Dzień dobry!
Dzisiaj chciałabym zachęcić Was do zapoznania się z moją recenzją książki pewnego autora, do którego mam stuprocentowe zaufanie. Nie zawiódł mnie jeszcze ani razu i tym razem na to się nie zapowiadało. Jednak każdy ma prawo do tego, by się potknąć i wydać coś słabszego, prawda? Nie mamy obowiązku wymagać za każdym razem, że książka powali nas na kolana.
W tym przypadku jednak nie doznałam rozczarowania, a wszystko to, co Alek ma do zaprezentowania za każdym niemal razem.
Alek Rogoziński - z
wykształcenia filolog, z zawodu dziennikarz, z pasji kryminalista... to
znaczy twórca kryminałów. Od 2007 roku pracuje w magazynie "Party",
który kojarzy na pewno większość z Was z reklam telewizyjnych.
Alek Rogoziński - Zbrodnia w wielkim mieście
Sandra, szefowa pisma "Marzenia i sekrety", jest atrakcyjną singielką i
fanką Tindera. Martyna, redaktorka w tej gazecie, to znudzona żona,
która swojego męża widuje raz na pół roku, a i wtedy niewiele mają sobie
do powiedzenia. Z kolei Iwona, graficzka, samotnie wychowuje dwójkę
nastolatków z piekła rodem. Wszystkie trzy przyjaźnią się i pracują
razem w niewielkim wydawnictwie prasowym.
Pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan. Szybko okazuje się, że osób, które miały powód, aby zabić upiornego biznesmana jest więcej: jego niewierna żona, bandyci, którym był winny spore pieniądze oraz jego kumpel, który dziedziczy po nim wszystkie interesy.
Kto z nich jest mordercą?
Pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan. Szybko okazuje się, że osób, które miały powód, aby zabić upiornego biznesmana jest więcej: jego niewierna żona, bandyci, którym był winny spore pieniądze oraz jego kumpel, który dziedziczy po nim wszystkie interesy.
Kto z nich jest mordercą?
Zaczynając od okładki, widzimy na niej czerwony but na obcasie. Na podeszwie możemy zauważyć budowlę z Warszawy, którą chyba zna każdy. I chyba nie trzeba mówić o niej... Czarne tło, więc prezentuje się nieco mrocznie. Grzbiet pasuje do pozostałych komedio kryminałów wydawanych przez autora w tymże wydawnictwie i jestem przekonana, że świetnie się będzie prezentować w mojej biblioteczce. Książka posiada skrzydełka, dzięki czemu ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy fragment powieści, a na drugim kilka słów o autorze.
Samo wydanie podoba mi się, mamy kremowe strony, dużą czcionkę, odstępy między wersami i zachowane marginesy, które ułatwiają nam czytanie. Znalazłam kilka literówek, ale nie były one tak rażące i nie przeszkadzały w lekturze.
Z kolei przechodząc do autora, trzeba przyznać, że trochę się stęskniłam za jego piórem. Dawno nie czytałam jego kryminału i tak jakoś brakowało mi tego specyficznego języka jakim się Alek posługuje. (tak, ostatnio przeczytana jego książka była w maju, ale to przecież tak dawno....)
Uśmiech na ustach towarzyszy mi zawsze, przy każdej czytanej lekturze pisarza i już w sumie mi brakuje tego pióra. Jego powieści są idealne na te gorsze dni, ale i na te, kiedy potrzebujesz się po prostu zrelaksować, lub szukasz czegoś... innego. Przepełnione sarkazmem, ironią pióro Rogozińskiego zawsze poprawi Wam humor. Przynajmniej w moim przypadku działa to za każdym razem.
Książę Komedii Kryminalnych spisał się po raz kolejny świetnie, nie ma co tu dużo pisać, po prostu musicie poznać jego najnowszą powieść, na pewno nie będziecie rozczarowani! :)
Co do bohaterów - nawet nie wiecie, jakiego miałam banana na twarzy, gdy zauważyłam, że w spisie (standardowo dla Alka) znajduje się nikt inny jak Krzysztof Darski - znany z poprzednich książek komisarz. Jeśli jest Krzysiek, to i trupów nie braknie. Humoru obstawiałam, że również nie, więc szykowała się ciekawa lektura z nowymi bohaterami...
Czy przypadli mi do gustu? Zależy kto, jednak trzy pracownice Waldka wydały mi się naprawdę fajnymi babkami, mimo tego, co miały na sumieniu. Fajnie, że pisarz odróżnił wszystkich bohaterów od siebie, sprawił przez to, że postacie nie są mdłe i na jego kopyto.
Myślę, że i Wy możecie zapałać do nich sympatią. Oczywiście u mnie numer jeden to pan komisarz. :D
Szybka akcja, zwięzła fabuła, pełno intryg, tajemnic, niewiadomych, sarkazm, ironia... I wiele, wiele więcej możecie dostać od tej lektury. W sumie, to ona nie ma wad. Jest idealna na późne popołudnie, które chcemy spędzić z lekką książką, która nas w ciągnie. Ja niestety jak zaczęłam, tak odłożyłam ją po kilku godzinach doczytując ostatnią kropkę. Momentalnie znika w oczach, ale dzięki niej mój humor poprawił się znacznie. Czytając Zbrodnie w wielkim mieście, nie raz i nie dwa śmiałam się sama do siebie i nie przejmowałam się, co w danej chwili myśli o mnie mój chłopak czy brat. Ważniejsze były dalsze losy, co tu dużo mówić, dałam się wkręcić w wir wydarzeń i nie chciałam tego kończyć. Dlatego po raz kolejny mocno zachęcam do sięgnięcia po recenzowaną dziś lekturą ponieważ poprawi Wam humor, czyta się lekko i przyjemnie. Jest idealna na piątkowe popołudnie lub wieczór, taki jaki nas będzie czekał dzisiejszego dnia.:)
Reasumując chciałabym Wam polecić kolejny kryminał, który jest również komedią. Alek po raz kolejny udowadnia nam, że można pisać entą z rzędu powieść na tym samym poziomie. Swoim specyficznym piórem już dawno temu sprawił, że stałam się jego fanką, więc każdą jego kolejną lekturę biorę w ciemno, nie czytając opisu. Przecież i tak mnie nie zawiedzie.
Lekkie i przyjemnie pióro, świetny humor, sarkazm, ironia i intryga. Czego chcieć więcej?
Zachęcam z całego serducha do sięgnięcia po najnowszą powieść Rogozińskiego. Nie będziecie żałować. :)
Książka do kupienia TUTAJ
Książka do kupienia TUTAJ
Twórczość autora i jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńTo musisz szybko nadrobić, bo jest co. ;)
UsuńMnie też Alek jak zwykle rozbawił. Świetna komedia.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż zacznę jego najnowszą powieść. ;)
UsuńMam w planach tę książkę, ale to już kiedyś na spokojnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;) Czekam na wrażenia. ;)
UsuńNie znam jeszcze tego autora, ale wiem że to się niebawem zmieni :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńTajemnice, ironia, sekrety, świetny humor, a do tego Darski i kilku naprawdę nieźle zaprojektowanych bohaterów. Całość czyta się - jak zawsze u Alka Rogozińskiego - świetnie, więc jedynie życzymy Tobie i sobie wielu tak świetnych tytułów w całym kolejnym roku! :)
OdpowiedzUsuńOby tak było! Dziękuję!
Usuń