Dzień dobry,
przychodzę dzisiaj do Was z recenzją kolejnej książki Księcia Komedii Kryminalnych. Jest to niewątpliwie jeden z moich ulubionych autorów, po których sięgam w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. Wydawnictwo tak jak i autor zrobili mi niespodziankę, bo tak naprawdę nie zamawiałam tej książki do recenzji. Ogólnie to oficjalnie nie mam nawiązanej współpracy z Wydawnictwem Purple Book, a od pewnego czasu dostaję wybiórczo od nich książki, przeważnie autorstwa Alka czy Pawła Płaczka. To niezmiernie miłe, dziękuję zatem za pamięć, dziękuję za dedykację. :)
Alek Rogoziński - pisarz specjalizujący się w mordowaniu z uśmiechem na ustach. Odkąd w 2015 roku wytropił "Ukochanego z piekła rodem" a rok później odpowiedział na pytanie "Jak cię zabić, kochanie?" marzy o romantycznym urlopie od uśmiercania bohaterów swoich książek. Teraz nareszcie dopiął swego!
Alek Rogoziński - Zemsta jest słodka
Okładka książki jest śliska w dotyku, z holograficznym imieniem i nazwiskiem autora - co jest urocze i tworzy ją unikatowym egzemplarzem. Nie posiadam drugiej takiej. :) Wytłuszczone i wypukłe elementy są składową szaty graficznej. Przewodni kolor to czerwony, z białymi i czarnymi dodatkami. Posiada skrzydełka, co daje jej dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka zdań o autorze. Stronice są kremowe, czcionka dość duża, wystarczająca dla naszych oczu. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani krótkie, ani długie. Literówek brak.
Kolejny raz spotykam się z powieścią autora i znów muszę to przyznać. Zabawa była świetna! Czytało się szybko, lekko i przyjemnie, bez jakichkolwiek przeszkód podczas przewracania strony za stroną. Ufam pisarzowi na tyle, że od dawna przestałam czytać opisy do jego książek, czy fragmenty, które zazwyczaj są umieszczane na skrzydełkach. Po prostu biorę książkę do ręki i czytam. Wiem, że się nie zawiodę, wiem, że fabuła pozwoli mi zapomnieć o problemach, rozterkach czy myślach, które mnie dręczą. Odprężam się przy jego specyficznym stylu pełnym ironii, sarkazmu, humoru - który jak wiemy, nie każdy lubi. Ja przepadam i będę za jego prozą do końca świata i jeden dzień dłużej. Jak zwykle na samym początku mamy spis wszystkich ważnych bohaterów, żeby nikt nam nie umknął, żeby się nie pogubić, tak dla przypomnienia. To stały i nieodłączny element jego lektur.
Reasumując uważam, że to kolejna świetna powieść z dorobku autora, która zostanie na chwilę ze mną w głowie. Mogłam się podczas czytania zrelaksować i zapomnieć o wszystkim, by w stu procentach skupić się na wydarzeniach z lektury. Jak na już nie wiem którą z rzędu pozycję w gatunku komedii kryminalnych jest utrzymana na wysokim poziomie i nie można skarżyć się na powielanie wątków czy historii. Jest moim zdaniem jedną z najlepszych pozycji autora, jakie napisał. Nie zawiodłam się, a wręcz dostałam to, co zawsze oczekuję od Księcia Komedii Kryminalnych. POLECAM.
Za egzemplarz niespodziankę dziękuję wydawnictwu oraz autorowi
Nie czytałam jeszcze nic tego autora. Muszę to chyba nadrobić. :)
OdpowiedzUsuń