Witajcie!
Przychodzę do Was z krótką recenzją książki, która okazała się być całkiem inną, niż dotychczas czytałam. Cieszę się niezmiernie, bo taki powiew świeżości był mi potrzebny, nawet bardzo. Wśród czytanych przeze mnie w ostatnim czasie książek (tak, nie o wszystkich pisałam recenzje) miałam ochotę przeczytać coś innego niż romans, układ itp. I dostałam coś takiego od autora, który jak się okazało, wcale nie jest debiutantem...
Janusz Niżyński - autor poczytnych książek dla dzieci i dorosłych, od ponad dwudziestu
lat uprawia działalność literacką na jednej z najstarszych stron w zasobach
polskiego Internetu: Janusz.Nizynski.pl W dorobku posiada m.in. takie formy
literackie jak: powieści, felietony i bajki, w tym także dla dorosłych. Oprócz
książek publikował też liczne felietony w prasie ogólnopolskiej i
korporacyjnej. Jego fanpage na Facebooku zrzesza tysiące fanów i czytelników.
Janusz Niżyński - Rudowłosa ze Starych Babic
…to
przyjemna o dużej dozie humoru powieść obyczajowa, której tytułowa bohaterka:
samotna, osierocona w dzieciństwie dziewczyna, o pięknych rudych włosach –
niczym współczesny kopciuszek zakochuje się w „księciu z bajki”, dyrektorze
dobrze prosperującego biura projektów. Dla szczęścia w miłości podejmie się
różnych nietuzinkowych zadań. Jednocześnie, będąc niepozbawioną niezwykłego
polotu kobietą, jest bardzo sympatyczną, inteligentną spryciarą… (Fragment
„Słowa od autora”)
Okładka książki podoba mi się, nie wiem jeszcze, czy zostanie finalnie w takiej wersji. Planowana premiera tej powieści to grudzień 2019r. Z tego, co jedynie się orientuje, ma mieć kremowe strony i brak skrzydełek.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, który ma na swoim koncie już nie jedną książkę. Byłam w szoku, bo wcześniej nie słyszałam nic o tym autorze, więc też nie zagłębiałam się w Internet, by znaleźć o nim kilka słów. Dopiero po skończonej książce, zaintrygowało mnie, że ta historia jest naprawdę dobra. I zaczęłam szukać, aż znalazłam... Jakież wielkie było moje zdziwienie, gdy dotarłam na lubimyczytać i na stronę wydawnictwa WasPos, gdzie jest umieszczona informacja o nim...
Przyznam od razu,że czyta się tę lekturę niezwykle lekko i przyjemnie. Jest to historia oryginalna, która sprawia, że od razu Czytelnik się relaksuje i odpoczywa podczas czytania. Zdecydowanie poprawił mi się przy niej humor. Jestem zadowolona, że miałam okazję poznać pióro autora i mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie z jego stylem. :)
Czyta się szybko, lekko i przyjemnie, a sam język jest nieco inny od tego, z którym mamy do czynienia na co dzień z np.powieściami obyczajowymi. Jest czymś, co wyróżnia ją od pozostałych. Za co należy się plus.
Nasza główna bohaterka "Stella", raczej Olga, o przydomku "Chmurka" jest bardzo sympatyczną postacią. Polubiłam ją od samego początku, pomimo iż była naprawdę specyficzną osóbką. Uwierzcie mi, drugiej takiej nie znajdziecie w innej książce - a jeśli tak, powiedzcie mi gdzie, aż będę musiała zbadać teren. :D
Ale też i nasz Wojtek - ogrodnik, jest równie pozytywną postacią, która przypadła mi do gustu.
Ogólnie dochodzę do wniosku, że autor wykreował naprawdę ciekawe, różnorodne charaktery, które w mniejszy lub większy sposób przyczynią się do poprawy naszego humoru. Czytając, nie mogłam się nie uśmiechnąć. Mimo zawirowań, na moich ustach pojawiał się często uśmiech - za co pisarzowi serdecznie dziękuję! Jeśli każda Pana książka jest taka jak Rudowłosa, to biorę w ciemno!
Ogólnie zamysł tej książki moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Dawno nie miałam okazji przeczytać tak zabawnej, jednocześnie oryginalnej historii, która byłaby powieścią obyczajową, pomieszaną z nutką komedii. Cieszę się, że powiewu świeżości dokonał nieznany mi autor, bowiem teraz już będę o nim pamiętać, przez wyróżniającą się lekturę. Myślę, że gdy tylko zaczniecie ją czytać, polubicie ją tak jak ja. Chmurka jest tak zabawna, że nie sposób jest jej nie polubić oraz całej powieści. :) Coś czuję, że Rudowłosa będzie się rewelacyjnie sprzedawać. :) Już nie mogę się doczekać Waszych opinii na jej temat. :D
Reasumując jestem zadowolona z tego, co dostałam. Oryginalny pomysł na powieść, poczucie humoru, nutka delikatnego romansu to mieszanka, która bez problemu wciąga nas do świata przedstawionego przez autora. Sprawia, że od razu wdeptujemy do świata bohaterów i obserwujemy ich z ukrycia. Przeżywamy wszystko to, co oni. Poczucie humoru pozwala nam przegonić smutne myśli z głowy i w stu procentach zrelaksować. Już nie mogę się doczekać, kiedy książka zasili moją biblioteczkę.
Premiera już w styczniu 2020 roku! Czyli już niebawem! Mam nadzieję, że będziecie czekać cierpliwie. :) Zainteresowałam Was chociaż troszkę? :)
Nasza główna bohaterka "Stella", raczej Olga, o przydomku "Chmurka" jest bardzo sympatyczną postacią. Polubiłam ją od samego początku, pomimo iż była naprawdę specyficzną osóbką. Uwierzcie mi, drugiej takiej nie znajdziecie w innej książce - a jeśli tak, powiedzcie mi gdzie, aż będę musiała zbadać teren. :D
Ale też i nasz Wojtek - ogrodnik, jest równie pozytywną postacią, która przypadła mi do gustu.
Ogólnie dochodzę do wniosku, że autor wykreował naprawdę ciekawe, różnorodne charaktery, które w mniejszy lub większy sposób przyczynią się do poprawy naszego humoru. Czytając, nie mogłam się nie uśmiechnąć. Mimo zawirowań, na moich ustach pojawiał się często uśmiech - za co pisarzowi serdecznie dziękuję! Jeśli każda Pana książka jest taka jak Rudowłosa, to biorę w ciemno!
Ogólnie zamysł tej książki moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Dawno nie miałam okazji przeczytać tak zabawnej, jednocześnie oryginalnej historii, która byłaby powieścią obyczajową, pomieszaną z nutką komedii. Cieszę się, że powiewu świeżości dokonał nieznany mi autor, bowiem teraz już będę o nim pamiętać, przez wyróżniającą się lekturę. Myślę, że gdy tylko zaczniecie ją czytać, polubicie ją tak jak ja. Chmurka jest tak zabawna, że nie sposób jest jej nie polubić oraz całej powieści. :) Coś czuję, że Rudowłosa będzie się rewelacyjnie sprzedawać. :) Już nie mogę się doczekać Waszych opinii na jej temat. :D
Reasumując jestem zadowolona z tego, co dostałam. Oryginalny pomysł na powieść, poczucie humoru, nutka delikatnego romansu to mieszanka, która bez problemu wciąga nas do świata przedstawionego przez autora. Sprawia, że od razu wdeptujemy do świata bohaterów i obserwujemy ich z ukrycia. Przeżywamy wszystko to, co oni. Poczucie humoru pozwala nam przegonić smutne myśli z głowy i w stu procentach zrelaksować. Już nie mogę się doczekać, kiedy książka zasili moją biblioteczkę.
Premiera już w styczniu 2020 roku! Czyli już niebawem! Mam nadzieję, że będziecie czekać cierpliwie. :) Zainteresowałam Was chociaż troszkę? :)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu
Książka wydaje się idealna na przegonienie jesiennej chandry.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię, może się skuszę, ale do końca przekonana nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem co o niej do końca myśleć, jeszcze się zastanowię, ale wiem, że najlepiej sięgnąć i się ostatecznie przekonać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie powieści i od momentu zapowiedzi mam ją w planach. Dzięki za recenzję /pierwszą, którą czytam o tej książce/. Ale jeszcze długie czekanie, zanim ją zdobędę.
OdpowiedzUsuń