niedziela, 19 sierpnia 2018

Hanna Bakuła - Otello i Singielka. Obłęd

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z drugim tomem serii o Otello i Singielce polskiej autorki. Jak wiecie, pierwszy tom niekoniecznie przypadł mi do gustu. Męczyłam się i mało co mi z tej lektury zostało w głowie Uświadomiłam sobie, że pisarka posługuje się trudnym dla mnie stylem, którego wciąż i wciąż nie potrafiłam zaakceptować. Sięgając po drugi tom nie wiedziałam, czy będzie identycznie. Łudziłam się, że jednak się przyzwyczaiłam do trudnego pióra i jakoś to pójdzie.Przynajmniej w tym przypadku nie ma reklamy tabletek na potencję...

Hanna Bakuła - Znana pisarka i malarka. Absolwentka Wydziału Malarstwa warszawskiej ASP, na której uzyskała dyplom z wyróżnieniem. Dwukrotna stypendystka MKiS. W 1981 r. wyjechała do USA. Mieszkała i tworzyła na Manhattanie. Stypendium IREX z rekomendacji Fundacji Guggenheima. Pierwsza nagroda na Festiwalu Malarzy Słowiańskich w NY. Nagroda „New York Timesa” za scenografie i kostiumy OFF Broadway. Autorka kostiumów do opery Carmen w Operze Narodowej w Warszawie. Maluje pejzaże i portrety. Znana ze swoich rzeźb ceramicznych i akwarel o tematyce erotycznej. Jest autorką wielu książek, w tym kilku powieści oraz poradników. Jej znakiem rozpoznawczym są koty, które ostatnio zdobią jedwabne chusty. Rodowita warszawianka, mieszka w Wilanowie.

Hanna Bakuła - Otello i Singielka - Obłęd #2 
Przygody atrakcyjnej niezależnej Molly, znanej malarki, która zakochuje się w nieciekawym i zakompleksionym naukowcu. Z wysiłkiem robi z niego eleganckiego mężczyznę, jednak od początku do siebie nie pasują. Niby spokojny Docent staje się coraz bardziej zazdrosny i zaczyna prześladować artystkę. Coraz częściej pije, ma objawy choroby dwubiegunowej i zaczyna zagrażać Molly.
Wszystkie perypetie opisane są dowcipnym i złośliwym językiem charakterystyczny dla Hanny Bakuły, autorki wielu bestsellerów głównie dotyczących trudnych spraw męsko-damskich i seksu. A w tle Warszawa z jej luzem towarzyskim i wspaniały Nowy Jork z początku XXI wieku.

Okładka zbliżona do pierwszej części, podejrzewam, że miała być komiczna i miała śmieszyć, czy coś w tym stylu, jednak ja tego humoru nie załapałam.
Dobrze, że ma twardsza oprawę, dzięki temu jest bardziej odporna na zniszczenia, zagięcia etc. Czcionka jest dość duża, odstępy między wersami i marginesy są zachowane. Również tak jak w poprzedniej części są tutaj obrazki i trochę ich sporo.

Moje drugie spotkanie z autorką... Myślałam ,ze wypadnie lepiej. Dałam szansę, ale niestety jej pióro do mnie nie przemawia. Czyta mi się ciężko, bo brak jakichkolwiek dialogów po prostu mnie nudzi i nuży... Ja wiem, że bohaterka Molly jest alter ego pisarki, ale... zdecydowanie nie potrafiłam tego czytać. Kilkukrotnie miałam ochotę wyrzucić tę książkę, tak ciężko mi było. Ale obiecałam sobie, że dokończę jak już zaczęłam. Niestety to nie dla mnie. Podarowałam obie części mojej przyjaciółce, mam nadzieję, że jej będzie się to lepiej czytać, a jeśli nie... to da im nowe życie przekazując komuś innemu. ;) Reasumując był to dla mnie trudny, niecodzienny styl i niestety nie potrafiłam rozluźnić się i zrelaksować podczas lektury. Szło mi jak po grudzie i teraz już wiem, że po pióro autorki już nie sięgnę.

Również będzie to jedna z krótkich recenzji, bo nie mam co pisać o tej książce. Moje serce krwawi, bo tak krótkie recenzje pisałam gdy zaczynałam prowadzić blog. Z pewnością miałabym więcej do powiedzenia wtedy, przy dobrych książkach.
Molly irytowała mnie na potęgę co raczej się nie zmieniło tak jak i pozostali bohaterowie.

Emocji tu nie było oprócz negatywnych - tyle nerwów ile sobie napsułam to chyba nigdy przy innej książce.
Fabuła może miała potencjał, ale jak dla mnie ta książka jednak była nie dla mnie i odebrałam ją w taki sposób, a nie inny.

Rozkładam bezradnie ręce. Nie znalazłam nic interesującego w tej lekturze i jestem szczerze zawiedziona. Jednak teraz wiem, że po książki tej autorki z pewnością nie sięgnę. Czasami chyba każdy musi przejść nie tylko przez dobre, ale i te gorsze lektury, prawda?

Reasumując podkreślam, że sięgając po tę powieść, musicie wiedzieć na co się piszecie. Mi szło opornie i trochę żałuję, że je poznałam. Ostrzegam i Was, bo ja nie polecam. A czy Wy dacie jej szansę... Wszystko w waszych rękach.
Tak wiem, że moja recenzja jest bardzo krótka, ale nie miałam co więcej pisać o tej lekturze, a nie chciałam zbędnie lać wody. Ostrzegam Was przed tą autorką i... życzę miłego dnia!

Nie zapomnijcie napisać, czy mieliście styczność z autorką i jakie jest wasze zdanie na temat jej książek. ;)

Za egzemplarz dziękuję Pani Agnieszce z Black&White PR
http://bwpr.pl/

12 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości tej autorki a i o tej książce czytam u Ciebie po raz pierwszy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie przypadła mi do gustu i raczej na pewno już nie sięgnę po książki tej autorki.

      Usuń
  2. Nie słyszałem ani o książce ani o autorce i raczej wątpliwe abym sięgnął po nią. Z różnych powodów.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka nawet sympatyczna. Ale niestety dzięki Tobie po nią nie sięgnę. Ufam twoim przemyśleniom i w większości zgadzam się z nimi. Więc nie i nie. Nie będę się z nią męczyć

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie znam tej Autorki, a może to i dobrze?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama okładka dużo mówi o książce...

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka dość oryginalna, ale tematyka zdecydowanie nie moja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)