Dzień dobry,
Przychodzę dzisiaj do Was z krótką recenzją poradnika, który dorwałam na wymianie książkowej niegdyś zorganizowanej na Instagramie. Jest to egzemplarz recenzencki, nie przeznaczony do sprzedaży. Swoją premierę miała 3 listopada 2021 roku. Byłam ogromnie ciekawa, czy spodoba im się i co z niej wyniosę. Ale może przejdźmy już do dalszej części wpisu.
Pippa Grange - jest doktorem
psychologii sportu, z ponad dwudziestoletnim stażem. Pracowała też, jako coach
z międzynarodową elitą sportu i biznesu. Jako Dyrektorka od Rozwoju Zasobów
Ludzkich i Zespołów w Football Association ściśle współpracowała z drużyną
angielskiej reprezentacji piłki nożnej. „Daily Mail” okrzyknęło ją kobietą,
która stoi za cudem rzutów karnych podczas Pucharu Świata, a William, Książę
Cambridge przyznał, że to dzięki programowi dr Grange w tej drużynie zaszła tak
kluczowa zmiana.
Pippa Grange - Jak pozbyć się lęku i zacząć żyć
Strach podcina skrzydła wszystkim
niezależne od statusu społecznego, wiedzy, majątku czy umiejętności. Choć
generalnie łakniemy w życiu spełnienia, szczęścia i zwycięstwa, rzadko kiedy
potrafimy się cieszyć tym, co mamy, zdobywamy czy osiągamy. Dr Grange przyczyn
naszego niezadowolenia, braku głębokiej satysfakcji upatruje w lęku, strachu,
który pozbawia nas radości, odbiera nam wiarę w siebie, niszczy zaufanie do
innych i ogranicza naszą duchową wolność. Pod jego wpływem wstydzimy się siebie
albo pragniemy całkowitej kontroli nad innymi.
Autorka na przykładach
zaczerpniętych z własnej praktyki zawodowej dzieli się radami i wskazówkami,
które mają nam pomóc w pokonaniu lęków.
Okładka jest dosyć minimalistyczna. Niebieskie tło, na samym środku znajduje się dziewczyna, która trzyma w dłoniach szklany pojemnik a w nich - myśli - przynajmniej ja tak uważam, zawsze za dziecka uczyli nas, że jak o czymś myślimy, to żeby rysować takie chmurki. Różowy grzbiet - fajnie kontrastuje z okładką. Nie wiem, jak wygląda finalny egzemplarz, nie jest to w tym przypadku dla mnie to tak bardzo istotne. Nie będę jej kupować w wersji finalnej, tutaj wystarczy mi recenzencki. Skrzydełek nie posiada, stronice są kremowe, czcionka duża, wystarczająca dla naszych oczu. Podzielona została na części i rozdziały oraz podrozdziały.
"Każda zmiana wymaga odwagi. Próba osiągnięcia sukcesu oznacza ryzyko i niepewność, a także strach. Jednak zawsze warto próbować - to niezwykły dar, móc się rozwijać we wszystkich możliwych kierunkach."
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i z tego co wiem, na dzień dzisiejszy (mamy 10.02.23) nie ma więcej wydanych lektur, a przynajmniej nie w Polsce. Niestety, ale jakoś nie mogłam się wpasować w ten styl. Nie wiem, czy jest to kwestia tłumacza, czy po prostu tej lektury, ale jakoś jej nie poczułam. Już od samego początku czytało mi się dosyć opornie i byłam zawiedziona już na starcie, bo poczułam, że nie będę w stanie skupić się na treści, którą dała nam pisarka. Ale walczyłam dzielnie do ostatniej strony. I powiem tak - raz było lepiej, raz gorzej. Niektóre rozdziały kompletnie mi nie leżały, a niektóre były całkiem niezłe. Zaznaczyłam w niej kilka fragmentów, czyli całe pięć... Nie czytałam co inni piszą na temat tej pozycji, nie interesowało mnie to zbytnio - bo ja i tak zaczynam w tej tematyce emocji, psychologii - poradniki wciąż są dla mnie czymś nowym i po kilku sparzeniach wiem, że nie wszystkie trafiają do mnie. Częścią już się podzieliłam z innymi czytelnikami, a te, które uznałam, że są świetne, w porządku, czy w miarę ok jak ta, to sobie zostawiam.
Możecie pomyśleć, ale po co? A to po to, że do takich pozycji można wrócić w dowolnym dla siebie momencie życia. Może wtedy akurat dany fragment bardziej przemówi i się spodoba? Tego nie wiadomo. Dlatego uważam, że czasami warto dać sobie czas i danej książce, że może kiedyś będziemy potrzebować jej bardziej niż teraz?
"Jednak kiedy ktoś popełnia błąd, nie powinniśmy żerować na jego bólu. Upokorzenie niszczy człowieka, którego dotyka, i niszczy nas wszystkich, ponieważ koniec końców wszyscy się boimy, że może nas spotkać."
Autorka przedstawia nam na przykładzie innych ludzi, jak oni walczą ze strachem, z lękiem. Pokazuje przykłady dobrych dróg, ale i tych złych - które nie prowadzą do rozwiązania naszych problemów. Są to przykłady z jej praktyki zawodowej, te osoby oczywiście zgodziły się na podanie ich w recenzowanym dziś tytule, ze zmienionymi imionami, co nadmienia oczywiście.
Podzielona pozycja została na cztery części: 1. Lęk nie jest tylko w twojej głowie i nie jesteś sam"; 2. Bądź przygotowany na lęk; 3. Kiedy lęk zostaje zniekształcony; 4. Zastępowanie lęku przed byciem niewystarczająco dobrym. Każdy z nich zawiera mnóstwo ważnych wskazówek, ale dla każdego z nas będą to inne fragmenty. Ja akurat z każdej z nich zaznaczyłam jakiś fragment, który utkwił mi w głowie.
Na pewno nie jest to tak, że spodoba się wszystkim, którzy mają problem ze swoim lękiem, strachem. Nie wyprowadzi Was z tego stanu ani nie sprawi, że nie będziecie odczuwać tych emocji po jej skończeniu. Bo to, co w nas siedzi, trzeba przepracować i jeżeli ta lektura do Was dotrze w odpowiedni sposób, to POMOŻE Wam, chociaż w jakimś stopniu troszeczkę przejść do przodu z pracą nad tymi rzeczami. Dlatego tak ważne jest nie czytanie jej na raz, bo nic Wam to nie da. Tak zwanie, przelecicie oczami tekst, ale nic z niego nie wyciągniecie, a to nie o to chodzi w tego typu literaturze. Trzeba czytać, robić przerwy i pracować nad tym, co się poznało i nad tym, cop się myśli i czuje.
"Koncepcja emocjonalnego bagna jest czymś bardzo przydatnym. Obejmuje każdą emocję i wynikające z niej zachowanie, które jest zbędne, szkodliwe, nieprzydatne lub niewymagane - ale nadal się go trzymasz. To emocjonalne śmiecie, odpady, wysypisko."
Czy polecam? Jak dla mnie była to przeciętna książka, która aż takiego wrażenia nie zrobiła, ale najgorsza też nie była. Myślę, że zdecydować musicie sami i nie mieć zbyt wielkich oczekiwań wobec niej, żeby się nie zawieźć.
A może ktoś z Was już czytał tę książkę i chce się podzielić ze mną wrażeniami? Chętnie poczytam. ;)
Mam ją na swojej półce. To wartościowa lektura.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie.
OdpowiedzUsuń