wtorek, 7 sierpnia 2018

PRZEDPREMIEROWO: Aleksandra Jonasz - Obudź mnie zanim umrę #1

Dzień dobry!
Dzisiaj chciałabym dość krótko, ale jednocześnie dokładnie napisać Wam co nieco o pewnej książce, którą miałam okazję przeczytać jeszcze przed korektą. Mam kilka punktów zaczepienia, o których chciałabym Wam napisać. A więc... do dzieła! 

Aleksandra Jonasz -  pochodzi z Zamościa, studiuje psychologię w Lublinie i ma 20 lat.

Aleksandra Jonasz - Obudź mnie zanim umrę #1 
Opinią publiczną w Chicago wstrząsa seria bestialskich zbrodni. Zagadkowy rytuał mordercy, który myje, ubiera i perfumuje swoje ofiary, po czym pozostawia je w pozornie przypadkowych miejscach, nie daje spokoju młodej detektyw, Rosalie Evans. Bezsenne noce spędzone na analizowaniu każdej najdrobniejszej poszlaki, poranki w samochodzie z mocną kawą, ściana zapełniona fotografiami ofiar, butelki po antydepresantach i szklanki z wódką - oto jej codzienność. Prawdziwy koszmar rozpocznie się jednak wtedy, gdy kobieta zda sobie sprawę, że krwawe wizje w jej umyśle stają się rzeczywistością... 

Zaczynając od okładki muszę przyznać, że to ona zwróciła moją uwagę. Spojrzałam na nią i pomyślałam, że może być ciekawie. Opis jest taki sobie, autorka była mi nieznana... Stwierdziłam, że zaryzykuje i przeczytam tę lekturę. Prawdopodobnie tło to Chicago wspomniane w opisie, które ocieka krwią z góry, gdzie leży prawdopodobnie kobieta. Świadczą o jej płci pomalowane na niebiesko paznokcie, ale i nie tylko... Chociaż teraz to nie tylko kobiety, bo i mężczyźni malują paznokcie przynajmniej u rąk. :P 
Tak jak więc mówię, spodobała mi się ta okładka i zachęciła mnie do poznania treści. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed urazami mechanicznymi. Jak dla mnie jest to na plus. Czcionka jest dość duża, dzięki czemu czyta się szybko, wygodnie. Odstępy między wersami są zachowane tak jak i marginesy. 

Pióro autorki jest całkiem przyjemne, które czyta się szybko i lekko. Nie miałam jakichkolwiek problemów z czytaniem, a wręcz przeciwnie - w bardzo szybkim czasie przeczytałam to, co zaprezentowała nam Pani Aleksandra. 
Mogę śmiało powiedzieć, że debiutantka dała z siebie sto procent, tekst nie jest najgorszy, a wręcz nawet jest bardzo dobry. Czyta się go z największą przyjemnością, mimo okropnych widoków, jakie możemy zobaczyć w myślach. 
Jestem zadowolona z tego, co dostałam i polecam Wam, byście i Wy sięgnęli po ten thriller psychologiczny. Jak dla mnie jest całkiem dobry jak na debiut przystało. :) Nie zawiodłam się, a Autorce już teraz życzę powodzenia w dalszym pisaniu - obu tak dalej. :) 

Co do bohaterów... Mamy ich kilka, ale do żadnego nie zdążyłam się przyzwyczaić. Książka ma niecałe dwieście stron, i brakowało mi przynajmniej ze stu dodatkowych stron, na których moglibyśmy poznać chociaż trochę bardziej Rosalie, naszą główną bohaterkę. No, ale nie można mieć wszystkiego, prawda? A więc ogólnikowo powiem, że i tu mi zabrakło poznania postaci. Mam nadzieję, że pisarka nadrobi ten punkt przy kolejnej części. 

Fabuła jest całkiem nieźle wymyślona, z początku możecie się pogubić, ale jeden głęboki oddech i wszystko będzie już w porządku. Może wam się wydawać, że rzeczywistość miesza się ze snem. Ja tez tak miałam, ale zrobiłam sobie krotką przerwę w czytaniu i poukładałam sobie co trzeba. Akcja była, więc to na plus. Na pewno nie zanudzicie się podczas czytania. 
Dodatkowym atutem jest to, że Pani Jonasz nie owija w bawełnę. Pokazuje nam trupy takie, jakie są. Z obrzydliwym widokiem, a nie ukrywaniem prawdy i za to jestem jej wdzięczna. Czasem trzeba wstrząsnąć czytelnikiem i tej Pani się to udało. Na pewno nie zapomnicie widoku ofiar, oj na pewno... dlatego ostrzegam wszystkich, którzy nie mają stalowych nerwów. Możecie sobie z tymi widokami nie poradzić.

Co mnie zasmuciło? Otóż to, że książka jest zdecydowanie za krótka. Jest to wprawdzie pierwszy tom, ale... Zbyt szybko się skończył, zostawiając nas oczywiście na rozdrożu pełnym myśli. Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że nie wszystko zdążyło się rozwinąć, by móc zamknąć pierwszy tom. Dlatego jak dla mnie jest to największy minus tej lektury. Za krótka. Zbyt szybko skończona, autorka zostawia nas naprawdę w punkcie, w którym możemy snuć wiele rozwiązań, a tak naprawdę nie wiemy jeszcze wszystkiego, bo nie miało szans się to bardziej rozwinąć.
Czytając tekst przed korektą, dojrzałam jeszcze błąd logiczny, jaki się wkradł, ale mam nadzieję, że zostanie to poprawione, bo zgłosiłam go bardzo szybko. 
A tak, to na minus chyba nie ma nic, prócz tego zarzutu, że treści jest zbyt mało. 
Z drugiej jednak strony jest to dobre, bo jeśli skusicie się na pierwszy tom, to na pewno będziecie chcieli poznać drugi. Mam nadzieję, że szybko się pojawi i będzie o wiele obszerniejszy. :) 

Jest to thriller psychologiczny, który zatrważa, owszem. Skupia nasza uwagę na ofiarach, ich widoku. My staramy się pomóc Rosalie i całemu zespołowi pomóc w rozwiązaniu zagadek, ale niezbytnio to wychodzi. Sama jestem ciekawa, jaki będzie koniec. 
Książka skupia się również na problemach pani detektyw, jednak czuję spory niedosyt. Trzeba to zdecydowanie poprawić, bo wiem, co ją dręczy, ale to jak dla mnie za mało. Jestem w tym przypadku wymagająca. Coś czuję, że jeśli autorka da z siebie wszystko w kolejnej części, to mocno nas zszokuje i wejdzie na rynek wydawniczy z przytupem. ;) 

Reasumując jestem zadowolona z tego, co dostałam pomimo kilku zastrzeżeń. Myślę jednak, że dacie szanse debiutantce i że Wam tak jak i mnie lektura się spodoba i będziecie czekać cierpliwie na kontynuację. Nie jest to idealna lektura, ale okładka przyciąga wzrok, a i sama treść w dużej mierze jest naprawdę godna polecenia. 

To jak, skusicie się? Co o niej myślicie? Dajcie znać w komentarzu, buziaki! 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu 
https://novaeres.pl/

22 komentarze:

  1. Brzmi zachęcająco, więc myślę, że sięgnę po tę książkę. Zwłaszcza, że lubię takie klimaty 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! ;) Ale i ostrzegam, że możesz zostać nieusatysfakcjonowana końcówką. ;/

      Usuń
  2. Myślę,że ja również zainteresuję się tą książką bliżej.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W wolnej chwili dam szansę tej książce. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, dziękuję. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. ;)

      Usuń
  4. W tej chwili raczej nie, ale w przyszłości. Kto wie ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam gorąco,znam Olę osobiście z wspólnych zajęć i jest świetną osobą

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno po nią kiedyś sięgnę, uwielbiam psychologiczne książki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaintrygowała mnie twoja recenzja. Myślę, że szybko sięgnę po tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy obrazy rzeczywiste zaczynają mieszać się z koszmarnymi wizjami, mogą nami zawładnąć fobie. Zapewne dowiem się, jak tego uniknąć, kiedy przeczytam tę powieść. Mogę na to liczyć? Dziękuję i pozdrawiam, Zdzisław

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)