poniedziałek, 13 września 2021

Kate Spicer - Pies i ja

 Witajcie! 

Dzisiaj przygotowałam dla Was nieco krótszą recenzję książki, którą przeczytałam dzięki uprzejmości jedenej z księgarń internetowych, gdzie znajdziecie tę historię klikając tutaj -> klik <- oczywiście jest to egzemplarz z księgarni TaniaKsiazka.pl . Zaintrygowała mnie w momencie, gdy dostałam jej propozycje do recenzji, niestety wcześniej nie miałam zielonego pojęcia, że taka pozycja się ukazała na rynku wydawniczym. I uwierzcie mi, że trafiłam z nią w dziesiątkę, gdyż w lipcu przygarnęłam psa... :)

Kate Spicer - dziennika lifestylowa. Pisze dla takich pism jak: "The Sunday Times", "The Times", "Daily Mail", "Vogue" i kilka innych. Wielokrotnie występowała w telewizji - między innymi w Masterchefie i Newsnight. Jest twórczynią uznanych na całym świecie filmów dokumentalnych. 

Kate Spicer - Pies i ja 


Historia przemiany, poszukiwania sensu życia i obalania mitów współczesnej kobiecości.
Autobiograficzna opowieść dziennikarki w średnim wieku, która w swoim bezcelowym życiu postanawia zaadoptować psa. To jej kolejny desperacki ruch w kierunku zmniejszenia poczucia wykolejenia i narzucenia sobie jakiegokolwiek rytmu. Wolfy zgodnie z planem szybko zdobywa serce Kate. Kiedy pewnego dnia niespodziewanie znika, kobieta musi wyjść na ulice Londynu, gdzie poznaje rozmówców wśród medium, blogerów i w najdziwniejszych zakamarkach miasta. Próba znalezienia psa staje się dla niej podróżą w głąb siebie. Staraniem poradzenia sobie z samą sobą we współczesnym świecie.

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, zresztą to jej pierwsza wydana książka. Czyta się dość szybko, ale nie do końca przyjemnie. Czasami było zbyt dużo opisów, które niesamowicie mnie nużyły, a przecież byłam tak ogromnie ciekawa relacji między bohaterką a psem!  I to czytałam tę książkę już w momencie, gdy miałam psiaka u siebie w domu... Sama zauważyłam zmiany jakie we mnie zaszły, zresztą, teraz nawet jak pada na zewnątrz to chce mi się wyjść, bo przecież idę z nim. Mogę przytulać, miziać, głaskać i co najważniejsze, jest obok i samą swoją obecnością daje dużo wsparcia. Dlatego nie powiem, że całość była przyjemna, bo nie była. 

Głównym i największym minusem jest nasza główna bohaterka. Irytowała mnie jak mało kto. Swoim zachowaniem, swoim sposobem bycia... Uzależnieniem... No po prostu to nie mój typ i źle mi się czyta o takich osobach, które kompletnie nie komponują się charakterem ze mną. Ale w tym dużym minusie dostrzegam mały plus, bo pokochała Wolf'iego z całego serca i gdy on ucieka, staje niemal na głowie, by go odnaleźć.
Widać też, jak nasza bohaterka walczy z przeciwnościami losu i jak się zmienia w obecności psa. Traktuje go jak dziecko, oddaje mu sporo miłości, a on sprawia, że ona się zmienia. Powoli, nawet bardzo, ale już pod koniec będziecie w stanie wyliczać, co się zmieniło w niej samej. 

Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę, mimo tego nieprzyjemnego momentu, gdzie więcej było opisów, myśli, niż dialogów, a cała akcja tak jakby stała w miejscu. Sam koniec tej historii jest nader interesujący, dużo się dzieje i to głównie sprawiło, że oceniam ją jako średnią. No i tej wątek zwierzęcia w życiu postaci. Zaznaczę raz jeszcze, że jest to autobiograficzna powieść autorki. Ja nikogo nie oceniam, a po prostu pokazuję, co do mnie nie trafiło, a co wręcz przeciwnie.

Czy polecam? Na pewno nie wszystkim. Nie jest ona dla wszystkich, bo wybiega nieco poza schematy normalnej powieści. Okej, mamy wątki takie jak w innych powieściach, ale związek Kate z jej facetem nie jest tutaj najważniejszy, a relacja z psem. Uważam, że nie każdy się w niej odnajdzie... 

Za egzemplarz bardzo dziękuję księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl i zachęcam Was do zajrzenia i do sprawdzenia innych nowości na stronie księgarni. :) 

1 komentarz:

  1. Strasznie nie lubię irytujących bohaterek ale rozumiem, że nie wszyscy bohaterowie muszą spełniać moje oczekiwania :) Relacje z psem mnie zaintrygowały :)

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)