poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Zmysłowa żona i zaginiony mąż.

Dzień dobry!
Dzisiaj chciałabym w skrócie opowiedzieć o książce, którą miałam okazje przeczytać w ostatnim czasie.Jako, że sierpień jest dla mnie pracowitym miesiącem, mam mało czasu i czytam albo w drodze do pracy, albo z pracy. Tyle, że jak wracam, są tak upalne popołudnia, że si człowiek roztapia i myśli tylko o jednym - chłodnym prysznicu. 
Przechodząc do dzisiejszego tematu - jest to drugi tom z serii Zmysłowa. Jakie są moje wrażenia?  

Meredith Wild - urodziła się w 1982 roku, dorastała w miasteczku Fulton, w stanie Illinois. Ukończyła anglistykę na Smith College, ale postanowiła rozwijać się zawodowo w zupełnie innymi kierunku –nauczyła się designu i założyła własną firmę zajmującą się grafiką oraz oprogramowaniem komputerowym. Właśnie podczas rozwijania własnej firmy wpadła na pomysł swojej pierwszej powieści – pierwszej części serii „Haker”, zatytułowanej „Jesteś tylko moja”. 

Helen Hardt - pierwszą powieść napisała jako sześciolatka i od tego czasu pisze nieprzerwanie. Poza tym, że jest laureatką nagród za powieści historyczne i erotyczne, jest też matką i maniaczką gramatyki. Ma czarny pas w taekwondo , lubi dobre czerwone wino i uwielbia lody Ben & Jerry's. Pisze w domu, w Kolorado, gdzie mieszka z rodziną. Zawsze czeka na wiadomości od Czytelników.

Meredith Wild & Helen Hardt - Zmysłowa Idealna żona #2
Kate i Price’a Lewisów łączyło małżeństwo idealne – miłość, udane kariery i wspaniałe mieszkanie w mieście. Kiedy jednak Price ginie w katastrofie samolotu podczas podróży służbowej, bajka umiera razem z nim.
Mija rok, a Kate nadal nie może się z tym pogodzić. Przechodzi żałobę tak intensywnie, jak intensywnie kochała Price’a. Gdy szwagierka namawia ją na babskie wakacje – trzy tygodnie na wyspie na południowym Pacyfiku – Kate się zgadza. W willi równie ustronnej jak sama wyspa zamieszkują we dwie, a przynajmniej tak jej się wydaje do chwili, kiedy na plaży natyka się na ducha. Price żyje.
Ich ponownemu spotkaniu daleko do ideału. Kate dochowała wierności zmarłemu mężowi, ale teraz domaga się wyjaśnień. Zamiast nich otrzymuje zagadkową propozycję – może wrócić za trzy tygodnie do domu sama albo zniknąć z Price’em… Na zawsze.
Emocje szaleją, namiętność płonie jasnym ogniem, a Kate mierzy się z wyborem niemożliwym. Czy Price zdoła odzyskać żonę? A może jego tajemnice rozdzielą ich na zawsze?

Zaczynając od okładki - nie ma tu jakiegoś szału. Pasuje do poprzedniego tomu z racji tego, że dominuje tutaj szarość. Tu mamy różowy akcent, a w poprzednim był pomarańczowy jak dobrze pamiętam.
Posiada skrzydełka, które są dodatkową ochroną przed mechanicznymi uszkodzeniami. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim ujrzycie pierwszy i trzeci tom tej serii. Czcionka jest duża, czyta się wiec szybko. Literówek nie zauważyłam, ani żadnych innych błędów. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. :)

Przechodząc do autorek - znów nie idzie się zorientować, kto napisał którą część książki. Oczywiście jest to plusem ponieważ nie ma tego zróżnicowania jakie czasem czuć na kilometr czytając powieści pisane w duecie lub więcej.Niewątpliwą zaleta jest również to, że czytając tę książkę, można odpocząć. Odetchnąć od codziennych trudności, problemów.
Pochłania się drugi tom bardzo szybko, przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie czytając ją tylko i wyłącznie w drodze do pracy, dwa, może trzy dni z rzędu? Lekkość pióra, a co za tym idzie wszystko jest piękne i przyjemne.
ALE.
Ta seria na pewno nie może być czytana przez osoby, które nie tolerują erotyków. Bo głównie jest to na tym oparte. Sceny seksu, ciągle to samo, a w dodatku takie bez emocji. I to jest największy minus. Bo gdyby jeszcze to miało ręce i nogi, chociaż trochę emocji, no ciut ciut - to byłoby dobrze. A tak... Niezbyt mi się chciało czytać te same niemal sceny, średnio raz na dwie, trzy strony? W każdym bądź razie jest tego dużo, naprawdę.
Nie uważam tej lektury za beznadziejną, ale nie jest też z wyższej półki, tylko z takich przeciętnych. Ale zapewne sięgnęłabym po nią raz jeszcze by po prostu odetchnąć od tego, co mnie otacza.

Co do bohaterów... Niestety, ale nie ujęli oni mojego serca. Sympatii też nie zdobyli. Wydawali mi się tacy prości, bezpłciowi i neutralni. Może dlatego niezbyt przypadli mi do gustu? Pewnie tak. Zdecydowanie bardziej polubiłam bohaterów z części Zmysłowa dziewczyna z miasta. Tym razem to nie to, niestety. Wiem, że może ja jestem wybredna, inni czytelnicy mogli ich polubić, ale ja jakoś... Nie.

Co mnie zaciekawiło? Sam wątek zniknięcia Price'a i szkoda, że nie został on bardziej rozwinięty. Wprawdzie wszystkiego się dowiadujemy, ale uważam, że można to było jakoś jeszcze dokręcić, coś dodać, poplątać - wtedy byłaby to niebywała historia, a tak ,jest to bardzo prosta powieść. Z początku odnosiłam wrażenie, że jest to początek niemal spisany z książki Corinne Michaels - Consolation. Ale odetchnęłam z ulgą po chwili wstrzymania oddechu, że to jednak nie jest spisane. ;)

Ta recenzja jest bardzo uboga, ale nic nie mogę na to poradzić. Reasumując więc, jest to lekki erotyk z wątkiem obyczajowym w tle, gdzie jakaś sensacja również się kryje, ale nie poprowadzona należycie nie wzbudza żadnych emocji. Uważam, że autorki mogły się bardziej postarać, wtedy mogłoby wyjść z tego coś zdecydowanie lepszego.

Jako odmóżdżacz jak najbardziej - ale żadnych głębszych treści tu nie ma.

Czy polecam? Jeśli macie ochotę na zabicie czasu lub odejście od rzeczywistości, jeśli lubicie erotyk i sceny seksu w książkach nie są wam obce ani obrzydzające - śmiało. W przeciwnym razie - wtedy nie polecam. ;) To jak, skusicie się?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

14 komentarzy:

  1. Niby kilka razy próbowałem erotyków ale jakoś niespecjalnie mnie on zainteresował. Może kiedyś dam szansę temu gatunkowi ale raczej nie tej książce ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej chyba nie pokuszę się o ściągnięcie po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Na erotyk chwilowo nie mam ochoty.Moze kiedyś.
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba się nie skuszę. Czuję, że bym się zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych książek nie miałam w planie, ale czasami mnie kusiły. Szkoda, że sceny seksu są bez emocji, bo jak są emocje, to książka bardziej zyskuje coś na wartości. Bohaterowie też szkoda, że przeciętni.
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Może za jakiś czas jako odskocznia przeczytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po co pisać erotyk, kiedy nie umie się pisać scen erotycznych?

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)