piątek, 19 kwietnia 2019

Iwona Wilmowska - Strata

Dzień doberek! 
Dzisiaj mam dla Was recenzję ostatniego tomu trylogii Prywatnego śledztwa Agaty Brok. Jest to całkiem przyjemna trylogia, której pewnie bym nie przeczytała, gdyby nie autorka, która zdecydowała się do mnie napisać. Jednak cieszę się, że to uczyniła, gdyż... no właśnie? Dwa poprzednie tomy przypadły mi do gustu. A ostatni? 

Iwona Wilmowska - autorka książek dla dzieci (Pogromcy Nudy), młodzieży i powieści dla dorosłych. Ma doktorat z psychologii społecznej, zajmuje się badaniami marketingowymi, wychowuje dwie córeczki. W wolnych chwilach pisze, czyta, rysuje i z niesłabnącym entuzjazmem wprowadza w życie swoje kolejne pomysły.

Iwona Wilmowska - Strata #3
Agata Brok to pracująca samotna trzydziestolatka, z dużym talentem do rozwiązywania zagadek. Wartka akcja serii książek „Prywatne śledztwo Agaty Brok” osadzona jest we współczesnej Warszawie, dotyczy zwykłych ludzi z najbliższego sąsiedztwa, a toczące się wydarzenia opisywane są ze sporą dawką humoru.
W tomie trzecim w życiu dobrze już znanej nam pary, Agaty i Kermita, pojawia się wiele nowego – młodzi przeprowadzają się na przedmieścia Warszawy. Pewnego poranka Agata natrafia na zbiegowisko: to lokalny pijaczek zamarzł w śniegu. Agata zaczyna przyglądać się tej sprawie i okazuje się, że nie był to zwykły wypadek. Jednak czy Agata powinna prowadzić śledztwo na własną rękę, skoro w jej życiu szykują się kluczowe zmiany?

Zaczynając od okładki, dominuje tu zieleń. Kolor nadziei... Widzimy również filiżankę z herbatą. Ta filiżanka bądź kubek z kawą lub herbatą w środku to chyba motyw przewodni tej trylogii. W prawym dolnym rogu widzimy plamę, być może krwi, lub czegoś, co mogło się rozlać. Jak dla mnie okładka w ostatniej części tej serii nie jest ważna, ponieważ byłam ciekawa dalszych losów Agaty. 
Książka nie posiada skrzydełek, przez co nie ma dodatkowego zabezpieczenia przed urazami mechanicznymi. Stronice są kremowe, literówek nie zauważyłam, a czcionka jest dość duża, nie męczy oczu. Odstępy między wersami zostały zachowane tak jak i marginesy. 

To moje trzecie spotkanie z autorką i kurcze, wiecie co? Szkoda mi było kończyć tę trylogię. Polubiłam główną bohaterkę i jej przygody, dlatego tak teraz jakoś mi smutno... 
Ciesze się, że miałam okazję poznać pióro pisarki, ponieważ miło spędziłam z jej lekturami czas. Nie nudziłam się, a przystępne i lekkie pióro pozwoliło mi w bardzo szybkim tempie poznać losy bohaterów. Nie miałam oporów ani żadnych blokad podczas lektury, co również jest na plus. Wszystko biegnie szybciutko do przodu, dlatego też wciąga i interesuje, dzięki czemu strony znikają zbyt szybko. Niemniej jednak jest to kawał dobrej książki, idealnej na deszczowy dzień. Na pewno Agata wam go poprawi, o to nie ma co się martwić. :) 
Myślę, że największą zaletą jest lekkość, z jaką pisze ta autorka. Naprawdę, taka lektura często jest nam potrzebna jako przerywnik. Z sensem i to taka, której nie czyta się z oporami. Ta trafiła się idealnie! 

Nasza Agatka ma dar, jakiego nikt by jej nie pozazdrościł. Zawsze, ale to zawsze musi się wmieszać w coś, w co nie powinna. I jak to bywa zwykle, węszy i wywęszy za wiele, za mało, lub to, co nie trzeba. Polubiłam tę bohaterkę, teraz mi za nią tęskno. Miło wspominam również Kermita, który jako partner bohaterki świetnie się sprawdził i w miarę z wyczuciem wchodził do akcji. 
Cieszę się, że postacie nie zostały potraktowane po macoszemu. Są w pełni dopracowane, jakby wyciągnięte żywcem z naszego prawdziwego życia. 
Nie nudziłam się z nimi, a wręcz przeciwnie - mogłam wejść do ich świata i pobawić się w detektywa. 

Akcja ma swoje tempo, dość szybkie, dlatego też i książka przelatuje nam między palcami. Nim się spostrzegłam, był już koniec powieści, a co gorsza, koniec trylogii. Jest mi trochę żal, bo z miłą chęcią poczytałabym jeszcze kiedyś o perypetiach Agaty. Fabuła ma sens i nie wiem, czy to nie była najciekawsza historia z tych wszystkich przedstawionych. Chociaż... w drugim tomie też było całkiem nieźle... Nudy nie będzie, to jest pewne.Autorka co rusz zaskakuje nas nowymi zwrotami akcji, czy też zarzuca nas pewnymi informacjami, przez które jesteśmy totalnie zdezorientowani. Musicie mieć się na baczności, bo wiele razy autorka wprowadza nas w kozi róg i całe nasze plany dotyczące rozwiązania sprawy trafia szlag.
Nie czułam jakichś zniewalających z nóg emocji, co nie oznacza, że książka jest zła. Po prostu jest to komedia kryminalna, całkiem ciekawa. 

Reasumując uważam, że jeśli poszukujecie lektury niezobowiązującej, lekkiej i przyjemnej, to ta jest idealna. Oczywiście jeśli nie mieliście okazji poznać dwóch poprzednich tomów, tym bardziej zachęcam, bo warto przeczytać je po kolei. Jest to powieść, którą przeczytacie bardzo szybko, jest też szybka akcja, dopracowani bohaterowie i lekkie pióro, które wręcz się pochłania, a nie czyta. :P
Zdecydowanie polecam wszystkim zainteresowanym oraz tym, którzy się wahają. Jeśli poszukujecie lekkiej lektury, która Was rozbawi, ale i zaciekawi, a nawet pojawi się trup i zagadka - to tym bardziej zachęcam. 

Ja jestem finalnie zadowolona z całej trylogii. A Wy macie już może ją za sobą? Co o niej sądzicie? A może macie w planach do przeczytania? Piszcie śmiało! 

Za egzemplarz dziękuję Autorce oraz wydawnictwu 

5 komentarzy:

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)