Witajcie!
Książkę pochłonęłam w Sylwestra. Nie pytajcie mnie jak ja to zrobiłam. Tak wyszło, po prostu. :D Takim jestem nołlajfem potocznie pisząc, że miałam wolne popołudnie i tak jakoś zaczęłam ją o godzinie 2 nad ranem, kolejno jakimś sposobem zasnęłam i później po zakupach na wieczór, dokończyłam tę powieść. I muszę Wam powiedzieć, że na pewno zbyt szybko o niej nie zapomnę. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Gabriela Gargaś - niepoprawna optymistka i marzycielka. Autorka popularnych powieści. Ta recenzja jest drugą, jaka pojawiła się na blogu. Zapraszam do zakładki Recenzje A-Z i tam do zapoznania się z drugą powieścią Pani Gabrysi, którą miałam okazję przeczytać.
Gabriela Gargaś - Tylko Ty
Historia, która toczy się wokół trójki bohaterów - Pauliny, Radka oraz Ewy. Każde z nich będzie musiało zmierzy się ze swoimi słabościami, problemami i przeszłością, o której każdy wolałby zapomnieć. Jednak nigdy nic nie jest takie, jakie chcemy. Paulina nie tylko będzie musiała zmierzyć się ze sobą, swoją przeszłością, ale i przyszłością - swoją córką, która wciąż zadaje pytania stawiając bohaterkę w wielkim zmartwieniu. Ewa, kobieta, której nie powinno niczego brakować, bo ma wszystko to, co chce. To, o czym marzyła. Jednak jest coś, co nie daje jej spokoju, kogoś jej brakuje. Widzi, że coś się zmieniło... Zaś Radek nie może zapomnieć o przeszłości i od dwóch lat przymierza się do spotkania z przeszłością, która nadal jest żywa. Jednak czy wszyscy z nich będą mogli w spokoju i szczęściu rozwiązać wszystkie trudności?
Zaczynając od okładki, jest utrzymana w pięknych, ciepłych kolorach. Dłoń i herbata, może kawa... W każdym bądź razie ciepły napój wprawia czytelnika w takie... zamyślenie? Może nie każdego czytelnika, ale jak wiecie, ja się strasznie zawsze rozwodzę nad okładkami.
Niestety nie miałam okazji sprawdzić, czy posiada skrzydełka, czy nie, ponieważ czytałam ją w wersji elektronicznej. Jednak i w tej nie znalazłam jakichkolwiek błędów w druku ani tym podobnych.
"Myślisz, że nie ma już szansy na lepsze jutro i wtedy pojawia się Nadzieja, prowadząc za sobą Wiarę i Miłość. Skrzydlaty anioł wyciąga w twoim kierunku rękę."
Z kolei przechodząc do samej autorki, Pani Gabrysi jestem zadowolona. W pełni zadowolona. Potrzebowałam ciepłej opowieści nie koniecznie z happy endem, ale jednak. Ogólnie jest to już moje drugie spotkanie z pisarką i podoba mi się, że jej styl do mnie przemawia. Układa mnie jak do snu, hipnotyzuje i sprawia, że nie jestem w stanie długo zapomnieć o tym, co czytałam, ani nie pozwala mi odejść od powieści na dłużej niż krótką chwilę. Pani Gargaś posługuje się przyjemnym, lekkim piórem, które sprawia, że jednocześnie bardzo szybko pochłania się książkę, a co najlepsze chce się więcej i więcej... Być może posłużyła się schematami. Jeżeli jesteście wybredni, możliwe, że w niej jakieś schematy znajdziecie. Ale ja... Ja nie doszukiwałam się niczego ponieważ potrzebowałam lekkiej lektury zważając na dzień, w jakim ją czytałam. I dostałam to, co chciałam.
Oczywiście bohaterowie tutaj, czyli Radek, Ewa i Paulina to bardzo sympatyczni ludzie, którzy są dość dobrze wykreowani. W sumie można powiedzieć, że tacy ludzie istnieją w naszym życiu. Każde z nich się różni, co innego ich gnębi, jednak historia każdego z bohaterów ma w sobie coś, co nie pozwala ot tak przełknąć tego i odejść. Sprawia, że zatrzymujesz się, Drogi Czytelniku i myślisz nad tym, co właśnie zaserwowała Ci autorka.
Oczywiście całą trójkę bardzo polubiłam i będzie mi ich brakować, jednak chyba najbardziej współczułam Paulinie, rozumiałam ją po części i zdaję sobie z tego sprawę, że nie miała lekko w życiu. Tak samo Ewa, którą bardzo dobrze rozumiałam i czułam to, co ona przeżywała i naprawdę nie życzę nikomu takiego losu... Zaś Radek... facet jak facet. Ja jestem płcią przeciwną i nie zawsze potrafię zrozumieć mężczyzn. Tak jak oni nie rozumieją nas, tak my, kobiety nie rozumiemy ich. I to nie jest nic dziwnego. Oczywiście każdy jest za siebie odpowiedzialny, ponosi konsekwencje swoich czynów, ale rety! Jak się coś mówi, to nie można być gołosłownym.
"'Adoptowane dziecko będzie twoje' - odpisałam.
'Nie wiem. A więzy krwi?' - nie dawała za wygraną.
'Jest coś istotniejszego od więzów krwi'.
'Co?'
'Miłość'."
Gdy czytałam tę powieść nie czułam fajerwerków, nie miałam huśtawki nastrojów. Ale spędziłam miło czas wraz z bohaterami tej powieści i uważam, że każdy zasługuje na takie lekkie, relaksujące spotkanie z książką Pani Gargaś. Podejmuje się wielu tematów, o których wciąż jest głośno. Np. adopcja, czy bezdzietność. To są tematy, o których nie każdy chce mówić, ale trzeba o tym mówić, trzeba pokazać tym, którzy mają z tym problem, że da się wszystko rozwiązać, Ze zawsze jest jakaś szansa, jakaś nadzieja. Zawsze da się coś zrobić, tylko naprawdę trzeba chcieć.
O miłości, która niestety nie zawsze jest taka, jaką sobie wyobrażamy. I tutaj raz jeszcze proszę Was, nie bądźcie nigdy gołosłowni, nie składajcie obietnic, jeżeli nie możecie później tego spełnić, bo to bardzo boli... Nie zazdroszczę nikomu zawodu z tego powodu...
W końcu o przyjaźni, która jest piękna, która kwitnie z roku na rok. Na którą zawsze i wszędzie można liczyć.
Reasumując chcę Wam zdecydowanie polecić tę książkę ponieważ gwarantuję Wam, że nie zawiedziecie się na piórze młodej pisarki, a i za to dostaniecie garść życiowych sytuacji, o których spokojnie możecie porozmyślać. Powieść ma trzech narratorów - jak trzech głównych bohaterów tej książki. Obserwujemy z ich punktu widzenia to, co jest teraz, i to co było kiedyś. To również dobry zabieg, który pozwala nam dowiedzieć się czegoś więcej. Czegoś, co jest nam potrzebne, by zrozumieć obecna sytuację. Dlatego jeżeli potrzebujecie lektury, z którą chcielibyście spędzić miły wieczór, jak najbardziej ona idealnie do tego pasuje. I jeszcze taka życiowa, nie przesadzona. Polecam.
"Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję.
Dojrzała mówi: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham."- Erich Fromm
Chciałam Was również zapytać, jaka jest Wasza ulubiona powieść tej młodej pisarki? Ja osobiście mam zamiar jeszcze przeczytać niejedną jej książkę, dlatego liczę na podpowiedź z Waszej strony. :) A ta powieść Wam się podobała? :) Piszcie w komentarzu Moi Drodzy. :)
Uwielbiam twórczość Gabrieli Gargaś, przeczytałam prawie wszystkie jej książki. Czekam właśnie na najnowszą książkę "Taka jak Ty", którą zamówiłam :)
OdpowiedzUsuń"Tylko Ty" to piękna i poruszająca historia. Polecam Tobie "A między nami wspomnienia" :)
No pięknie, a ta jest druga, przynajmniej u mnie przygoda z tą pisarką i akurat moja mama ma jakąś na półce z biblioteki, którą na pewno przeczytam! :)
UsuńAutorka skradła moje serce powieścią "Wybacz mi", więc bez zastanowienia sięgnę także po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. :)
UsuńBardzo mi się podobała. Jak na razie oprócz niej czytałam jeszcze "Taką jak ty". Muszę nadrobić pozostałe :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, w sumie tak jak ja. :)
UsuńJa nic od tej pani nie czytalam i nie planuje ;) Ale zapamiętam i fanom obyczajówek będę polecać ;)
OdpowiedzUsuńTo chociaż tyle dobrze. ;P
UsuńJa nie raz i nie dwa czytam w sylwestra, bo mi zostanie takie chamskie 50 stron a mam ambicję wejść w nowy rok z czystym kontem XDD
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie
Pozdrawiam ;)
Szkoda, że nie dla Ciebie. ;(
UsuńA co do czystego konta poniekąd rozumiem xd
Muszę nadrobić i koniecznie poznać twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo Moja Droga. :)
UsuńMoja mama to czytała.
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? Podobala
UsuńPodobała się jej?
Autorka pisze piękne obyczajówki.
OdpowiedzUsuńChyba muszę się zgodzić :)
UsuńSłyszałam już wiele dobrego o twórczości autorki, ale nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego "dobra" na sobie. Może kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńW przyszłości na pewno. ;)
UsuńChyba o tej autorce nic nie słyszałam. Chyba będę musiała ją przeczytać w weekend majowy. Bardzo zainteresowała mnie ta potrójna narracja. mój blog
OdpowiedzUsuńSuper, w takim razie mam nadzieję, że się skusiłaś. ;)
Usuńhaha nie wierzę "-A Pani jak spędzi Sylwestra?/ -Będę czytać książkę" :D
OdpowiedzUsuńmam na nią ochotę ;)
http://justboooks.blogspot.com/
No niestety tak czasem bywa. :D
UsuńSuper, cieszę się i życzę miłej lektury.! ;)
Przyznam się szczerze, że u ciebie po raz pierwszy spotykam się z tą autorką, a tym bardziej książką. Jednak po pozytywnej recenzji zanotuję sobie gdzieś nazwisko i być może uda mi się przeczytać coś w przyszłości ;) Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
Książki bez tajemnic
Ciesze się, że zanotowałaś dane autorki i kiedyś może po nią sięgniesz. Życzę zatem udanej lektury. ;)
UsuńNie znam żadnej książki tej autorki, ale i ta jakoś szczególnie mnie nie zainteresowała. ;/ Jakoś nie poczułam przyciągania. ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie zmuszam. ;)
UsuńMożemy podpisać się pod każdym słowem Twojej recenzji. To kolejna książka Gabrieli Gargaś, od której nie mogliśmy się oderwać, bo strasznie wciąga tą swoją "codziennością". :) Jest tak prawdziwa, że bohaterowie mogą mieszkać tuż za rogiem, a te historie mogłyby przytrafić się każdemu z nas. Świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
UsuńBardzo dziękuję. ;)