poniedziałek, 2 grudnia 2024

ANTOLOGIA - Nadmorskie Love Story

 Dzień dobry!

Przygotowałam dzisiaj dla Was krótką opinię pewnej antologii, którą kupiłam w sierpniu, ale czekała do listopada na przeczytanie. Nie miałam czasu wcześniej, a teraz idealnie przeniosłam się nad nasze morze, które wprost uwielbiam i za którym niewyobrażalnie tęsknię... 

Adriana Rak, P.D.Hutton, Anett Lievre, Justyna Dziura, Marta Kaczmarczyk, Jolanta Sad, Agnieszka Kurowska, Patty Goodman 

Antologia - Nadmorskie Love Story


Miłość namiętna i romantyczna...
Miłość łagodna i czuła...
Miłość bezwarunkowa i dojrzała...
Czyż nie każdy o takiej marzy?
Odkrywając wspomniane uczucie, nie tylko odczuwamy przyjemne doznania, ale przede wszystkim uczymy się cierpliwości oraz zrozumienia emocji tej drugiej osoby. Nasze życie nabiera wtedy odpowiednich barw, dzięki którym wszystko staje się o wiele prostsze.
Chcesz poczuć te wszystkie emocje na własnej skórze?
Nie zwlekaj! Daj się ponieść magii nadmorskiej miłości.
Nadmorskie Love Story tętni ogromnym uczuciem, ukazując je w bałtyckiej scenerii - tam, gdzie fale uderzają o piaszczysty brzeg, a słońce zachodzi za horyzont...
Jeśli kochasz morze i historie o miłości, to ta antologia z pewnością sprosta Twoim oczekiwaniom - osiem różnych, utalentowanych autorek zapewni Ci pakiet niezapomnianych wrażeń...

Okładka jest w formie rysunku, gdzie w samym centrum widzimy kobietę i mężczyznę. Za nimi piękny zachód słońca, bezkresne morze... Kolorystycznie dominuje tutaj czerwień, pomarańcz, kolory... miłości. Szczególnie czerwony. W dotyku jest śliska, nie posiada skrzydełek. Na odwrocie mamy informację, że kupując tę antologię, wspieramy Fundację W związku z Rakiem, gdzie CAŁA gaża autorska idzie właśnie na ten cel. W środku ma kremowe strony, czcionkę wystarczającą dla oka, marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Literówek brak, aczkolwiek gdzieś tam dopatrzyłam się jednego czy dwóch wyrazów, które miała być raczej innymi, jednak to nie przeszkadzało w lekturze. Każde opowiadanie ma swój graficzny znaczek, co fajnie dekoruje środek. 
Do książki dołączono mi dwie pocztówki z okładką książki i długopis. Mały gadżet, a zostaje mile odebrany przez kupującego. :) 

Mamy tutaj osiem autorek, część z nich znam bardzo dobrze z solowych powieści, część tylko z opowiadań w antologii, a jest też ktoś całkiem nowy - Agnieszka Kurowska. 
Jest to dziewczyna, którą poznałam na grupie fanów twórczości Adriany Rak, a następnie miałyśmy okazję spotkać się, jak się nie mylę, aż dwukrotnie na targach książki w Krakowie. Prowadzi blog na Instagramie [Czarna ironia czyta], a teraz próbuje swoich sił w pisaniu. Kochana, trzymam kciuki za Ciebie i twoje pomysły, ćwicz a będzie super! Całkiem możliwe, że kiedyś spotkamy się w jednym pisarskim projekcie... :) 

Nie będę opowiadać Wam o każdej napisanej historii, bo nie ma to mniejszego sensu. Jeszcze bym zdradziła, o co w każdym chodzi, więc nie byłoby radości z czytania. A więc każde z nich jest o miłości, łączy je Morze Bałtyckie, szum fal... Zachody i wschody słońca... Ehh, ponownie się rozmarzyłam. Miejsce, w którym można przeżyć wakacyjny romans, i nie tylko. :) Cała antologia jest na naprawdę wysokim poziomie, ale jak to w każdym zbiorze opowiadań bywa, jedna podobają się bardziej, drugie mniej. Nie są one zbyt długie, ale też nie krótkie. Zazwyczaj nie czytam tej formy ponieważ nie lubię, jak wszystko szybko się dzieje. I nie wiem, co mi się stało, ale tutaj nie przeszkadzało mi to kompletnie. Może moje wymagania się zmieniły co do antologii? Kto to wie...
I tutaj, tak najbardziej spodobały mi się dwa opowiadania, o których rozmyślałam nawet po ich poznaniu. Pierwsze z nich top of the top to historia napisana przez P.D.Hutton. Czułam je całą sobą. A drugie, które również jest świetne, to Adriany Rak. Te dwa opowiadania są takimi perełkami całej antologii, co nie oznacza, że pozostałe są złe czy kiepskie. Po prostu te dwa tak mocno weszły mi w pamięć, że nawet teraz, kilka dni po skończeniu całości, nadal siedzą mi w głowie... :) 

Reasumując uważam, że jest to świetna pozycja, która zagwarantuje Wam mile spędzony czas. Teraz dni mamy coraz krótsze, a taka antologia to super pozycja na smutne i długie wieczory. Smutne, bo jesień lubi być kapryśna... Jest w niej wiele ciepła, różnych emocji, życiowych przypadków i problemów, jakie spotykają również nas, nie jest w niej nic fantastycznego, bo wszystko jest przyziemne. Więc i takie, co spotyka również nas. Myślę, że jeśli lubicie powieści obyczajowe z nutką romansu, to musicie po nią sięgnąć. Pojawia się kilka scen +18, ale nie są one szczegółowo opisane, więc nie powinny Was szczypać w oczy. Jestem bardzo zadowolona, że sięgnęłam po tę antologię, bo jest jedną z najlepszych, jakie udało mi się przeczytać. BARDZO Wam wszystkim polecam. Przy okazji, zrobicie dobry uczynek i przez Was zakup, pieniążki pójdą na fundację. :) 

Książkę kupicie m.in. na allegro za jedyne 21złotych! I to od wydawnictwa! Klikając TUTAJ, przeniesiecie się bezpośrednio do oferty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)