poniedziałek, 19 czerwca 2023

Mieczysław Gorzka - Burza

 Dzień dobry! 

Przygotowałam dzisiaj dla Was recenzję książki, która zaintrygowała mnie opisem i okładką. Nie miałam wcześniej przyjemności zaznajomienia się z piórem autora, więc nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nawet nie sprawdziłam opinii ani bio o nim, gdyż najzwyczajniej w świecie nie miałam czasu i zapomniałam tego zrobić. Stwierdziłam, że co ma być, to będzie i zabrałam się za czytanie. 

Mieczysław Gorzka - rocznik 1969, wykształcenie wyższe ekonomiczne, wrocławianin. Interesuje się średniowieczną historią Śląska, fizyką kwantową i kosmologią, browarnik z zamiłowania. Swoją literacką przygodę zaczynał od opowiadań science fiction i fantasy, pisze thrillery, historie w stylu horror & mystery i kryminały. 

Mieczysław Gorzka - Burza 


Oskar jest człowiekiem, który nie istnieje w oficjalnych bazach danych. Żyje tak, żeby nie zostawić śladów. Jeden niewielki błąd, może sprowadzić na niego śmiertelne zagrożenie. Bo Oskar nie jest taki, jak inni ludzie. Potrafi zmieniać rzeczywistość. Tylko, że wtedy zjawiają się ONI i próbują go zabić. Dlatego Oskar oficjalnie nie istnieje. Pewnego dnia przychodzi do niego chłopiec i prosi o pomoc. Oskar nie ma wyboru, chociaż oznacza to dla niego początek dramatycznej walki o życie.
Komisarz Justyna Lewicka jest policjantką po przejściach, aktualnie na urlopie, ale nie planuje już wrócić do pracy. Jej były mąż namawia ją jednak do powrotu, tylko dla jednej sprawy. Trzeba znaleźć mordercę chłopca, którego ciało znaleziono nad jeziorkiem w lesie. Tylko, że nie można ustalić tożsamości ofiary i nie ma żadnego punktu zaczepienia.
Kiedy w trakcie śledztwa Justyna spotyka Oskara, zaczyna się najniebezpieczniejszy pościg w jej życiu.
Czy uda im się odkryć kim są ONI? Czy uda się ocalić chłopca? Jak pokonać zabójcę, który jest prawdziwą bestią, jakby nie pochodził z tego świata?
Mieczysław Gorzka wielki fan Kinga i Koontza, zabiera czytelnika w pełną grozy podróż przez pozornie znany nam świat, którego jednak wszystkich tajemnic jeszcze nie zgłębiliśmy.
Nadciąga BURZA. Prawdziwa nawałnica.

Okładka książki utrzymana jest w kolorach czerni, czerwieni, niewiele na niej widać. Jednak mimo wszystko dostrzegamy twarz kobiety i mężczyzny. Okładka jest matowa, a pioruny są wytłuszczone na niej, tak samo jak wytłoczony tytuł i imię i nazwisko autora. Zwraca uwagę szatą graficzną, tego nie można jej zaprzeczyć. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorze, a na drugim okładki dwóch poprzednich powieści Gorzki. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, literówek kilka się pojawiło, ale nie przeszkadzały one zbytnio w czytaniu. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Nie jest standardowo podzielona na rozdziały, a tekst jest zatytułowany zazwyczaj słowem lub dwoma, które idealnie odzwierciedlają to, o czym będziemy czytać. 

Moje pierwsze spotkanie z pisarzem. Nie wiedziałam, czego tak naprawdę się spodziewać. Jednak zaintrygowana stwierdziłam, że sięgnę i się okaże co z tego wyjdzie. Rzadko się zdarza, żebym sięgała po książki z gatunku science fiction. Zazwyczaj tak wypada z tytułami Mastertona. Musze Wam przyznać, że czytało się szybko, przyjemnie, chociaż to, co ma tu miejsce... Momentami wydawało mi się totalnie pokręcone i niemożliwe. Gdy przewracamy stronę za stronę, jeszcze bardziej jesteśmy w szoku. Tak bym ją określiła - szokująca. Może nie jest to porywająca historia, ale nie jest też nudna. Akcji jest tu ogrom, cały czas dzieje się coś, czego się nie spodziewamy. Wszystko jest też dopracowane, uważam, że nie brakuje jej nic. Nigdy nie wpadłabym na takie rozwiązanie, jakie zafundował nam autor. Nie jest to taki prawdziwy kryminał czy thriller. Ja bym śmiało nazwała tę książkę po imieniu, po prostu sci-fi! 

Teoretycznie mamy tutaj kryminalną sprawę, zakrawającą pod fantastykę, bo jak to możliwe, żeby było więcej niż jedno, IDENTYCZNE CIAŁO? Nie jest to możliwe, a jednak... A nawet jest tego więcej... Przez to, czym autor się interesuje, mamy taką powieść. Niekonwencjonalną, wykraczającą poza normy naszej codzienności. Fikcja, fizyka... Za którą ja do końca to nie przepadam. Niemniej jednak bardzo miło spędziłam przy niej czas, byłam zaintrygowana rozwiązaniem tej pokręconej opowieści. Burza jest ważnym punktem odnoszącym się do całości, chociaż i tak, nasza psychika jest tu kluczem.
Nie powiem, zrobiła ta książka na mnie wrażenie, momentami to z głowy mi się kopciło, bo nie byłam w stanie uwierzyć, że coś takiego mogło mieć miejsce. A jednak. Jak dla mnie autor strzelił w dziesiątkę z taką historią, chociaż obawiam się, że tym samym zawęził sobie grono potencjalnych odbiorców - gdyż nie każdy za science fiction przepada. 

Mamy tutaj bohaterów z krwi i kości, dobrze wykreowanych, których śmiało spotkać moglibyśmy w sowim życiu. Co więcej, tyczą się ich problemy naszej ludzkiej natury, więc nic tu akurat obce Wam nie będzie. Niespecjalnie przywiązałam się do tych postaci, niemniej jednak z poziomu obserwatora śledziłam losy komisarz Justyny Lewickiej i Oskara. Każdy z nich jest specyficzny, różnorodny, więc nie można powiedzieć o nich, że zostali stworzeni na jedno kopyto. 

Reasumując uważam, że jest to niezwykle ciekawie skonstruowana fabuła, która posiada więcej paranormalnych wątków, niż samego kryminału. Napisana prostym językiem, z którym nie będzie problemu. Wiele zaskakujących zdarzeń nie pozwala nam na nudę i dostarcza nie raz elementu zaskoczenia, gdzie brwi podjeżdżają do góry i nie chcą zjechać. Nietypowa i zaskakująca. Myślę, że nie każdemu przypadnie do gustu... Ja jednak jestem zadowolona. Zawsze to jakaś świeżość w tym, co zazwyczaj czytam. Na pewno zostanie w mojej głowie na dłużej, ze względu na elementy science fiction. Polecam wszystkim zainteresowanym. 

Lubicie takie nietypowe książki?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chciałabym podziękować Wam za każde odwiedziny, za każde przeczytane słowo, to wiele dla mnie znaczy, naprawdę. Lubię dyskutować, więc jeżeli podejmiecie się dyskusji, napiszecie choćby kilka słów, ja będę szczęśliwa i zawsze odpowiem.
Raz jeszcze, dziękuję. ♥

Opisy książek w większości nowych postów pochodzą z lubimyczytać bądź niektóre wymyślam sama. ;)