WITAJCIE!
Przychodzę do Was z zapowiedzianą nie raz informacją, ale nie zawsze do końca sprecyzowaną. Otóż mój blog, ma przyjemność patronować drugiej powieści! Radość jest nie mała, a co za tym idzie dreptanie w miejscu i nie możność doczekania się owej premiery! Dodam, że nie jest to zwykła powieść, taka jak inne. Czytałam ją już w grudniu i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Wydawnictwo Psychoskok dało mi możliwość objęcia patronatem tej książki, a dla mnie to duma oraz łzy szczęścia za tak wielkie zaufanie w moją stronę. :)
TYTUŁ: Mój mąż drwal
AUTOR: Anna Radziejewska
PREMIERA: 24.01.2018
KATEGORIA: Powieść obyczajowa
WYDAWCA: Psychoskok
ISBN: 978-83-8119-122-7
ILOŚĆ STRON: 170
CENA DETALICZNA: 26,90zł
OPIS:
Książka w lekki i humorystyczny sposób opowiada o perypetiach
rodziny, w której -chcąc nie chcąc – wszystko kręci się wokół ojca, który
wykonuje zawód drwala. To książka o ludziach, którzy żyją w specyficzny sposób,
w sposób zupełnie inny, niż dyktują aktualne trendy. I świetnie się dzięki temu
mają. A może jest to książka o tym, jak wspaniałe dzieciństwo może mieć dziecko
„człowieka lasu”? A może o tym, jak to jest być żoną przedstawiciela tej grupy
zawodowej? Wszystkie te opisy zawierają sporo prawdy, bo opinie bohaterów na
temat ich odczuć i jestestwa przeplatają się na stronach książki wielokrotnie.„Mój
mąż drwal” to pozycja lekka i łatwa w odbiorze, a jednocześnie posiadająca
głębokie przesłanie. W połączeniu z prostym językiem stanowi doskonałe oderwanie
się od trudów codzienności w przypadku starszych odbiorców i lekcję
podstawowych wartości dla młodszych czytelników.
Autorka o sobie - Całe życie byłam trochę „tu” i trochę
„tam”, trochę „w”, a trochę „pomiędzy” – zwłaszcza jeśli chodzi o realizację
własnych planów i zamierzeń. Tak samo było z pisaniem. A pisanie było ze mną od
zawsze; od pierwszych klas podstawówki, kiedy to tworzyłam własne (krwawe, o
zgrozo) wersje znanych bajek i baśni (pisząc litery „Z” i N” na odwrót – tak
dalece opanowałam sztukę władania słowem w tamtym czasie!), aż po dziś dzień. Lubię
las. I góry. I bawarkę (tak, wiem, ohyda, słyszę to codziennie). Kocham mieć
wolny czas. Kocham moją rodzinę. I koty. Koty kocham trochę mniej. Kocham
czytać. Kocham pisać. Kocham być, nawet jeśli trochę „tu”, trochę „tam”, trochę
„w”, a trochę „pomiędzy”.
Czekajcie cierpliwie na recenzję tej lektury, która już niebawem na blogu!
Oczywiście pojawi się również konkurs, w której będzie można wygrać tę powieść w formie elektronicznej!
Gratuluję patronatu. Niezła okładka. Wpada w oko.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak, jest rewelacyjna! :)
UsuńGratuluję.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńGratuluję patronatu. :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;)
UsuńGratuluję patronatu! Książka przyciąga uwagę ;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i bardzo się cieszę, że zwraca uwagę! :)
UsuńGratuluje patronatu! To się nazywa wejście w nowy rok :) Okładka jest super, bardzo lubię taką stylistykę a sama książka wydaje się być przyjemną lekturą na parę wieczorów. Czekam na premierę! :)
OdpowiedzUsuńTak, najlepsze jakie mogłabym chcieć. ;) Chociaż w blogowym życiu. ;)
UsuńGratuluję patronatu
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńGratulacje dla patronatu, a okładka trochę śmieszna, jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jayna z http://www.javri.eu
O to chodziło :-)
UsuńGratulacje! Jest to kolejny sukces i nie mała radość :-) Książka może zaciekawić :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do przeczytania recenzji, która niebawem na blogu! :)
UsuńMam nadzieję, że zaciekawi! :)
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawiła, mam nadzieję, że całą resztę również. ;)
UsuńGratuluję patronatu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńBrzmi intrygująco:)
OdpowiedzUsuńI tak jest. ;P
UsuńGratuluję. Opis zachęca, czekam na premierę
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to! :) <3
Usuń