Dzień dobry,
przychodzę dzisiaj do Was z krótką recenzją książki, która przeleżała w mojej biblioteczce kilka lat. Kiedyś obiecałam, świętej niestety już pamięci pani Joli, bibliotekarce z gimnazjum, że przeczytam tę książkę. Polecała ją bardzo, a ja zwlekałam i zwlekałam. Nie zrobiłam tego w odpowiednim czasie i teraz tylko z Wami mogę podzielić się opinią na jej temat.
Waris Dirie - w swoim życiu doświadczyła wielu tragicznych sytuacji, jednak nie powstrzymało jej to przed działaniem. Waris Dirie dziś głośno mówi i pisze o trudnych rzeczach, które spotykały ją już w dzieciństwie i stara się, by świat stał się lepszym miejscem dla młodych dziewcząt.
Cathleen Miller - pisze reportaże.
Waris Dirie - Kwiat pustyni. Z namiotu Nomadów do Nowego Jorku
Okładka książki przedstawia autorkę, Waris na granatowym tle. O ile się oczywiście nie mylę. Książkę mam w twardej oprawie. Jest to dosyć stare wydanie, bo książka ma trochę lat. Niemniej jednak cieszę się, że ją gdzieś znalazłam i kupiłam. Czytałam ją z myślą o osobie, która tak jak ja, kochała czytać.
Ta książka uzmysławia nam, jak wyglądało i zapewne nadal wygląda życie w dalekich, gorących krajach. Sprawy kontrowersyjne jak obrzezanie, po codzienność, gdzie dziewczynki mają się słuchać rodziców, brać śluby w młodym wieku z osobami o kilkadziesiąt lat starszymi od siebie. Gwałty, molestowanie, przemoc - czy to coś dziwnego? Tam niestety nie, u nas tak. Nie rozmawiamy na te tematy, bo są one niewygodne. A czasami by pasowało. Pasowało by, żeby w końcu kobiety na CAŁYM ŚWIECIE były traktowane równo, z szacunkiem, na jaki zasługuje KAŻDY człowiek.
Czytając tę książkę niejednokrotnie zatrzymywałam się, gdyż miałam głowę pełną refleksji. Wywołała we mnie mnóstwo emocji, i to mocno skrajnych. Była radość, ale i smutek. I tak dalej... Muszę wam przyznać, że my i tak mamy dobre, spokojne życie, bo to, co czekało Waris czy to, co spotkało jej rodzeństwo... Nikt nie chciałby być w ich skórze.
Podsumowując uważam, że Waris dała przykład, że jeśli się chce i walczy o swoje, to można osiągnąć wiele. Pokazuje nam, jak wyglądało jej życie, pokazuje, że my mamy naprawdę lekko w porównaniu do tego, co przeżywały dziewczynki w jej czasach. Jest to szczera do bólu opowieść o życiu i podążaniu za marzeniami. Wiem, że może wzbudzić niejednokrotnie zdumienie, złość, ale i zachwyt. Może pojawią się u Was łzy - zależy, jak bardzo jesteście wrażliwi. Na pewno polecam Wam tę lekturę. Jest jedną z naprawdę ważnych książek, tym bardziej, że jest to autobiografia, więc nic nie jest zmyślone. Myślę, że wielu z Was otworzy oczy na warunki życia innych...
Czytałam tę powieść lata temu i wtedy zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńoglądałam film, książki nie miałam okazji czytać
OdpowiedzUsuń