Już spotkałam się z tą powieścią. Ale, że trafiła do mojej prywatnej biblioteczki, to co zaszkodziło przeczytać ją jeszcze raz? Nic. Wręcz przypomniałam sobie dokładniej, co i jak i znów mogłam zatopić się w ten świat, w świat stworzony przez Panią Michalak..
Katarzyna Michalak - autorka kilkunastu bestsellerowych powieści. Z wykształcenia jest
lekarzem weterynarii, z powołania pisarką. Na co dzień mieszka w
wymarzonym domku gdzieś na mazowieckiej wsi, jest mamą dwóch chłopców,
cieszy się spokojnym życiem, śpiewem ptaków, pięknem przyrody i.. pisze
nową powieść. Napisała między innymi Trylogię kwiatową, Serię sklepik z niespodzianką, Bezdomna, czy Kawiarenka pod różą.
Katarzyna Michalak - Nadzieja
Liliana i Aleksiej - znają się od dzieciństwa, właśnie od tamtego momentu, zaczęli się przyjaźnić pomimo niesprzyjających ku temu warunków. Ona od dzieciństwa cierpi okropne męki, najpierw ze strony ojca, że to ona jest winna śmierci matki, ale i nie tylko dlatego. Później, z powodu poronienia, od własnego męża niespodziewanie spotykają ją nieprzyjemności. Ciągle tęskni za Anastazją, Aleksiejem - którzy byli najważniejszymi w jej życiu, byli jej przyjaciółmi.
On - również napotykał nieprzyjemne wyzwiska, musiał się bronić, ale nie tylko siebie, Anastazję i Lilou również. Gdy dorasta, zmienia się. Przystojnieje, chodzi na studia. Jednak nie może wypruć sobie z głowy tej młodszej o dwa lata przyjaciółki, którą kocha nad życie. Nie potrafi wymazać jej z pamięci. Jednak gdy los stawia ich ponownie na swej drodze, znów pojawia się przeszkoda.. Którą ciężko przeskoczyć.
"Lila nauczyła się więc być niewidoczna. Poznała wszystkie kąty starego domu, drogi ucieczki i kryjówki. Wiedziała, jak niepostrzeżenie umknąć do ogrodu i dalej, przez sad do lasu."
Zacznijmy od okładki.. Oryginał wygląda nieco inaczej, ładniej. Ale ta kobieta jest również i na tamtej okładce. Nie przeszkadzała mi, rzecz jasna w czytaniu. :) Ale ponieważ to jest z serii, to przecież nie będzie tym pierwszym wydaniem, prawda?
Co do samego wydania, również nie mam nic. Nie dojrzałam literówek, chociaż czasami w niektórych momentach literki były za małe.
"A Lila tego dnia dowiedziała się dwóch rzeczy i je zapamiętała: po pierwsze, Aleksiej nie jest taki jak inni, nie zabija piskląt, a po drugie, ona, Lila, jeszcze tu wróci. Za pół roku. Tak powiedział.A jemu ufała bezgranicznie."
Powieść pisana jest z punktu widzenia przeważnie Liliany, występują również fragmenty pisane pochyle, co jest jakby wspomnieniem, wciąż żywym wspomnieniem. Nie ma rozdziałów, są gwiazdki, po prostu pisana ciągiem.
"Do dziś nie mam słów pogardy dla siebie, a przecież nie to najgorsze, co się tobie z mojej ręki przytrafiło.."
Postacie.. Mała Liliana bardzo mi się podobała i odnoszę wrażenie, że byłabym w stanie ją polubić. Ale gdy zaczęła dojrzewać - zmieniała się jak w kalejdoskopie i nie koniecznie tak, jakbyśmy chcieli. Później zaczęła mnie irytować. Niektórzy mogą ją bronić, bo to co ją spotkało w przeszłości.. owszem. Jej dzieciństwo i dojrzewanie nie było proste, ale ona się tylko zamiast wybijać, spadała w dół. Ale sami dowiecie się, o co mi chodzi, czytając powieść.
Co do Anastazji.. Tak. Teraz ona. Dla mnie jest jak jakiś elf. Magiczna istota, kojarzona tylko z dobrem. Taka.. dobra wróżka. Bardzo ją polubiłam. Chyba każdy, kto czytał tą pozycję, to stwierdzi, że jest godna zaufania i naprawdę każdy chciałby mieć kogoś takiego obok siebie.
Aleksiej. Każdy chyba z bohaterów, albo przeważnie większość mają albo jakiś problem, albo stykają się z czymś, od czego każdy chciałby uciec. On również tak ma. Bardzo nie podobają mi się prześladowcy, jednak dzięki temu, co go spotyka, staje się odporniejszy na życie i potrafi sobie radzić, wraz z narastającym wiekiem. Polubiłam tego bohatera, chociaż dokładniej nie mamy opisanych jego odczuć, myśli. Po prostu jest okej, nie mam nic przeciw. Jedyne może, co mnie nieco wytrącało z równowagi, to to, że dał tak sobą pomiatać, na lewo i prawo, że brakowało mu nieco asertywności w niektórych chwilach, w sprawach związanych z Lilianą. No, ale cóż, tak musiało być.
Nie było by powieści, gdyby nie czarne charaktery, a tutaj jest ich troszkę, jednak Wam ich nie zdradzę, musicie ją przeczytać! :)
" 'Naprawdę jesteś taki głupi, żeby nie poznać, że gram? Taki ślepy, żeby nie widzieć nienawiści w moich oczach i zębów zaciśniętych nie z rozkoszy, a z gniewu?' "
Ogólnie rzecz biorąc, książka nie jest gruba, łatwo i szybko się czyta, w niektórych chwilach aż połyka się strony z wielkim, ale naprawdę wielkim zainteresowaniem. Na pewno, podczas czytania, unosiłam brew do góry, nie mogąc nadziwić się zachowań bohaterów. Stawały mi łzy w gardle, również przez bohaterów. Chyba ani razu nie uśmiechnęłam się przy niej. Mimo iż sam tytuł, powinien coś wnieść, prawda? Książka zdecydowanie zachwyca, pomimo jej tematem przewodnim jest NADZIEJA, którą odczytać można na kilka sposobów. Nie ma w niej radości, jest smutek. Lecz i tak jest naprawdę fantastyczna. Jest to jedna z niewielu ulubionych przeze mnie powieści Katarzyny Michalak. Do niektórych kompletnie nie mogę się.. nie potrafię się wczytać. Po prostu. I już. Pomimo iż próbowałam, zresztą niejednokrotnie.
"-[...]
- Jesteś urodzoną ofiarą. Potrzebujesz faceta, który będzie cię prał po pysku trzy razy dziennie, jak twój ojciec. Ja się do tego nie nadaję. Mógłbym cię jedynie kochać, rozpieszczać i nosić na rękach - ty za całą tę miłość odpłaciłabyś zdradą."
Powieść idealnie pokazuje wagę przyjaźni. Przyjaźni na wszystkich etapach. Która potwierdza tezę, że nie ma przyjaźni damsko-męskich. Jedynie do czasu. Tutaj to widać, aż za bardzo.
Jednakże to nie jedyny problem, wątek, który poruszony jest w powieści.
Wiele nałogów, o których nie chcę wspominać, by Wam niczego nie zdradzić, zbyt wiele tych złych chwil w życiu - w naszym życiu też są dosyć często stosowane. Kto wie, może dzieję się u naszych sąsiadów coś podobnego? Nigdy nic nie wiadomo.
I wreszcie powieść o NADZIEI. O uczuciu, które nigdy nie powinno opuszczać człowieka. Dzięki niej potrafimy jakoś się podnieść, walczyć, albo iść, ledwo, bo ledwo, ale iść z podniesioną głową totalnie bez sił.
O NADZIEI - jako miejscu, w którym każdy z nas znajdzie swoje szczęście. Dla każdego z nas, NADZIEJA wygląda inaczej. I to do nas należy, gdzie i jak będzie to wyglądać.
"Rozczarował się jednak. Jak zawsze."
Reasumując ta książka wciąga, bardzo intryguje i niestety nie jest przewidywalna co jest wielkim.. plusem. Nie wiemy, co zdarzy się za chwilę, co zdarzy się po latach. I ta nieprzewidywalność jest naprawdę.. Potrzebna. Dodaje nieco tajemniczości, zagadkowości.. Zdecydowanie polecam.
Dobrze, że nie jest przewidywalna. To na pewno na plus.
OdpowiedzUsuńI to duży. :)
UsuńTwórczość tej autorki ciągle przede mną. Jakoś mi nie po drodze z jej książkami, a ostatnio gdzie nie spojrzę to widzę nazwisko Michalak :)
OdpowiedzUsuńMoże znak, by w końcu spróbować? :)
UsuńOczywiście o tej autorce słyszałam już nie raz, chociaż do tej pory nie sięgnęłam po żadną jej książkę. Myślę w takim razie, że pora to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Najwyższe pora ;)
UsuńMam w planach powieści tej autorki, ale nie nastawiam się na nic ciekawego. Opisy fabuł brzmią wybitnie infantylnie.
OdpowiedzUsuńNo cóż, jak kto woli ;)
UsuńCałkiem pozytywnie to wygląda, może w końcu dam szansę obyczajówkom Michalak...
OdpowiedzUsuńNiektórym trzeba ;)
UsuńCzytałam Nadzieje dawno temu, bardzo mnie wtedy poruszyła historia opisana przez Michalak, szkoda, że autorka teraz nie pisze tak dobrze jak kiedyś..:/
OdpowiedzUsuńTrylogia kwiatowa również jest fantastyczna - nie zgadzam się całkiem z Pani opinią . ;)
UsuńJa niestety nie przepadam za książkami Michalak, to kompletnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie każdy gustuje w tych samych autorach ;)
Usuńchętnie po nią sięgne! wygląda na ciekawą :)
OdpowiedzUsuńI jest! :)
Usuń