niedziela, 25 lutego 2018

Wycieczka na stepy z Jagodą i Dymitrem.

Witajcie, 
chciałabym Wam dziś opowiedzieć o kontynuacji książki, którą ostatnio czytałam. To było moje drugie podejście do autorki i z automatu, jak już przeczytałam dwie to postanowiłam, że dam szansę i trzeciej. Czego się spodziewałam po recenzowanej lekturze? Z pewnością poprawy tego, co dostałam w Słońce tańczy i umiera. Ale czy faktycznie nastąpiła poprawa? To się okaże poniżej. :) Zapraszam do czytania recenzji. 

Ewa Cielesz - urodzona w Piasecznie, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych, a także krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (Filia Wrocław), Wydział Reżyserii. Zafascynowana teatrem i poezją pisze scenariusze, opowiadania, wiersze dla dzieci i dorosłych. Nauczyciel, instruktor teatralny. 

Ewa Cielesz - Szepty stepowe #2 
Młoda artystka z Krakowa spotyka na swojej drodze ulicznego muzyka,który wnosi w jej poplątane życie uczucie i tajemnicę. Banał? Nie tym razem. Już od pierwszej strony czytelnik ma przeczucie,że wydarzy się coś więcej. "Szepty stepowe" przenosi tę historię do Mongolii. Fascynujące wakacje pozostają jednak w sferze marzeń, a życie Jagody obfituje w wydarzenia,o których chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Czy wśród dzikich i malowniczych stepów Mongolii odkryje prawdę o swoim ukochanym i o sobie? 
Okładka tej książki podobnie jak przy pierwszym tomie niezbyt przyciąga uwagę. Widzimy wodę oraz kamienie. Czy to przypomina step? No nie bardzo. Ale ona ma inną rolę, równie ważną, która Was zszokuje na pewno. Grzbiet jest utrzymany w takim samym stylu jak poprzednia część. 
Książka nie posiada skrzydełek, w tekście nie znalazłam literówek. Czcionka jest dość duża, a marginesy i odstępy między wierszami zostały zachowane. 

Co do autorki, muszę przyznać, że widać znaczącą różnicę. Język jest bardziej dopracowany tak jak i cała reszta. Czyta się płynnie, przyjemnie, nawet ciut za szybko. Nie mamy jakichkolwiek blokad podczas lektury. Pani Ewa posługuje się prostym stylem, który w pewnym momencie na tyle nas wciąga, że czytamy stronę za stroną w szaleńczym tempie i z ogromną ciekawością. Jest to drugie spotkanie z autorką i już widzę poprawę, dlatego zaryzykuję i sięgnę po pierwszy tom kolejnej serii autorki - Córkę cieni. Mam nadzieję, że ta trzecia przypadnie mi do gustu najbardziej. 
Nie mogę doczepić się do pióra, jakim posługuje się autorka. Może nie jest aż tak fantastyczne, że słowa wręcz się połyka - ale tak jak mówię - widać, że warsztat pisarski został dopracowany, co jest dla mnie plusem. Autorki zrobiła krok do przodu i to ogromny. 

"Jak myślisz, czy ptak śpiewa dlatego, że jest szczęśliwy? 
- Nie... - odparłam zaskoczona. - Myślę, że on tym śpiewaniem załatwia różne ptasie sprawy.
- Ty jesteś takim ptakiem. - skwitował."

Jagoda początkowo nadal mnie irytowała. W sumie to do tego przełomu nadal jej nie lubiłam tak jak w pierwszym tomie. Ale po tym, co się stało, zainteresowała mnie swą osobą. Pokazała, na co ją stać. W KOŃCU. Długo na to czekałam i się doczekałam. Jagoda to osoba, która niestety dała sobą manipulować, wyszła na tym niezbyt najlepiej. Brakuje jej moim zdaniem silnej woli, asertywności. Ja wiem, że jak miłość, to wszystko widzi się inaczej, ale ona miała obraz mocno urzeczywistniony, który wylał się na nią jak wiadro zimnej wody. Powinna się otrząsnąć i dobrze, że w końcu to zrobiła. Poznamy w tym tomie kilku nowych bohaterów, którzy nas zaskoczą. Niektórzy zgarną Waszą sympatię, a niektórzy... nie. Pamiętajcie, nie dajcie się zwieść! 
Reasumując cieszę się, że autorka zmieniła główną bohaterkę, cieszę się również, że pojawiły się nowe postacie, które budzą emocje - których tak bardzo mi brakowało podczas lektury Słońce tańczy i umiera.

Ostatnio czepiałam się, że nie czułam jakichkolwiek emocji. Tutaj było o wiele lepiej. Czułam to dudnienie w klatce piersiowej - gdy akcja nabrała szaleńczego tempa. Ledwo nadążałam z czytaniem, bo już chciałam odwracać stronę i poznać co jest na jeszcze kolejnej stronicy. Cieszę się, że tym razem zostałam zainteresowana i że działo się coś, co spowodowało szybszą akcję serca. O to mi chodzi, tego mi brakowało. Elementu, który sprawi, że nie będzie tak łatwo móc się oderwać. Mam nadzieję, że kolejne powieści są jeszcze lepsze pod tym względem. 
Co do samej fabuły, określiłabym ją jako zmienną. Jeszcze nie będąc całkiem w połowie, wydawało mi się, że wszystko się ciągnie i ciągnie. Jak guma do żucia. Aż w końcu nastąpił przełom, który obrócił świat do góry nogami, a kartki wręcz parzyły w dłonie. Ciesze się, że tak się stało. Potrzebowałam tego, bo teraz dzięki temu dam jeszcze jedną szansę autorce. Jeśli mnie przekona, będę czytać jej pozostałe powieści. Jeśli nie, to... sprawa jest jasna. 

"- Jeśli chodzi o miłość, sam musisz wiedzieć. Moje doświadczenie na nic ci się nie przyda. Nie poradzę ci. Cudza mądrość nie jest kluczem, tylko twoja własna. Mogę ci tylko powiedzieć, że prawdziwa miłość jest prosta, o nią nie trzeba pytać, nie trzeba się zastanawiać. Tylko te małe miłości są skomplikowane i nigdy człowiek nie jest ich pewien." 
 
Reasumując chciałabym Wam polecić tę lekturę jako dobrą, naprawdę dobrą kontynuacje tomu pierwszego, który zasługuje na uwagę i sądzę, że warto się poświęcić. Dzięki autorce dowiemy się poprzez plastyczne pióro jak wygląda step, jak się żyje na stepie, jakie panują tam zwyczaje... Cieszę się, że autorka zrobiła duży postęp i tę książkę czytało się z ogromną ciekawością. Od drugiej połowy czyta się z zapartym tchem. Trzymamy kciuki za Jagodę, by wszystko poszło po jej myśli. Jednak los ciągle rzuca kłody pod nogi. Czy sobie poradzi? To musicie sprawdzić sami czytając Szepty stepowe. 
Jestem zadowolona z tego co dostałam i polecam Wam tę lekturę. Ja jeszcze nie do końca jestem przekonana do tej autorki, ale jest o wiele lepiej niż po pierwszej części. Mam nadzieję, że Córka cieni mnie zauroczy. :) 

A Wy skusicie się na tę lekturę? Znacie pióro Pani Cielesz? Polecacie serię Córkę cieni? :) Piszcie śmiało, czekam na Wasze komentarze. :) 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu  
http://axismundi.pl/

25 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że autorka robi postępy :) będę mieć na uwadze tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się rozejrzeć, za obiema tomami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, ale chyba trzeba to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło było przeczytać Twoją recenzję, ale książka mnie niestety nie zainteresowała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam wcześniej tej autorki i nie jestem pewna, czy mimo wszystko sięgnę po tę pozycję. :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnę po pierwszy tom. Nie za bardzo kojarzę autorkę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie może jak sięgniesz po tom pierwszy to przypadnie ci do gustu i poznasz autorkę lepiej. ;)

      Usuń
  8. Nie kojarzę autorki, ale z miłą chęcią poznam jej twórczość ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie za bardzo kojarze autorke, ale z chęcią sięgne;)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetna recenzja niestety mnie nie zaciekawiła;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba tym razem nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. To w takim razie muszę zacząć od tomu pierwszego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie jednak banał, jak większość obyczajówek :D chyba więc nie zdziwi cię, że nie sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)