsce zamieszkania z przyczyn prywatnych. Doskonale wiedziałam jak się czuje w środowisku... Polubiłam ją, mimo iż czasami wydawała mi się... taka za bardzo rezolutna, a może pewna siebie. Lubiła igrać z niebezpieczeństwem i często wykazywała się głupotą i nie przemyślanymi decyzjami.
Z kolei Jax jest starszy od Anny, powinien być tym "mądrzejszym". Ale teraz w sumie, temat różnicy wieku nie jest znaczący, Są związki, gdzie różnica wieku jest dużo większa i nikt nie robi z tego wielkiego halo. Młody, nieco zbuntowany, ale i honorowy. Jednak też ma uczucia, jak każdy człowiek. Polubiłam go. 
Reasumując uważam, że pisarka wykreowała dobre postacie, z różnymi charakterami. Każdy z nich jest inny, a jednocześnie takich jak oni, moglibyśmy spotkać na ulicy.  

Akcja jest odpowiednio utrzymana - raz przyspiesza za sprawą niespodziewanych zwrotów akcji, a raz płynie nieco wolniej, można by rzec, że zwykłym tempem. Niejednokrotnie pisarka zaskoczy nas wydarzeniami, jakie zaplanowała dla postaci tej książki. 
Mamy również emocje, które nie są jakieś powalające, ale jesteśmy w stanie czuć je z Jaxem czy Anną. Tak samo jak ich relacja jest naprawdę świetnie wykreowana i tak samo te uczucia. Raz spowoduje szybsze bicie serca, a raz pojawią się łzy w kącikach oczu. 
Jest tu kilka scen zbliżeniowych +18, więc jeśli takich nie lubicie, to musicie się na nie przygotować. Nie były one odrażające, a są napisane ze smakiem. 

Reasumując uważam, że jest to jedna z lekkich, przyjemnych powieści obyczajowych z nutą romansu, które umilą nam dzień czy też popołudnie. Jak najbardziej możecie się wciągnąć do wykreowanego przez autorkę świata i żyć życiem bohaterów. Nie ma tu czegoś niemożliwego, samo życie. Tak jak i problemy, z jakimi mierzą się Anna i Jax spotykają nas na co dzień. I za ta prawdziwość, normalność i ukazywania świata w prawdziwych kolorach szanuję autorkę i cenię jej powieści. Cieszę się, że miałam możliwość nadrobić tę lekturę i że mam ją na swojej półce w starym wydaniu. Nie wiem czemu, ale do pierwszych wydań mam ogromny sentyment. Polecam wszystkim osobom, które lubią pióro autorki. Osobom, które pochłaniają powieści obyczajowe, romanse i nie boją się scen łóżkowych, bo takowe tu występują. I polecam wszystkim zaintrygowanym tym tytułem. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)