niedziela, 5 sierpnia 2018

PRZEDPREMIEROWO: Małgorzata Mikos - Dni naszego życia. Część 1

Dzień dobry Moi Mili! 
Dzisiaj chciałabym napisać Wam najpiękniej jak potrafię o książce, która mnie powaliła na łopatki. Jest to debiut, ale tak udany, że aż trudno było mi w to uwierzyć. Wiem już teraz, że mogę mieć kłopoty z opisaniem tego wszystkiego, co chciałabym zawrzeć. Bo tak ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta lektura... Ale przejdźmy do rzeczy. To kolejny debiut, który czytam, ale ten jest jednym z tych najlepszych. Książka ta zasłużyła sobie na miejsce tuż obok "Uwikłanych" - Adriany Rak.

Małgorzata Mikos - pisarka, poetka, dziennikarka, fotograf, podróżniczka. Dotychczas publikowała wiersze, m. in. w antologiach poetyckich oraz w magazynach literackich. Wielbicielka literatury, muzyki, kina oraz dobrej kawy. „Dni naszego życia” jest jej debiutancką powieścią. PREMIERA JUŻ NIEBAWEM!

Małgorzata Mikos - Dni naszego życia #1
Podróże do przeszłości bywają bolesne, ale czasem to właśnie one najsilniej trzymają nas przy życiu... Wkrótce przekona się o tym młoda dziewczyna, która od poznanego przypadkowo osiemdziesięciolatka usłyszy prawdziwą opowieść o życiu pełnym pasji, miłości i oddania. Stając się jego jedyną powierniczką, niespodziewanie wkroczy do intymnego świata, gdzie dzień po dniu będzie mogła uczestniczyć w najszczerszych wyznaniach: pięknych i okrutnych zarazem. Dokąd doprowadzi obojga bohaterów ta trudna, przebyta wspólnie droga? 

Okładka ta jest niezwykle delikatna. Gdy ją widzę, odnoszę wrażenie jakby miała zaraz rozpaść mi się w rękach. Pastelowe, jasne odcienie nadają taki nieskazitelny charakter. Ogromnie mi się podoba ta okładka. Czasami sroka okładkowa we mnie krzyczy i tak tez jest tym razem. 
Książka posiada skrzydełka, na jednym z nich przeczytacie fragment powieści, a na drugim polecajkę czterech blogerów, w tym i... moją! :) Już nie mogę się doczekać aż wersja finalna trafi do mnie i do Was wszystkich. ;)
Czcionka jest duża, wyraźna, dzięki czemu czyta się szybko. Odstępy między wersami oraz marginesy zostały zachowane. 

"- Czas... A czymże tak naprawdę jest ten czas? Kolejną godziną wskazywaną przez wskazówki zegara? Przemijającym dniem, datą w kalendarzu? Tak naprawdę czas to nasze życie, które kończy się w chwili, gdy po raz ostatni bierzemy oddech i umieramy. Czas nigdy nie mija, jest z nami i zmienia się razem z nami. Jest czymś wiecznym i nieuniknionym."

Autorka, pani Małgorzata. Chciałabym napisać tak wiele, ale jednocześnie mam problem z utworzeniem jednego, porządnego zdania. JESTEM ZASKOCZONA. Tak mocno, że nadal jestem w szoku, mimo iż od przeczytania lektury minęło kilka dni. Nie mogę wyjść z podziwu, że pani Mikos w tak pięknych słowach ujęła wszystko, co ważne. Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu, stylu, języka, doboru słów... Wszystkiego. Jest to tak pięknie napisana powieść, że drugiej takiej to ze świecą szukać. Jestem tylko ciekawa, gdzie do tej pory autorka tej książki się uchowała?! Czemu dopiero teraz wydaje swoją powieść, tak pięknie napisaną? Jest to taka historia, której za sprawą nie raz się uśmiechniecie, wzruszycie lub też zasmucicie. To tak rewelacyjna historia, że... Po prostu trzeba ją poznać. Pozbawiona jakichkolwiek schematów. Oryginalna. Prawdziwa... 
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem i proszę mi wybaczyć, że nie potrafię w pełni się wysłowić na temat tego, w jaki sposób ta książka została napisana. Brakuje mi słów. Po prostu rewelacja. 

Nasza główna bohaterka ma szczęście w nieszczęściu. Zostaje zwolniona z pracy, ale i również dostaje szansę na poznanie wspaniałej historii człowieka, którego omijają wszyscy z daleka. Dlaczego? Czym się różni od całej reszty? Co skrywa? Oto pytania, które non stop będą się Wam nasuwać i na które dostaniecie w swoim czasie odpowiedzi. Jednak moje serce biło szybciej gdy do akcji przyłączał się Pan Piotr. Jego przeszłość, którą zaczął opowiadać skradła moje serce i nie chciała oddać. Uwierzcie mi, że gdy i Wy poznacie tego starszego Pana i w wersji młodego chłopaka z przeszłości - polubicie go w mig. A historię, którą opowiada połkniecie jak rybka haczyk. 
Podoba mi się kreacja tej dwójki, ale i pozostałych bohaterów. Autorka skupia się na bieżących problemach młodych ludzi, na stracie, różnicach np.ze względu na majątek. Dzięki tym postaciom poznacie świat z innej perspektywy, która mimo wielu lat praktycznie się nie zmieniła...

"Jeden człowiek udowodnił, że życie i przeznaczenie są czymś, czego nie można przewidzieć. Nie sposób przygotować się na każdą ewentualność, ale to nie jest ważne. Prawdziwie istotne jest to, aby ofiarować drugiej osobie cząstkę siebie."

Czytając tę lekturę, już na samym początku, musiałam robić krótkie przerwy. Wszak wtedy jechałam na urlop, z południa na północ, ale... Jazda autostrada nie była mi straszna. Bałam się zaczynać tej lektury, bo już Prolog wydał się tak bardzo pięknie napisany, to myślałam, że czytanie całości zajmie mi wieczność, z takimi częstymi przerwami. Wykorzystywałam je na patrzenie się przez szybę w aucie na krajobraz, jaki mamy. W głowie huczało mi wręcz od natłoku myśli na tematy, jakie podejmowała pisarka. Już wtedy poczułam, że to będzie coś rewelacyjnego. Nie wiedziałam jednak, że będzie to aż tak pioruńsko dobre. 
Do ostatniej strony robiłam sobie krótkie przerwy. Przeczytałam ją w niecałe dwa dni. Czułam przyciąganie do lektury tak silne, że wieczorem i rankiem doczytywałam kolejne strony, łapałam każdy możliwy moment. Opłacało się. Jednak teraz moje serce płacze. Kiedy drugi tom?

W tej historii nie znajdziecie nic, co nie mogłoby mieć miejsca. Ta historia razi prawdziwością. Przenika nasze dusze, serca, umysły - na wskroś. Powoduje, że chwilami nie mogąc znieść natłoku informacji musimy zrobić sobie przerwę. Musimy podnieść wzrok znad książki, popatrzeć gdzieś indziej, oczyścić nieco umysł, by znów po chwili czytać dalej. 
Jest to jedna z takich lektur, które zostają w naszej pamięci na dłużej. Ciężko jest je wyprzeć z naszej głowy, bo tak mocno się wgryzły swoją prawdziwością. 
Przecież to życie kreśli najpiękniejsze scenariusze, prawda? 

Reasumując, jestem zauroczona w tej historii. Ta powieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie i oczarowała pod każdym względem. Polecam Wam szczerze z całego serca i już nie mogę doczekać się kontynuacji. Jestem wdzięczna Pani Wioli z Wydawnictwa Novae Res, za możliwość poznania Dni naszego życia. Była to wędrówka przez wspomnienia, tak piękna, tak wzruszająca, że... brakuje mi słów. Po prostu dziękuję. 

Skusicie się? Przekonałam Was? Piszcie śmiało, czekam na Wasze komentarze. :) 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu  
https://novaeres.pl/

34 komentarze:

  1. Może kiedyś, ale raczej nie w najbliższym czasie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewidentnie widać, że książka wywołała na Tobie piorunujące wrażenie. To miłe i zaskakujące, kiedy debiut jest tak dobry - aż strach pomyśleć, jak będą wyglądały kolejne tytuły... ale to wspaniały strach. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co przyniesie przyszłość, to moja słodka tajemnica 😉 Mogę zdradzić, że w tworzonych przeze mnie historiach będzie się działo, może nawet więcej, niż w tej powieści.
      Pozdrawiam ❤️

      Usuń
    2. Tak, boję się boję, ale mam nadzieję,że Gosia mnie nie zawiedzie. <3

      Usuń
    3. Bój się Angelika, oj bój się. I szykuj chusteczki do ocierania łez i ciepłą herbatę kojącą nerwy haha 😅

      Usuń
  3. Strasznie chciałabym przeczytać tę książkę. Mam nadzieję, że będzie mi to dane. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za każde napisane słowo w Twojej recenzji ❤️ Cieszę się, że historia wywołała w Tobie takie emocje i że spędziłaś przy niej miło czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już chce następne twoje książki!!! I wiesz o tym dobrze. ;P

      Usuń
    2. Wiem, wiem. Nowości już czekają, kolejne się tworzą. Teraz wszystko w rękach czytelników a później wydawcy. Ale bądźmy dobrej myśli. Do tego czasu pozostawiam cię z wizją kolejnych tygodni (może nawet miesięcy): https://www.facebook.com/penguinteen/videos/10156357117052416 😂

      Usuń
  5. W ostatnim czasie sporo udanych debiutów. Fajnie, że natrafiłaś na taką dobrą książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę że kiedyś przeczytam te książkę bo bardzo bym chciała :) pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli ta książka jest tak dobra jak ją przedstawiasz, to koniecznie muszę się z nią zapoznać.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Po twoim przedstawieniu zapowiada się bardzo intrygująco:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może w przyszłości jak znajdę czas.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aktualnie czytam trochę inną tematykę, ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. I takie książki właśnie warto kolekcjonować!

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)