sobota, 22 marca 2025

Joanna Chmielewska - Dzikie białko

 Hejka! 

Dzisiaj krótki wpis na temat dalszych losów Lesia, o którym czytaliście w lutym na blogu. Jak wiecie z tamtej recenzji, niezbyt przypadł mi on do gustu, więc w tej książce nie mogło być zbyt kolorowo... 

Joanna Chmielewska - Autorka powieści sensacyjnych, kryminalnych, komedii obyczajowych, a także książek dla dzieci i młodzieży. Ukończyła Wydział Architektury na Politechnice Warszawskiej, z zawodu inżynier architekt. Pracowała m.in. w Samodzielnej Pracowni Architektoniczno-Budowlanej "Blok", w Energoprojekcie, w Biurze Projektów "Stolica". Pracowała przy budowie Domu Chłopa. Debiutowała w 1958 na łamach czasopisma "Kultura i Życie" jako prozaik. Przez pewien czas pisała w Kulturze i Sztuce na tematy związane z architekturą wnętrz. W 1964 miał miejsce debiut książkowy – wydała sensacyjną powieść Klin. Łączny nakład jej powieści w Polsce przekroczył 6 mln egzemplarzy, a w Rosji - gdzie uważana jest za najpoczytniejszą pisarkę zagraniczną - 8 mln. Jej książki tłumaczono na języki obce 107 razy. Zmarła w 2013 roku.

Joanna Chmielewska - Dzikie białko #2

Dzikie białko to, napisana kilkanaście lat później, kontynuacja losów pracowników biura architektonicznego, których czytelnicy poznali w powieści „Lesio“. Ten niezwykły zespół zaangażuje się w zdobywanie zdrowej żywności. Jego pomysłowość, granicząca niekiedy z głupotą, zaskoczy, zadziwi i doprowadzi do łez.

Okładka książki standardowo pasuje do całej kolekcji. Dominuje biel i kolorowe wycinane litery z gazet, tworząc schludny napis kolekcji. Jest to mniejszy format, czcionka jest zbita i dosyć mała, ale najgorzej się nie czyta. Nie posiada skrzydełek. Grzbietami wszystkich lektur z serii komponuje się napis "kolekcja kryminałów". 

Moje kolejne już podejście do pióra Chmielewskiej i będzie ich jeszcze trochę przez wzgląd na chęć poznania całego stosu, który piętrzy się na mojej półce wstydu i hańby. Jest to druga część historii Lesia, o którym pisałam Wam w lutym i niestety, ale w dalszym ciągu nie kupiłam go i jego zwariowanych kolei losu. Czyta się szybko, to jest plus, tym razem pod kątem dialogów jest dużo lepiej, bo jest ich więcej! Niż opisów, które naprawdę potrafią czytelnika wykończyć. Opisów i przemyśleń naszych bohaterów. Mimo wielu śmiesznych wydarzeń, ja się nie śmiałam, a męczyłam. Chyba koniecznie muszę zmienić nastawienie do jej pozycji, inaczej to raczej żadna z nich nie spodoba mi się jak lata temu... 

Lesio to postać pełna sprzeczności, pokraczności i niezdarności. Irytował mnie niesamowicie i cieszyłam się, jak tylko doczytałam do ostatniej strony. Tak jak i pozostali bohaterowie po prostu mnie drażnili. Swoim zachowaniem, czasem mocno niedorzecznym, pokręconym. Mam nadzieję, że nie ma takich ludzi obecnie na planecie zwanej Ziemią... Ciężko by mieli. Jednak muszę stwierdzić, że Lesio tym razem od swoich znajomych z pracy zbytnio nie odstawał, a to duży komplement. 

Jak zwykle mamy przeskakiwanie z wątku na wątek i ogromny chaos, który mnie niestety niezbyt się spodobał. Jest też specyficzny humor, ale ja go nie łapię i wcale mi nie śmieszno, a wręcz przeciwnie, często jestem skonsternowana i ze zdziwieniem, niedorzecznością spoglądam na strony i to, o czym właściwie czytałam. Wiem, o czym jest książka, ale gdyby o niej opowiedzieć w skrócie... Nie wiem czy bym potrafiła. Nie mam pojęcia czemu tak działają na mnie jej książki, ale mam nadzieję, że im dalej w las w całą kolekcję, to będzie lepiej. 

Reasumując jest to kolejna historia, której nie polubiłam i głównie przez Lesia i jego współpracowników. Nie załapałam humoru, a to komedia kryminalna w ogóle nie wydała mi się kryminałem, a samą komedią. Nie polecam, chyba, że jesteście ciekawi dalszych losów bohatera, to sięgnijcie. Ja na pewno szybko o niej zapomnę. 

1 komentarz:

  1. Podziwiam za cierpliwość i konsekwencję. Ja bym pewnie zrobiła dnf 😉

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)