Cześć Kochani! ;)
Dzisiaj przychodzę do Was z postem, a raczej TAGIEM, jaki się filozofom nie śnił. Dzięki Kitty z Biblioteczki ciekawych książek będę mogła zrealizować Herbaciany TAG. A ja tak uwielbiam herbaty. W domu mam chyba z pięć smaków ;)
Nie będziemy przeciągać, więc zaczynajmy!
Czarna herbata, czyli mój ulubiony klasyk.
No nie, herbato, czemu akurat takie trudne pytanie? No cóż. Nie mam ulubionego klasyka, ale jeśli można zaliczyć do niej Zbrodnię i karę lub Mistrza i Małgorzatę, to te dwie. ;)
Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłam.
Oh, co Wy macie do zielonych herbat? Ja ostatnio pijam Liptona truskawkowo babeczkową, piękny zapach! :D A co do książki.. Nie wiem, czy kiedykolwiek zasnęłam z książką. A tak, zasnęłam! Ale nie była nudna, tylko spać mi się chciało, ale byłam młodsza więc to się nie liczy. To była nagroda? Albo za ślubowanie w pierwszej klasie szkoły podstawowej? Zrobili mi zdjęcie, jak śpię z Podania i legendy polskie - Wydawnictwa Zielona Sowa. A tak, to mocno nudziłam się przy Ludziach Bezdomnych - chciało mi się spać, ale się nie dałam! :D
Zdecydowanie Guilaume Musso - Central Park - oni to się nachodzili i nabiegali. ;)
Herbata oolong, czyli książka, która poświęca się zbyt mało uwagi.
Motyl Lisy Genovy - powinna to być lektura, a jeśli już nie, to taki klasyk, który każdy z nas powinien poznać. Bo na to zasługuje.
Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.
Papierowe miasta John'a Green. Dla mnie była totalnie bez sensu, chociaż jest nie aż taka do kitu, ale jednak. Na pewno w moich oczach nie świeci, co to, to nie.
Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła.
Hm, od razu przychodzi mi na myśl seria Rywalek. Albo Szepty gwiazd Łajkowskiej. Chociaż w tej drugiej, to wszystko tak się ciągnęło, że nie zauważyłam tej "akcji".
Herbata ziołowa, czyli książka, którą czytano mi na dobranoc, gdy byłam mała.
Hm, chyba nic mi nie czytano. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć. Ale wiem, że na początku szkoły podstawowej, Tata czytał mi Plastusiowy pamiętnik. ;)
Herbata owocowa, czyli moja ulubiona lekka książka.
Lekka? Cóż, wszystkie powieści Abbi Glines, Dom na plaży Sarah Jio, albo Bransoletka Ewy Nowak. Można je uznać na w miarę lekkie. Chociaż to i tak zależy od czytelnika, jak odbiera daną powieść. ;)
Iced tea, czyli książka, która zmroziła mi krew w żyłach.
Na pewno książki Grahama Mastertona, ewentualnie Scott Smith - Ruiny ;) Wiem, że najpierw przeczytałam to drugie, a później oglądałam film.. Masakra.
Rozlana herbata, czyli kogo taguję:
Oraz każdego, kto chce wykonać ten TAG u siebie ;)
Genialne odpowiedzi! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, jednak robiłam już ten tag u siebie :D
Tutaj link, jeżeli chcesz przeczytać odpowiedzi :)
http://fantastyczneksiazkix3.blogspot.com/2016/01/tea-book-tag.html
Buziaki,
SilverMoon <3
Oh wybacz, ale post był tworzony dawno i dlatego zapewne nie zapamiętałam i nie zmieniłam tego ;)
UsuńŚwietny ten tag! <3 Szczególnie dla ulubieńców herbat. ^^ Tak w ogóle przypomniałam sobie, że mam zaległy tag od Ciebie do wykonania i chyba dzisiaj zrobię go na blogu, a co!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
O, no już widziałam! Bardzo mi miło! Tak, jestem uzależniona od herbat ;)
UsuńFajny Tag :)
OdpowiedzUsuńDziękuje ;)
UsuńRównież nie rozumiem czemu zielona herbata została nazwana nudną. Piję ją nałogowo i jeszcze mnie do siebie nie zniechęciła. :D Całkowicie się zgadzam co do ,,Papierowych miast". ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Oooo, ktoś mnie popiera huhu ;)
UsuńDziękuję ślicznie za nominację, ale my już robiłyśmy ten tag. Oto link do niego: http://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/2015/10/tag-w-bluszczach-tea-book-tag.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/
Nie ma za co. ;) Tak już jest gdy post tworzy się dłuższy czas wstecz .. ;)
Usuń"Motyla" nie czytałam, ale oglądałam film, na którym wyłam jak bóbr. Książkę mam w planach. To mój taki must-read.
OdpowiedzUsuńksiazkowa-przystan.blogspot.com
Ja jeszcze nie oglądałam, ale zamierzam. ;)
Usuń„Zbrodnia i kara” jest świetna, nadal lubię wracać do tej książki. Całkiem aktualna, mimo upływu lat. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Oj tak, zgadzam się ;)
UsuńTrafiłem tu przez przypadek, ale to dobrze. Bardzo fajny, herbaciany (choć raczej jestem miłośnikiem kawy) wpis. A "Podania i legendy polskie" uwielbiałem.
OdpowiedzUsuńO, jak mi miło ;) No cóż, ja też uwielbiałam, że aż do znudzenia czytałam. ;) U mnie jak kawa, to przeważnie tylko latte macchiato ;)
UsuńWiększości z wymienionych książek nie znam :) i dobrze, będę miała co nadrabiać ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo mnie to cieszy . ;)
UsuńBardzo ciekawe odpowiedzi. Podoba mi się, że dłuższe niż jedynie... tytuł książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Dziękuję. ;)
UsuńWcześniej nie spotkałam się z takim Tag'iem ;) Ostatnio jednak dużo osób mówi o książkach John'a Green'a którego Ty również wspomniałaś, więc mam pytanie czy wszystkie jego książki są tak nie zachęcające. Spotykam się z wieloma opiniami i nie wiem czy mi się opłaca kupować ; /
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ilonciaaa
http://kissmeifyouwant.blogspot.co.uk/
Wiesz, osobiście bym się nie skusiła i nie kupowała. Moja przyjaciółka uwielbia Gwiazd naszych wina - mnie się podobały, ale nie były rewelacyjne. Ale taką książkę warto mieć mimo wszystko w swoich zbiorach. A co do, cóż Papierowych miast - to stanowczo odradzam. Mnie się okropnie nie podobało.
UsuńO tak " Papierowe miasta " są bez sensu i to totalnie :D
OdpowiedzUsuńA tak to nie wiele z tego znam :(
No ale podziwiam że wytrwałaś w " Ludziach bezdomnych " ja niestety skończyłam nawet nie pamiętam na której stronie :D
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Hahaha no i widzisz, słucha się cioci Angeliki ;d
UsuńO, nie ładnie! Bardzo nie ładnie! Nie lubię zostawiać nieprzeczytanych książek, niestety. :(
Świetny jest ten tag. A jakie piękne zdjęcie wrzuciłaś. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń"Zbrodnia i kara" jest niesamowitą książką. Pochłonęłam ją w dwa dni, co dla mnie w okresie szkolnym było niesamowitym wyczynem ;P
OdpowiedzUsuńNa "Central Park" poluję w bibliotece :D
TAG jest świetny, jakiś czas temu również go robiłam i świetnie się bawiłam :)
Pozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
No tak, nawet ja tak szybko jej nie przeczytałam. :D
UsuńMam nadzieję, że przy najbliższej okazji upolujesz Central Park ;)
Uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę" :)
OdpowiedzUsuńJa również. :)
UsuńOj chodzili w tym Central Parku, chodzili :D
OdpowiedzUsuńHaha, sporo ;d
UsuńŁał! pomysł na TAG jest fajny :D Świetnie się to czytało :D Mi akurat podobała się książka "Ludzie bezdomni" o wiele bardziej wynudziłam się na "Lalce" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
No niedorzeczność! Ludzie bezdomni ci się podobali?! Masakra ;d
UsuńCiekawy TAG. Świetne odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń