Hejka!
Dzisiaj mam dla Was krótki wpis z recenzją książki jednej z nowszych od Księcia Komedii Kryminalnych. Jak wiecie, Alek jest jednym z moich ulubionych polskich pisarzy, więc nie mogę nie czytać jego książek i za każdym razem je chwale, ale co mam napisać, jak zawsze jestem zadowolona? Nie mogę napisać negatywnej recenzji jak mi się podobało.
Alek Rogoziński - pisarz specjalizujący się w mordowaniu z uśmiechem na ustach. Odkąd w 2015 roku wytropił "Ukochanego z piekła rodem" a rok później odpowiedział na pytanie "Jak cię zabić, kochanie?" marzy o romantycznym urlopie od uśmiercania bohaterów swoich książek. Teraz nareszcie dopiął swego!
Alek Rogoziński - Zabójczy kulig
Dla szóstki dawnych przyjaciół miał to być nie tylko
relaksujący wypad w Tatry, ale i okazja, aby po latach odnowić znajomość. Nic
jednak nie idzie tak, jak sobie zaplanowali. Kiedy zaś w czasie kuligu dochodzi
do morderstwa córki właściciela pensjonatu „Pod Śnieżycą”, szybko okazuje się,
że kilkoro z tego grona miało powód, aby je popełnić. Mało tego! Jedno z nich
nie jest tym, za kogo się podaje.
Kto stworzył sobie fałszywą tożsamość?
Kto ciągle nie może się pogodzić z tym, że został porzucony?
Kto od lat skrywa w sobie mroczną tajemnicę? I wreszcie: kto jest mordercą?
Komisarz Krzysztof Darski rozpoczyna śledztwo!
Okładka jest iście zimowa. Widzimy góry, śnieg i krew, a w tle sanie z kuligu... Styl graficzny, coraz bardziej popularny i widoczny na okładkach powieści. W dotyku matowa, z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, literówek brak, czcionka wystarczająca dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani za krótkie, ani za długie. I jak to autor ma w zwyczaju, zaczyna powieść spisem bohaterów występujących na kartach lektury.
Dlaczego warto sięgnąć po książki z dorobku Rogozińskiego? A to dlatego, że pisane są lekkim, przystępnym i przyjemnym piórem! Wciągają w zagadkę od pierwszych stron, a dodatkowo styl okraszony ironią, sarkazmem - idealnie poprawi nam humor! Przynajmniej ja tak mam, że zawsze sięgając po pozycje od Alka, mam lepsze samopoczucie i humor. Nie można odmówić mu ciętych ripost, trefnie dobieranych treści do skojarzeń z nasza aktualną sytuacją w show biznesie. Ale cśś... to wcale nie jest inspirowane! Takie porównania wiadomo, czasami się zdarzają... :D
Bohaterów jest sporo, każdy z nich jest inny i jak się okazuje, mają więcej tajemnic niż szczerości w sobie. I oczywiście jest Krzysiu Darski, komisarz, który ma pecha, bo ciągle spadają na niego jakieś dziwne śledztwa. Czy ktoś oprócz policjanta przypadł mi do gustu? Niekoniecznie, ale bawiłam się z nimi wybornie. Autor potrafi stworzyć barwne postacie, którym niczego nie brakuje, a każdy z nich jest też inny, więc nie napotkacie płaskich, na jedno kopyto ludzi. To duża zaleta całości.
Klimat zimowy, przełączamy się na tryb góry i akurat czytałam tę książkę, gdy miałam biało za oknem, więc tym lepiej poznawałam przygody bohaterów. Akcja ma odpowiednie tempo, mknie przed siebie. Coraz więcej tajemnic się pojawia, a czytelnik się zastanawia, kto jest w końcu winny śmierci?
Nie jest to skomplikowana lektura, przyjemna, na oderwanie od codzienności, niezobowiązująca. Mimo trupa nie jest odrażająca, a wręcz przeciwnie, nieco zabawna. Fragmentami nawet bardzo. Świetna komedia kryminalna, po jaką warto sięgnąć. Zdecydowanie Wam ją polecam!
Lubię książki pana Rogozińskiego :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień sięgam po innego rodzaju powieści, ale książki Rogozińskiego bardzo mnie kuszą. Możliwe, że dam mu szansę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuń